Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu po fitnessie mam mega-moc!


No jednak te kilka dni przerwy w dużym wysiłku wczoraj zaowocowało taką formą ,że sama byłam w szoku. Wyskakałam 2h z moją ulubioną lux_torpedą i w końcu spociłam się tak bardzo jak na biegu 10 kilometrowym! A świadość ,że dałam rady trzymała mnie aż do zaśnięcia. Już myślałam ,że od tych endorfin wylewających się nosem nie zasnę ...oj ja nie mądra :))) Tylko przyłożyłam głowę do poduszki i odleciałam jak złoto! Dziś jestem pełna energii ,pozytywnych wibracji i w ogóle mam moc.

Wczoraj przemyślałam sobie jeszcze raz sprawę pisania menu i ... jakoś na nowo się tym strasznie zajawiłam. Zrobiłam sobie arkusz kalkulacyjny do tego. No wiem ,że to już nie jest tak romantyczne jak notesik z żabą ,ale jest to bardziej przejrzyste ,łatwo powielalne i dobre do drukowania. Dla mnie w zasadzie aż tak dokładny plan nie jest potrzebny. Jednak w związku z tym ,że do końca roku postanowiłam się kontrolować na 100% będzie to pomocne. Poza tym postanowiłam jeszcze jedno podejście zrobić to diety męża...niestety jego zapał się skończył mniej więcej po 1 tygodniu. Jedyne co osiagnełam - chyba (bo w końcu nie siędzę nad nim cały dzień) - to zwiększenie liczby posiłków z 2 dziennie do 4. Jakości tych posiłków całkowicie kontrolować nie mogę - w zasadzie kontroluje tylko kolację :). Z reszta każda z nas wie ,że dieta wymaga SAMOkontroli. W ogóle doszłam do wniosku ,że to zaoferowanie pomocy z mojej strony zrobiło więcej złego jak dobrego.Bo zdaje sie ,że nastapiło "przeniesienie" odpowiedzialności na mnie ...a miało być dokładnie odwrotnie. Dlatego ogólnie postanowiłam z tym skończyć. Być może tylko dla spokoju sumienia chcę mu stworzyć jadłospis na cały tydzień. Jak z niego skorzysta to ok...ja nie - nie mam na to wpływu. Zatem plan jedzeniowy na dziś poniżej ... wczorajszy wypełniony w 100%. Zapomniałam dodać ,że tego wszystkiego wypijam co najmniej 1,5 L wody dziennie ... przy treningach z lux_torpedą to napewno węcecej :)))

Życzę miłego dnia!!! I pamietajcie - już tylko 35 dni do końca roku!!!

  • MadameRose

    MadameRose

    28 listopada 2013, 07:23

    Jaka ładna rozpiska. Nigdy nie mam cierpliwości do liczenia klorii, tym bardziej podziwiam ;)

  • MentalnaBlondynka

    MentalnaBlondynka

    28 listopada 2013, 01:15

    O jak malo czasu na zrzucenie tych dziadowskich kilogramow;d

  • monka78

    monka78

    27 listopada 2013, 19:33

    tak,tak pamiętam i dzisiaj zaliczony aerobik i rzeźbieniem brzucha i dolnej części ciała.A mąż sam zdecyduje czy warto.Dwie godziny fitnessu,to ja wymiękam przy tobie .Świetni ci idzie:)

  • Beatriss

    Beatriss

    27 listopada 2013, 18:30

    Super sie czyta Twoj pamietnik ! Mega moc faktycznie bije od Ciebie :) Ja po cwiczeniach czuje sie tak samo ! Pozdrawiam

  • butterflyyyyy

    butterflyyyyy

    27 listopada 2013, 17:02

    Ehhh... ja sie często dopcham bo nie mam siły normalnie, a jak się napcham to jadę dalej... Tyle, że teraz zmądrzałam i wolę zjeść bułkę z mięskiem niż snikersa... :) Dieta to tyle, że zdrowo ale nie tak przykładnie jak u Ciebie...

  • gruszkin

    gruszkin

    27 listopada 2013, 15:48

    ALe tak jest przejrzyście, super widać jadłospis. A to on musi sobie w głowie wszystko ustawić, za ciebie nikt tego nie zrobił.... Nic mi nie doradziłaś? A tak liczyłam na cię ;P

  • livebox

    livebox

    27 listopada 2013, 14:09

    Jaki wzorowy jadłospis:) Dzięki za motywację:)

  • mala2580

    mala2580

    27 listopada 2013, 13:54

    a uczęszczałaś ? :)

  • moniaxxxxx

    moniaxxxxx

    27 listopada 2013, 12:57

    Daj trochę tej mocy do ćwiczeń:)

  • MargotG

    MargotG

    27 listopada 2013, 12:15

    nic dziwnego, że tak dobrze Ci idzie, jak Twoje jedzenie takie wzorowe :) tylko 35 di i świętujesz sukces!!

  • Mafor

    Mafor

    27 listopada 2013, 12:08

    mąż musi sam złapać bakcyla, na siłę nic nie zrobisz - no ale możesz zdrowo gotowac :)

  • rose80

    rose80

    27 listopada 2013, 11:26

    Ty świetna babka jesteś. Fajna tabela, rzeczywiście bardzo przejrzysta! I ładne menu!

  • karioka97

    karioka97

    27 listopada 2013, 10:23

    jak ja kocham Twój pozytywizm :):):) w pracy nie powinnam tu zaglądać, ale tak do południa patrzę , czy trochę uśmiechu dostanę :) Mi nie wychodzi, ale często myślę... kurcze Ty taka twarda... ja to coś w rodzaju Twojego męza z tygodniowym zapałem :):) Kiedy za oknem siąpie to pozytywne wpisy mile widziane :) fajna tabla

  • Pokerusia

    Pokerusia

    27 listopada 2013, 10:18

    fajna ta tabelka, chętnie podpatrzę co nie co:-) mój mąż również poddał się po kilku próbach bycia fit, twierdzi, że za stary na takie numery jest! :-D

  • Evcia1312

    Evcia1312

    27 listopada 2013, 10:04

    DZIEKI ZA JADŁOSPIS TWOJ, MOZE BEDE BRAŁA Z CIEBIE PRZYKŁAD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.