No musze się koncentrowac na pozytywnych aspektach i nieco pomijać negatywne. Mega pozywyw jest taki ,że wkońcu w weekend zobaczyłam upragniona 7 z przodu ...co prawda jestem tylko 0,2 kg poniżej 80 kg ,ale 7 to 7 :). To o czym staram się nie pamietakć to fakt ,że według mojego planu w ten weekend powinnam juz ważyć 78 kg :(. Więc jestem lekką reką 2 kg poza rozkładem. Ogólnie olewam ,bo ważne jest to ,że to moja najniższa waga od 1,5 roku. Dodatkowo w porównaniu z sierpniem 2014 mam trochę mniej centymetrów w obwodach ,mimo że waga wtedy była o 0,8kg mniejsza. No cóż – proces odchudzania nie jest tak prosty jak zrobienie tabelki. Więc z jednej strony mega zachwyt ,z drugiej odrobina piasku w bucie. Ale fakt nie zaprzeczalny jest taki ,że w pracy coraz częściej słyszę że schudłam. Od połowy stycznia to już jakieś 5,5 kg – więc w sumie wcale nie tak mało. No ,ale powinno być więcej. Jednak na koniec „stało” się coś co ostatecznie wprawiło mnie w nieskończenie dobry nastrój. Wpadły mi w rece spodnie ,w które z wileka radością się mieściłam w kwietniu zeszłego roku i ...są na mnie kompletnie za duże :). Z tej radoći wskoczyłam na rower i wykręciłam 37 km między tulipanami – było nieziemsko.
Warto nie odpuszczać ,nawet jak czasami się ta walka wydaje bez sensu. Tak na marginesie w moim kattlebell już jestm totalnie zakochana. Ale dochodze do wniosku ,że 5cio kilogramowy czajnik ,który mam ,jest już nieco za lekki zatem jak będę w PL to planuje kupić jeden troszku cięższy. No i włąśnie teraz to cały wyjazd do PL jest najwiekszym wyzwaniem dietetycznym. W dodatku planuję laserową korekcje wzroku ,więc pewnie z tydzień to i ćwiczenia będę musiała sobie darować – ala za to jak potem rusze bez tych cholernych okularów!!! Póki co taka ze mnie...profesorka
polishpsycho32
20 kwietnia 2016, 14:24gratuluje 7 z przodu...rewelacyjnie...To niewazne ze mialas inne zalozenia ale liczy sie ze chudniesz..i uzbieralo sie 5 kg..potem sie dozbiera kolejne 5 i bedzie coraz lepiej:)
barbra1976
19 kwietnia 2016, 21:27tez nie obcinam wlosow i sa dlugie ale juz dluzsze nie chca byc za nic:D brawa za 7. no i w nosie ze wyliczylas sobie inaczej, skoro spodnie sprzed roku wcisniete na tylek teraz z niego spadaja:D radosc na zdjeciu piekna
MaWel
19 kwietnia 2016, 17:17SUPER !!!!!! Każdy krok do przodu jest ważny! u mnie dziś 5 z przodu, choć tez tylko 100g do 60 hi hi mój cel jest już bardzo bliski ale zajęło mi to półtora roku. Mówią ze po 30 nie da rady .... a jednak ;) Trzymam za Ciebie kciuki.
Evcia1312
19 kwietnia 2016, 16:23teraz dopiero widze jakie masz długie włoski... piekna Kobietka
Mileczna
19 kwietnia 2016, 16:27koleżanka mnie się pytała w tym tygodniu co ja robię ,że mi tak włosy rosną ? ja na to: nie obcinam :))))
Evcia1312
19 kwietnia 2016, 16:29;) hahaha.... fajnie Kobieco wyglądasz
Plusizee
19 kwietnia 2016, 12:45Wielkie gratulacje :), piękne zdjęcia - czuć wiosnę :)
Pokerusia
19 kwietnia 2016, 12:22A i piękne masz te tereny ,,tulipanowe,, :)
Mileczna
19 kwietnia 2016, 15:52dla mnie to już ostatni dzień chyba był uciech - w sobote jedziemy do PL ,jak wrócę będzie juz po herbacie...tzn. po tulipanach :(
Pokerusia
19 kwietnia 2016, 12:22Śliczna profesorka a włoski rosną jak na drożdżach:))) Nie specjalnie lubię machanie kettlem-8kg. to już dla mnie mega wyzwanie:/ Brawo za wytrwałośc! :)
Miklara
19 kwietnia 2016, 10:24Zacznę od tego, że ślicznie wyglądasz w długich włosach, dużo bardziej mi się podobasz niż w krótkich. Poważnie machasz kettlem 5 kg? Ja zaczynałam od 8 kg, teraz je wywaliłam i poniżej 12 kg nie schodzę, a ostatnio zrobiłam kilka swingów 28 kg. Wydaje mi się, że spokojnie byłabyś w stanie machać 16 kg ;) Pięknie musiało być wśród tych tulipanów! I gratuluję 7 z przodu, ja się staram pilnować mojej 6 :D
Mileczna
19 kwietnia 2016, 10:32no jak sobie "liczyłam" na stronach od jakiego kattla powinnam zaczać to mi wyszło ,że od 8kg ..ale po pierwszym treningu z ta moja 5 tką to nie bardzo widziałam możliwość wiekszego ciężaru. Swingi już napewno bym dała radę robić większym ciężarem - dletego kupię drugi I będę się "rozwijać" :)) mimo wszystko móje treningi z zeszłego roku to było głównie bieganie I jakieś tam machanie noga z chodakowską - okazuje sie ,że mięśni specjalnie mi to nie zbudowało :))) ale jestem strasznie w tym czajniku zakochana - dziś próbuję tabatę z kattlem....zobaczymy :)
Miklara
19 kwietnia 2016, 11:02A masz gdzieś tam gdzie mieszkasz dostęp do zorganizowanych grup kettlebell, głównie chodzi mi o strongfirst, bo kettle są fajne, ale można sobie krzywdę zrobić jak się źle wykonuje ćwiczenia.
