Witajcie Kochane!
Właśnie wróciliśmy z synkiem z mojej pracy i powiem Wam, że chodzę z bananem na buzi bo wszyscy podziwiali i syna i moją figurę :) Koleżanka jedna to nawet użyła stwierdzenia,że się "drastycznie skurczyłam" hehe :) No i koledzy też inaczej spoglądali :) Ah! To bardzo motywuje do dalszej walki, a powiem Wam, że weekend i pon były totalnie bezćwiczeniowe (moja wina, moja bardzo wielka wina!). W ramach ćwiczeń uskuteczniłam jedynie odkurzanie i zmywanie podłogi :) Walczyłam też z podjadaniem, czasem było źle, ale ogólnie jakoś dałam radę i mam nadzieję,że dalej będzie już tylko lepiej!
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Adula.adrianna
13 marca 2013, 13:20Super. Pewność siebie to podstawa, człowiek lepiej się czuje i ma większy zapał.
Niecierpliwa1980
12 marca 2013, 16:35Za pokutę 10 pompek :-) Wiesz ile kalorii spalasz sprzątając? Mi wczoraj podczas porządków pot lał się tu i tam i miałam wrażenie ,że jestem zmęczona nie jak po Skalpelu,ale jak po trzech Skalpelach :-))) Nie ma tego złego...
zaga24
12 marca 2013, 16:19nono no nie moge się doczekać aż ja powiem Ci to osobiście!!! tez bym miała banana;p
bea3007
12 marca 2013, 16:11Brawo :) jak to motywują te komplementy :)
grubas002
12 marca 2013, 15:37tak, każdy lubi takie uwagi *_* powodzenia :)
Behemotkot
12 marca 2013, 15:27O tak, uwielbiam takie uwagi pod swoim adresem, wreszcie ktoś widzi,ze idę na przód ;) wspaniale, gratuluję ! :D