Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
boooli


od wczorajszego wieczora boli mnie kręgosłup. Tak prawdę mówiąc to właściwie praktycznie cały mam do wymiany bo jest mocno schorowany i co jakiś czas mi się odzywa, zwłaszcza jak noszę córcię... A ostatnio dużo noszę małego bo boli go brzuszek i tylko w pozycji pionowej czuje ulgę więc go noszę... Wczoraj już tak mnie bolał, ze odpuściłam sobie wieczorne hulanie i poszłam spać razem z dziećmi. W nocy były jazdy brzuszkowe więc znów kręgosłup się napracował no i koniec końców dziś chodzę połamana, aczkolwiek chyba dla zdrowotności spróbuję jednak trochę pokręcić, skoro to mogłoby mi pomóc.

Przydałby się osobisty masażysta, dojeżdżający do domu :)

Z dobrych rzeczy -nie podjadałam dzisiaj jeszczze i nie zamierzam (wczoraj też się pilnowałam bo Waszych komentarzach :D). Próbuję też usystematyzować sobie godziny posiłków, ale póki co jakoś mi to nie wychodzi bo różnie wstaję. Staram sie oczywiście zachowywać 2-3 godz przerwy między posiłkami. Jak zaczynałam dietę w zeszłym roku i pracowałam to wszystko robiłam prawie co do minuty i 5 kg ładnie poleciało. Teraz, w domu, jakoś trudniej mi wprowadzić taki reżim.

pewnie się powtarzam, ale... JA CHCĘ JUŻ SŁOOOOOŃCEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • midikaa

    midikaa

    28 lutego 2013, 12:57

    ta wiosna to jak nasze odchudzanie - powooli ale do celu! U mnie właśnie zaświeciło słonko!!! incitemetochorus, dzięki, hihi :)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    28 lutego 2013, 12:51

    Na razie marniutkie to słońce ,ja chcę już Wiosny-takiej pełną gębą z rozświergotanymi ptakami,wybuchem zieleni i ciepłymi promieniami słońca...ech

  • midikaa

    midikaa

    28 lutego 2013, 12:16

    Beata, dzięki :)A o masazyście myślę coraz poważniej. mam tą matę na krzesło - ale to nic nie daje na moje bóle niestety Ania, po cesarce, ale się oszczędzam - jak boli to nie robię a brzuszków itp wcale nie ruszam :) Tylko hula. różowe.okulary - a co konkretnie możesz polecić? incitemetochorus - wyślij choć jeden promyczek :)

  • bea3007

    bea3007

    28 lutego 2013, 12:12

    oj kręgosłup współczuje, coś wiem o tym bolu. Kochana w tygodniu to i ja trzymam godziny posiłków, gorzej w weekend to wychodzi. A pomysł z osobistym masażystą to super sprawa. Brawo za nie podjadanie :)

  • incitemetochorus

    incitemetochorus

    28 lutego 2013, 12:04

    u mnie już słońce jest, i jest cudownie :)) oby pojawiło się w całej polsce :)

  • rozowe.okulary

    rozowe.okulary

    28 lutego 2013, 11:53

    Może też spróbuj Callan mi kręgosłup przestał dokuczać dzięki niej ;) powodzenia

  • zaga24

    zaga24

    28 lutego 2013, 11:52

    mi w domu tez trudniej sie zdyscyplinować. ciotka Ty jestes świezo po cesrace wiec też nie szalej, bo nabawisz sie powikłan i będziesz uziemiona na długi czas

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.