Jadłospis:
- Śniadanie: bułka fitness z masłem, szynką drobiową, pomidorem i kiełkami oraz herbata z miodem i cytryną,
- II śniadanie: banan, 10 szt. liczi.
- Obiad: filet z piersi indyka z brokułami i makaronem ryżowym.
- Kolacja: baton muesli.
Ćwiczenia: niestety, brak. Miałam iść na basen, ale poległam :( Nie miałam kogoś, kto by mi powiedział "idziemy i koniec". Poza tym było zimno na dworze i nie chciałam zachorować (tak, wiem, kiepska wymówka).
Dzisiejszy dzień oceniam jako: UDANY/NIE UDANY. (mimo wszystko)
:)
angelisia69
14 stycznia 2016, 13:49troszke uboga kolacja,powinna byc raczej podwieczorkiem
Mglawica
14 stycznia 2016, 14:46Wiem, wiem, tylko późno do domu wróciłam i już nie chciałam nic jeść na noc ;)