Trzydziesty trzeci dzień diety.
Dzięki musztardziepoobiedzie znalazłam film na niedzielne popołudnie. Tak, niedziela to dziś. W stu procentach odpowiada mi klimatem i wydaje mi się, że czegoś takiego właśnie szukałam. 'Julie & Julia', po seansie dam znać czy warto było po to sięgać.
Dziś całą rodziną wybieramy się na długi spacer dla zdrowia i spalenia poobiednich kalorii.
Całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Parówka w wersji light z ketchupem
~ Kromka chleba
~ Banan polany jogurtem naturalnym + otręby
~ Potrawka z kotletów sojowych z brązowym ryżem
CDN
Bilans aktywności fizycznej:
~ Godzinny spacer
Jestem rozbita. Z jednej strony chciałabym jak najwięcej czasu poświęcić swojej małej Córeczce, a z drugiej strony mam olbrzymią ochotę poszukać sobie pracy.
Wiem, że póki co to a wykonalne, bo Perełka jest za mała aby gdziekolwiek Ją zostawić. Poza tym żłobek jakoś mi się nie widzi. Z drugiej strony jeśli nie zdecyduje się oddać Jej do żłobka to spędzę w domu co najmniej dwa kolejne lata, a nie wiem jak to zniosę. Przed ciążą byłam barmanką - uwielbiałam ten zawód i nie chciałam zmieniać go na żaden inny. Miałam wieczny kontakt z ludźmi, byłam otwarta, towarzyska - teraz jest zupełnie na odwrót. Na początku wydawało mi się, że czuję się z tym dobrze, ale teraz po siedmiu miesiącach od porodu nie czuję już tej radości z bycia kurą domową. Co prawda nie wróciłabym już raczej do gastronomii i szukała stabilniejszej pracy, ale gdzieś z ludźmi, bo bardzo mi tego brakuje. Szkoda, że jestem nierozerwalna.
Koniec końców i tak będzie taki, że najbliższy czas spędzę w domu, bo nie będę miała serca oddać Małej gdziekolwiek i pójdzie do przedszkola mając 3-4 lata, a ja do tego czasu kompletnie zgrzybieję, no ale cóż... życie.
Kończę ten wywód. Muszę napić się kawy. Koniecznie.
LikeChocolate
17 października 2011, 09:50No tak. W życiu tak jest, że nie zawsze można mieć coś, co się chce... Trzeba brać pod uwagę mniejsze zło. Bo dobra i tak mało jest...
jasminek
17 października 2011, 08:54oj kochana nie dziwię się, że jest Ci ciężko. Jak miałaś taką pracę to tym bardziej brakuje ludzi... Każdego z czasem ogarnia rutyna...ale jeśli córeczka ma dopiero 7 miesięcy to za wcześnie aby ja zostawiać. Potrzebuje mamy... :) Napisz koniecznie jaki jest ten film :)
nothingless
16 października 2011, 19:07oj, ten film jest świetny! uwiebiam meryl streep, genialna.