A dzisiaj znowu ważenie i 1 kg mniej :D Obawiam się, niestety, że jest to również wynik odwodnienia, bo wczoraj wypiłam zaledwie kubek herbaty, kubek galaretki do picia + kilka łyków soku (wynikało to nie tyle z mojej głupoty, co z faktu bycia na wyjeździe i braku wiedzy, jak często będzie można korzystać z WC :P). No i dzisiaj od rana piję jak głupia. Ale to dobrze, bo pić trzeba.
Posiłki:
10:45 - 3 wafle ryżowe z serkiem homogenizowanym, szynką drobiową i szczypiorkiem
14:15 - makaron z filetem z kurczaka w sosie pomidorowym i plasterkiem żółtego sera
16:45 - kisiel brzoskwiniowy domowej roboty
19:30 - cykoria zapiekana z szynką, sosem beszamelowym i serem żółtym
22:00 - 5 wafli ryżowych + Actimel do picia