Zatem za kilka godzin zaczynamy łikend. Co to oznacza dla mnie? Ano nic innego jak przerwę w treningach i genearlnie relax na maxa. Bardzo mi się podobał artykuł o zbawczym wpływie biegania na likwitację cellulitu ,a zatem zgodnie z radą tam zawartą (biegaj max 4 x w tygodniu) robie przerwę. No technicznie mi w tym tygodniu wyszło tylko 3 x ,ale i tak czuję że czas na przerwę. Wczoraj już pod koniec biegu troche czułam mięśnie łydek i pośladków - muszą trochę odpocząć przed kolejna serią. Ale w między czasie robie tez przysiady. Miałam w planie chalange...ale jakoś mi to nie leży. Wprowadziłam przysiady do rozgrzewki przed bieganiem ,natomiast w dni kiedy nie biegam robię po 50-60 przysiadów. Generalnie jak tak sobie patrze na siebie to już widzę te efekty...otoczenie też zauważa ,ale to wcale nie oznacza że jestem zadowolona ze swojego obecnego wyglądu. Wiem oczywiście ,że to tylko stan przejściowy...no ale cóż tak to jest że ambicja nie pozwala bić sobie brawa. W łikend cyknę jakieś fotki.
Wczoraj zrobiliśmy przerwę w basenowaniu - bo jakoś tak od poniedziałku ja chodzę codziennie ,a i mąż się skusił 2x. Wybralismy sie zatem nad staw żeby tym razem pies troche popływał - było cudowanie. Nie wzięłam aparatu żeby nagrać filmik - bo z komórki tylko zdjęcia jako tako wychodzą. Bo moja sucz normalnie z pomostu do wody skacze i ma z tego taka frajdę ,że szok - my chyba jeszcze wiekszą. Poskakała ,popływała a potem sobie siedzieliśmy...dyndaliśmy nogami i takie tam atrakcje :))) A tak moja rozkosz wyglądała po kapieli
Miłego łikendziku!!!!!
holka
24 czerwca 2013, 12:51Nieee no piesek bombowy :) ...pasuje do Was szczególnie do Ciebie bo jest psem "pływako-biegaczem" jak jego pańcia :)
anuszka1981
23 czerwca 2013, 23:52ja muszę mieć chyba bardziej profesjonalny, mam cycki jak krowa... :(
anuszka1981
23 czerwca 2013, 21:35ale mam za duże cycki, a nie mam odpowiedniego stanika!!! :(
gruszkin
22 czerwca 2013, 15:39Cudnie wygląda, dawaj ją do mnie na stół... :P
anuszka1981
22 czerwca 2013, 10:19normalnie, chyba dzięki Tobie kupię ten cholerny stanik i ruszę dupsko rano o 5ej do biegania :)
Pokerusia
21 czerwca 2013, 15:45ale fajna ta Twoja mordeczka,a moja mordka boi się wchodzić do wielkiej wody;-)))) fajny pomysł z tymi przysiadami przed bieganiem,zapożyczam;-) udanego weekendu
kalcia1988
21 czerwca 2013, 11:57W takim razie życzę błogiego lenistwa weekendowego:DD Też już przeczytałam ten artykuł i teraz czytam o pierwszych butach...w ogóle świetna ta stronka:))
tuti83
21 czerwca 2013, 11:29:) słodka ta mordka :P i ciało i dusza potrzebuje czasu na regenerację więc leń się cały weekend :D