Jedenasty dzień diety.
Wczoraj nie miałam kiedy ćwiczyć i przez cały dzień zrobiłam jedynie 50 brzuszków, wstyd!
Ale dziś będzie lepiej, bo w ramach zadośćuczynienia poszło już 100!
Wczesna jesień to fantastyczny czas zakładając, że deszcz nie siąpi co dnia.
Kocham ten czas kiedy suche liście zaczynają spadać z drzew, na dworze czuć powiew jesiennego chłodu, a temu wszystkiemu przygrzewa piękne słońce i nie jest ani za ciepło, ani za zimno - jest idealnie i to uwielbiam. Czas sprzyjający spacerom i refleksjom. Chwytam więc ostatnie promienie słońca przed nadejściem brzydszego jesiennego etapu i codziennie spaceruję po parku. I jest cudownie.
Całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Parówka z ketchupem + jedna kromka chleba
~ Kawa mrożona
~ Jabłko
~ Dwie śliwki
~ Pomidorowa z brązowym ryżem
~ 4 kostki czekolady bez cukru
~ Chlebek WASA z serkiem light i rzodkiewką
~ Jogurt Activia
~ Wafel ryżowy
Bilans aktywności fizycznej:
~ 100 brzuszków
A jak już osiągnę wagę, którą sobie zaplanowałam, pierwsze co zrobię to kupię bandażówkę, najlepiej w kolorze czerwonym. Myślę o nich już od dawna, ale póki co figura kompletnie nie dostosowana do tego typu sukienek. Ale piękne są...
kiziamizia23
24 września 2011, 11:16zdradź mi coś na temat ćwiczeń na uda i pośladki jeszcze...:) tymi partiami również jestem zainteresowana najbardziej i jeszcze może coś na boczki mi polecisz ? :)