Hejka,
Dzisiaj dzień zakupów i przy okazji sprawdzian tego, czy mój rozmiar trochę się wreszcie zmniejszył . Szłam na te sklepowe podboje lekko zmieszana - co jeśli nie wcisnę się w taki,w jaki bym sobie życzyła? Albo co gorsza będzie gorzej niż ostatnio? Koniec końców postanowiłam mieć rozmiarówkę gdzieś i mimo wszystko kupić sobie coś fajnego.
Od dawna szukałam jakiejś zimowej kurtki lub płaszczyka, ale w sklepach wszędzie królują teraz parki albo takie sportowe kurtki, to się chyba nazywa bomber jacket.. Parkę już jedną mam z zeszłego roku, płaszcze wszystkie wydawały mi się super cieniutkie, a te bomber jacket za krótkie na zimę i chyba nie w moim stylu. Ostatecznie znalazłam coś takiego:
Co myślicie? Takie płaszczykowate. Chyba fajne. W każdym razie mnie się podoba ;-)
Postanowiłam nabyć też kilka bluzek z długim rękawem w H&M. Wpadła mi w ręce między innymi bawełniana koszula w czarno-czerwoną kratkę, która strasznie przypomina mi buntownicze czasy liceum haha;D Na zdjęciu trochę pognieciona ale co tam:
Do tego dobrałam jeszcze dwie proste bluzeczki, czarną i białą.. Myślałam, że będą fajną bazą pod jakieś swetry czy narzutki albo może bezrękawnik? Niestety tak daleko już w moim szaleństwie zakupowym nie zaszłam, gdyż brakło mi chęci do latania po sklepach (i gotówki do wydania;D).
Co do rozmiarów, to sama już nie wiem w końcu. Wydaje mi się, że najlepiej leży mi teraz 38, co właściwie można zakwalifikować jako sukces, bo w zeszłym roku o tej porze nosiłam 42.
Na wadze znów 64, chyba wszystko wraca na właściwe tory po owu :P. Co dalej? Robię swoje i.. czekam. Czekam z kwiatami i komitetem powitalnym. Na magiczne 63 ;-)..
spelnioneMarzenie
19 listopada 2016, 08:32jak ty slicznie wygladasz :) fajne ciuszki :)
Mikroblogerka
20 listopada 2016, 23:42Dziekuje! :-)
angelisia69
18 listopada 2016, 03:46bomberki to na jesien za zimne jak wiatr daje sie we znaki :P ja mam na zime puchowke XXL mysle ze nawet w samym staniku pod nia bym nie zmarzla :P Plaszczyk sliczny ale na mrozy nie wiem czy sie sprawdzi.Bluzeczki tez bardzo ladne i ty zgrabniutka ;-)
Mikroblogerka
18 listopada 2016, 10:05Noo na szczęście tutaj mrozów aż takich nie ma, w UK rzadko spada poniżej zera.. Zobaczymy jak pojadę na urlop do Polski :P Płaszczyk ma podszewke w miare grubą, może nie będzie tragedii xd chyba ze dowali -17 jak w zeszłym roku przed Sylwestrem wtedy żadna moja kurtka nie da rady ;_; Dzięki! ;*