Zaplanowałam sobie wyjazd do Wiednia na 4 dni pod koniec września. Miałam jechać do Francji, ale tam takie upały, że chyba bym umarła a nie zwiedzała. Jednak jestem zimnolubna. Zarezerwowałam pokój, kupiłam bilet na samolot i autobus powrotny. W 1000 zł powinnam się zmieścić. Najdrożej wychodzi nocleg bo nic tańszego jak 550zł nie znalazłam. Bilety 111zł+50(samolot i powrotny flixbus), dojazd na lotnisko do warszawy jakies 20/30, karta miejska (choć muszę się nad nią zastanowić bo i tak planuję chodzić) 18 euro (77zł) no i już mam blisko 800zł. Reszta na jedzenie. Pewnie głównie będę na kanapkach i bananach bo najtaniej (da się, przeżyłam tak 3/4 mojego erasmusa :D). W sumie musiałam kupić jeszcze walizkę, ale nie wliczam tego w koszta podróży bo będę jeszcze jej używać. Wizz air zrobił takie świetne wymiary darmowego bagażu, że nawet mój plecak się nie mieści. No cóż. DO URLOPU ZOSTAŁO 59 DNI, to oznacza, że mam niespełna 2 miesiące na dojście do wagi 63 kilo. Pogodziłam sę z myślą, że nie zawitam na uczelnię z 5 z przodu, ale trudno.
Kupiłam karnet na siłkę i przy pierwszej wizycie się nie polubiliśmy. Daję szansę jutro. Oby nie było tłumów. Kupiłam sobie spodenki. Co prawda są do biegania, ale bieżnia i orbitrek to też bieganie poniekąd xD. Są takie mięciutkie, że jak ubrałam w przymierzalni, to nie chciało mi się ich z tyłka ściągać. niecałe 30 zł, a czuję się w nich jakbym dała bitą stówę za nie. Kupiłąm sobie też saszetkę na wyjazd w biedronce. Na razie sprawuje się fajnie. Mam nadzieję, ze nie rozwali się przed samolotem.
nienawidzemasla
27 lipca 2019, 13:20Nie potrzebujesz czasem kompana do podróży? Z drugiego końca polski 😅
mia_versa
27 lipca 2019, 13:44haha planuję sama jecha. Mentalnie wyzerować głowę :) Ale jakbyś była akurat w Wiedniu to chętnie się spotkam ;)
mia_versa
27 lipca 2019, 13:44ps. też nie lubię masła :D