Trzeci dzień diety.
Dwa kilogramy w dół, a ja już czuję się lepiej na każdej płaszczyźnie.
Dzięki spadkowi wagi czuję olbrzymią motywację do dalszego działania.
Wiem, że niebawem waga stanie w miejscu i nie będzie chciała ruszyć, że przyjdzie kryzys i chwile zwątpienia, ale obiecałam sobie, że się nie złamię.
Całodzienny bilans posiłków i napojów:
~ Kromka chlebka MACA z serkiem light, chudą szynką i ogórkiem konserwowym
~ Kromka chlebka WASA z serkiem light, chudą szynką i ogórkiem konserwowym
~ Zielona herbata
~ 2 wafle ryżowe
~ Jogurt Activia
~ Ryż z gotowanym kurczakiem i fasolką szparagową
~ Woda mineralna
~ Batonik muesli
~ Płatki owsiane na mleku 0,5%
Bilans aktywności fizycznej:
~ 100 brzuszków
~ Aerobik 30min
będzie lepiej.
Wczoraj kupiłam prezent dla Męża z okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu.
Zegarek z grawerką:
kiziamizia23
17 września 2011, 13:25będę śledzić Twoje wpisy i szukać posiłków które będą pasować do mojej diety rozdzielnej-czytałaś coś na temat diety Dr Haya? Jeśli nie poczytaj-brzmi baaardzo obiecująco:) Powodzenia w utracie kilogramów:) bądź wytrwała to się opłaca:) :*
kiziamizia23
17 września 2011, 13:09trzymam kciuki za Twoją dietkę:) masz jakąś konkretną, czy sama sobie wymyśliłaś:) a zegarek z klasą -mąż będzie zachwycony:)
Lambaluna
16 września 2011, 16:43Wielkie gratulacje, już 2 kg na minusie !!!! Fantastyczny wynik. Zegarek bardzo mi się podoba. No i oczywiście gratulacje dla obojga z okazji rocznicy ślubu :-)
hedkandi
16 września 2011, 11:52O, Twoje pierwsze odchudzanie, chyba niezbyt często się tu takie spotyka :D. Ja jestem na diecie od podstawówki i mam ciągłe wahania wagi (przedział od 50 do 60 - w zależności od nastroju niestety). Trzymam kciuki i mam nadzieję, że żadnego kryzysu nie będzie u Ciebie, mamy ich tutaj wystarczająco ;]
NihaoKajLan
16 września 2011, 08:14No to muszę Cię dogonić!