Start się zbliża ogromnymi krokami. Ja już mam w sumie chillout przed startowy jeśli chodzi o treingi. Jeśli chodzi o stresy i nerwy - jeszcze nie przyszły. Jest tylko stan gotowości ,alby zaplanować podróż. Wiem ,że na stację centralną mam tylko 35 min pociągiem ,ale jeszcze nie ogarniałam co i jak potem - się ogarnie. Póki co zapowiadana pogoda to aż 20 st.C i słońce - WOW :) Raczej nawet bym powiedziała ,że za ciepło. No ,ale za nic w świecie nie chcę deszczu. Nic dodać nic ująć generalnie ,waga przez ostatni tydzień leciutko poszła w dół (0,2 kg). Wiem ,że spadek to spadek ,ale nie notuje tego nawet. Może w sobotę się zwymiaruję kompleksowo. Choć ten tydzień nie będzie raczej w ogóle aktywny - poza dojazdami do pracy. Wczoraj niestety speniałam przed deszczem ,chociaz zakupiłam już waterproof suit - czyli w wolnym tłumaczeniu wodootporny garnitur ...w tłumaczenieu nie wolnym to chyba dobrą nazwą byłby poprostu sztormiak. Ale w poniedzaiłek to nigdy nie ma ze mnie nic z wojownika .Choćby nie wiam jak chilloutową miała niedzilę to zawsze w poniedziałkowy poranek jestem zaskoczona ,że to już koniec weekendu. Ale dziś to juz co innego ,rano tez padało ,owinełam się więc w wodoodporne spodnie ,kurteczka ,czapeczka i nawet rekawiczki i w drogę. Bardzo się już do tych codziennych przejażdżek przyzwyczaiłam ..i w poniedziałek to mi nawet trochę było wstyd że nie przyjechałam rowerem. Ale rano była ulewa - bo dziś to lajt ,zwykły deszczowy deszcz żaden armagedon. Zatem jeśli ktoś też będzie w niedzielę w Amsterdamie niech da życia znak. Pozostałych poproszę o mocne kciuki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dadlik
15 października 2014, 13:12Kciuki trzymam już od paru ładnych dni, aż mnie bolą, wiec musi być dobrze.
Mileczna
15 października 2014, 15:50takich argumentow obalić się nie da :))
LooLoo
15 października 2014, 12:18jasne że będę trzymać kciuki ! powodzenia, będzie dobrze :) już ci zazdroszczę tego powera na mecie, ach...
szmaragdowa.woda
15 października 2014, 11:52w Ams polecam Lombardo's, najlepsze burgery, chociaż to tak w ramach cheat meal ;) i Vondelpark na chill, skoro pogoda ma być taka super!
Mileczna
15 października 2014, 12:55dzieki bardzo!!! w sumie to tak naprawde bezie moja pierwsza wizyta w amsterdamie wiec jestem w 100% świerzynką :)
MIPU91
15 października 2014, 01:04o to weekend zapowiada ci się ciekawie będe trzymać kciuki:)
Kajzera2
14 października 2014, 21:21Kciuki masz jak w banku. Jaszcze trochę wiatru w żagle, pod stopy........skrzydlatej motywacji z Polski.
MllaGrubaskaa
14 października 2014, 20:17No niestety będę w domku pod Warszawą, ale będę mocno Ci kibicować ;))
PulchnaSlubna
14 października 2014, 19:24O rany !!! Jesteś moim guru ! Brawo i wielkie powodzenia!!!!
holka
14 października 2014, 18:2421 km nieźle....Będę trzymac kciuki i za całośc i za rekord :)
karioka97
14 października 2014, 17:14ja nie będę więc gdańskie kciuki :)
ulawit
14 października 2014, 15:15Będę trzymać kciuki! :))
kronopio156
14 października 2014, 15:09Trzymam kciuki! O której startujesz, i w której grupie, i skąd? Nie obiecuję bo mój R. ma urodziny akurat!, ale jak coś więcej dasz znać to kto wie? ;-)
ar1es1
14 października 2014, 13:58Bede trzymac za Ciebie:)
Mafor
14 października 2014, 13:58Cały czas podziwiam i trzymam kciuki!
asia0525
14 października 2014, 13:44Bede zaciskac!!!!
asia0525
14 października 2014, 13:44Bede zaciskac!!!!
Magdalena762013
14 października 2014, 13:00Kciuki beda - grunt, zeby dotarla na miejsce we wlasciwym czasie:), a potem bedzie juz z gorki:).
Pokerusia
14 października 2014, 12:56Mocne kciuki masz zagwarantowane:-)))