W ostatnim tygodniu było pod górkę. Ani razu nie ćwiczyłam, produkty w diecie były zdrowe, ale nie trzymałam się zasady 5 posiłków i jest efekt. Waga w miejscu.
Jakiś czas temu wyznaczyłam sobie cel: do 22,12 ważyć 67 kg. Do tego czasu zostało 12 dni i...2,5 kg. Pewnie nie uda się osiągnąć wagi 67.00 (bo nigdy nie miałam ponad kilogramowych spadków w ciagu tygodnia), ale jak będzie choćby 67.9 to i tak będę zadowolona. Dlatego też będę walczyć do ostatniego dnia, by do kolejnego celu przystąpić z lepszą wagą startową.
Ostatnio mam duży problem ze zmotywowaniem się do ćwiczeń, ale może jakoś się przełamię,
Z pozytywów...w ciągu miesiąca straciłam 2 cm w talii i 2 cm w biodrach. Może niedużo, ale każdy ubytek cieszy!
Do boju :)
fitnessmania
31 marca 2017, 10:11A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
diario
15 grudnia 2014, 13:12walcz! ja dzisiaj mega szczesliwa bo pierwszy etap i cel - zaliczony :) teraz czas na kolejny!
corall
10 grudnia 2014, 12:02u mnei też powoli, ale zawsze to bliżej celu ;) może pooglądaj jakieś motywujące filmiki ;) ja oglądałam extreme weight loss na YouTube - gdzie ludzie chudli po ponad 100 kg, więc stwierdziłam, że skoro oni mogą, to ja tymbardziej ;)
pulpecik02
10 grudnia 2014, 10:46powodzenia! I gratuluje sukcesów ;)