Mileczna
19 kwietnia 2016, 11:12jestem w PL umówiona z trenerem ...ogólnie kattlem bawię się dopiero jakiś miesiąc i jak sama zauwazyłam małym obciążeniem więc mam nadzieję ,że do czasu "konsultacji" sie nie uszkodzę... póki co tu gdzie mieszkam nie znalazłam niczego w tym temacie ,ale to nie znaczy że niczego nie ma- po prostu nie znam języka na tyle
Miklara
19 kwietnia 2016, 11:16To dobrze, że skorzystasz z rad trenera, wyciśnij z niego ile się da :) na youtube wrzuć sobie hasło wschodnia siła, bardzo dobrze instruktor pokazuje tam technikę wykonywania podstawowych ćwiczeń.
Mileczna
19 kwietnia 2016, 11:20dzięki ! napewno skorzystam!
nika.w99
18 kwietnia 2016, 21:31Gratuluję! :)
Mileczna
19 kwietnia 2016, 10:33Dzięki!
malinooowooo
18 kwietnia 2016, 20:09gratulacje :)
Mileczna
19 kwietnia 2016, 10:33bardzo dzieki :)
natalie.ewelina
18 kwietnia 2016, 18:54jak ty superancko wygladasz w takich brylach i wloskach...brawo ty za 7
Mileczna
19 kwietnia 2016, 09:52dzięki, zapuszczam już dwa lata ...ale dopiero teraz zaczynają mi się podobac takie długie...może dłuższe ,bo dla koleżanek z włosami po pas wciąż noszę "krótkie" włosy :)
kociontko81
18 kwietnia 2016, 18:48Gratulacje!! ja bylam przeszczesliwa ze swoja 7.. teaz czekam na 6:))) Walczymy i swietujemy sukcesy!!!
Mileczna
19 kwietnia 2016, 09:51jak zobaczę 6 ...to nie wiem co ....mam kilka wiekich marzeń ,ale to jest chyba póki co naaajwiększe :)
kociontko81
19 kwietnia 2016, 15:36hmm musimy ustalic jaki sobie sprawimy prezent za 6 z przodu.. trzeba sie w koncu motywowac:)))
mirjam
18 kwietnia 2016, 18:37Ale widoczki;ślucznie:)
Mileczna
19 kwietnia 2016, 09:49jakoś muszą sobie te Holendry rekompensować bezwzględnie płaski krajobraz :))) - to chociaż się tulipanami obsadzają ;)
Magdalena762013
18 kwietnia 2016, 18:11Wow: ale super pani profesor, wow- jest siódemka (tez na nia ciagle czekam, ale prędzej spotkam ja na drugim miejscu niż z przodu), wow - ale cudne te kwiaty. I to niedaleko Ciebie?!
Mileczna
19 kwietnia 2016, 09:48przysłowiowy rzut beretem ...no moja 7 jeszcze bardzo nieśiała ,jestem więcej niez pewna ,że po powrocie z PL długo jej nie zobaczę - no ale może jakoś się jednak od tego uchronię :)
Evcia1312
18 kwietnia 2016, 16:07Piękne widoki
Mileczna
19 kwietnia 2016, 09:50to prawda - jeżdże w te kwiaty juz prawie 4ty tydzień I za każdym razem zapiera mi dech ,wcale nie z powodu zadyszki :)))
pitroczna
18 kwietnia 2016, 15:02gratulacje :)
Mileczna
18 kwietnia 2016, 15:25bardzo dziekuję :)
Laydee87
18 kwietnia 2016, 14:577 to 7 a już nie 8. brawo i oby tak dalej :)
Mileczna
18 kwietnia 2016, 15:25dzieks :)