Wczorajszy dzień zaliczam do udanych. Mimo że kusiło mnie niezmiernie, żeby zjeść coś z żółtym serem, to się nie dałam. Dzisiaj rano prawie poszłam do sklepu po ser, ale też zwalczyłam w sobie tę ochotę. Dzięki temu dzisiejszy dzień również planuję zaliczyć do udanych. :)
Nie wiem, ile wytrwam na DPM. Pierwsza faza tak mnie zmęczyła, że już dzisiaj miałam ochotę zmienić postanowienia (czyt. przerzucić się na inną dietę). Ale daję sobie minimum tydzień! Jutro druga faza, więc zmieni się menu. Co prawda wieczór spędzę przy garnkach, ale trudno. Chyba nie umiem gotować wg zasad tej diety, bo nie smakują mi za bardzo te posiłki, a to nie jest dobre. Pewnie trzeba znaleźć swój własny sposób na tę dietę, chociaż zobaczymy, czy uda mi się wytrwać na niej do tego czasu.
A dzisiaj wieczorem jadę kupić blender!!! :D Tak bardzo się cieszę, bo marzy mi się już od dłuższego czasu, tylko nie miałam kiedy go poszukać. Stwierdziłam, że trzeba w końcu jakiś kupić, więc będąc ostatnio na zakupach weszłam do RTV Euro AGD, zapisałam, jakie mają, poczytałam opinie i zdecydowałam się na Braun Multiquick 7. Ma kilka pojemników, różne końcówki rozdrabniające, ubijające, siekające i w ogóle full wypas. Do tej pory miałam taki ręczny, który niby coś tam blendował, ale taki lepszy - to będzie szał! Zwłaszcza, że uwielbiam zupy kremy i koktajle (mamy lato i pełno owoców!). Chciałabym robić masła orzechowe, rozdrabniać kasze, ryże na mąkę, czy lód do drinków (bezalkoholowych ;) ).
Będzie super! :)
angelisia69
9 czerwca 2016, 13:26nie wiem co to za dieta,ale kazda mi sie zle kojarzy z WYRZECZENIAMI!Dlatego jestem przeciwna kazdej procz MZ. Blender extra sprawa,od 5 lat w mojej kuchni i nie wyobrazam sobie dnia bez zupy krem ;-)
Mglawica
9 czerwca 2016, 18:35Dieta przyspieszająca metabolizm. Moje trzecie podejście do niej ;) Podobno rzeczywiście poprawia popsuty wieloma dietami metabolizm. Je się dużo warzyw, ryż, kasze, zdrowe tłuszcze, unika konserwantów, nabiału, pszenicy, kukurydzy i soi (które są bardzo przetworzone). Ogólnie nie jest to bardzo restrykcyjna dieta, choć są listy co i kiedy można jeść (są 3 fazy). Jak masz ochotę, poczytaj o jej zasadach na: szybkaprzemiana.pl :) A blender mam, ale słabo blenduje. I z nowym myślę, że też nie będzie dnia bez użycia go :D
melvitka
9 czerwca 2016, 11:44Ale super :) Ja już widzę jak pod wpływem tego podekscytowania i adrenalinki po kupnie nowego cudeńka blender będzie używany, aż o mało się nie przegrzeje ;)
Mglawica
9 czerwca 2016, 18:28Niestety, dopiero jutro go wypróbuję, ale będzie się działo! :D