Witajcie, właśnie skończyłam skalpel, dziś też godzinny spacer do miasta, więc ruch zaliczony na 5+. Poza tym dziś mały grzeszek jeden cukierek milkyway, na obiad rosół i ryż z kotletem, ale zjedzony około 17 więc nie jadłam już dziś kolacji... jutro do pracy po wolnym ehh znów będzie ciężko wstać. Zmykam, trzymajcie się!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kl4ra
9 stycznia 2015, 18:41Super, gratuluję zawzięcia. Na pewno wyglądasz świetnie
mileniusz
9 stycznia 2015, 19:37nie jest najgorzej, ale ja niestety nie jestem grubokoścista i mimo wszystko skóra się trzęsie jak galareta na brzuchu i udach...w ubraniu spoko ale w bikini to już nie ma się czym chwalić, dlatego działam :)
diuna84
8 stycznia 2015, 22:19brawo piękny wynik kg oraz skalpel ;) winszuje ;)
malgorzaata
8 stycznia 2015, 20:59Super że tak dobrze idzie. Z tym milki wayem to nie wyrzucaj sobie. Każdy ma chwile słabości. Poza tym on ma najmniej kalorii z tych wszystkich batoników ;) Powodzenia
sad.cat
7 stycznia 2015, 22:46To fajnie że dzień zaliczony na 5+ :) Mi też ciężko było wrócić do pracy. Miłego wieczoru
MoniaLucky
7 stycznia 2015, 22:17Grzeszek hehe spoko.ja zjadłam standardowo troszke lodow na deser...jem normalnie,ale z umiarem. 3maj sie,ja może jutro skalpelek..zobaczymy;-) Pozdrawiam