Witajcie, może niektórzy mogliby powiedzieć "no ale z czego się cieszyć, przekroczyłaś 70 kg tylko o 100g", ale powiem Wam nie obchodzi mnie to :) dziś rano, gdy weszłam na wagę i zobaczyłam szóstkę z przodu i nawet jeśli chociaż przez chwilę miałabym się nią cieszyć, to i tak oznacza dla mnie to tyle, że w końcu jest progress :) JUPI ćwiczenia i biegi przynoszą efekty, fakt pomału idzie mi zrzucanie tłuszczyku, ale to dlatego, że nie wprowadziłam restrykcyjnej diety, fakt staram się jeść mniej, bez słodkiego i cukru, ale na tym koniec. Może gdybym spięła poślady efekt byłby szybciej, ale nie chce się głodzić, mam teraz tyle energii, że nic mnie nie zatrzyma :)) dziś już pobiegane, wieczorem Chodakowska. see you later!! :)))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mileniusz
30 maja 2014, 11:31dzięki Wam wszystkim za pozytywne komentarze :) nie wiem co w tym jest, ale odkąd zaczęłam ćwiczyć i biegać jakoś inaczej wszystko zaczęło się układać :) nawet teraz mam perspektywy na lepszą pracę, czy się uda czy nie, zobaczymy ważne że pojawiała się szansa.... i oby te szanse pojawiały się częściej :) poza tym mam w końcu wrażenie, że kontroluję swoje życie, a nie ono mną. P.S. powiem Wam w sekrecie, że na październik zdecydowałam się na udział w półmaratonie :) będzie masakra, będzie ciężko, może na początek nie z jakimś rewolucyjnym wynikiem, ale mam zamiar go ukończyć, a na przyszły rok cel już maraton :))) pozdrawiam
blueberryrose
30 maja 2014, 11:41No to super, cieszę się, że wszystko idzie w dobrym kierunku! :) Ooo, będę trzymać kciuki za półmaraton, chociaż masz jeszcze trochę czasu ;p
hivision13
30 maja 2014, 13:00Coś w tym jest co piszesz :) u mnie też od kiedy zaczęłam biegać, ćwiczyć itp. wszystko dookoła zaczęło się pozytywnie układać. tez planuję półmaraton, ale pewnie nie tak szybko jak Ty, bo na razie mam zakaz jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Ale jest taki plan: jak będę mogła biegać, to przygotowuję się do półmaratonu :D! o :)
Justynak100885
28 maja 2014, 14:13Ja mam jeszcze prawie 3 kg do 6 ale czekam na nią z niecierpliwością więc wiem jak się cieszysz i co czułaś gdy ją zobaczyłaś! :))) gratuluje^^
LadyBananana
28 maja 2014, 14:12Gratuluję, oby tak dalej ;)
blueberryrose
28 maja 2014, 13:49Gratulacje! :)
hivision13
28 maja 2014, 13:43rozumiem tę radość z "6" :) ja czekam na 5. I nawet jak to będzie 100 g. to będę szczęśliwa, bo nie widziałam tej 5 tyle lat, że ho ho :) pomalutku, powolutku, dojdziemy do wszystkiego :)