Dzisiaj wpis nie związany z odżywianiem itp - totalna prywata, ponieważ muszę się komuś wygadać.
___________________________________________
Mam młodszego brata, K. Dziecię 1 klasa gimnazjum. Żeby zintegrować klasę w tej szkole organizuję się noc filmową - wiadomo spokojnie nie było. Schodził ze schodów i zeskoczył z trzech ostatnich schodków, a wylądował na lewej ręce. Wychowawczyni jak na dobrą nauczycielkę przystało zadzwoniła po rodziców, wyjaśniła całą sytuację i poinformowała że K. boli ręka. Rodzice jak najprędzej przyjechali po braciszka i na SOR. Gdy po godzinie czekania na lekarza weszli do gabinetu, ten nawet nie ruszył się z miejsca - siedział rozwalony jak ta święta krowa. Zadał tylko pytania "Boli Cię?", "Możesz ruszać ręką?" i po obejrzeniu prześwietlenia stwierdził że jest tylko stłuczona. Zalecił noszenie temblaka przez tydzień.
Całą noc K. nie mógł spać, rano był zielony z bólu. Tata wziął urlop na życzenie i pojechał do szpitala do Warszawy. Tam lekarz oglądał, patrzył - po prostu badał. Zrobiono aż 3 zdjęcia RTG, żeby dowiedzieć się co tam się dzieje.
Diagnoza - Złamanie kości z przemieszczeniem i wypadnięcie główki kości promieniowej.
Nastawienie jedynie operacyjne, w okresie czasu "na wczoraj". W jednym ze szpitali, gdzie jest chirurgia dziecięca nie było chirurgów - wszyscy poza miastem. W drugim na szczęście mogli go zoperować. Około 16.30 zabrali K. na salę operacyjną. Niestety złamanie okazało się dużo poważniejsze niż było to widoczne na RTG - złamany był staw. Operacja przedłużyła się o ponad 2 godziny. Mimo złożenia drutami założono też gips.
___________________________________________
Sama nie wiem co mam o tym myśleć ... Wstrząsnęło mną to jak choroba - w końcu to mój brat. Może i kłócimy się, często dochodzi do rękoczynów (przy okazji wygłupów), lecz krzywdy mu nigdy nie dałabym zrobić.
Masakra ...
___________________________________________
pozdrawiam, smutna .metallica.
keisho
23 marca 2014, 12:25o matko... powinniście teraz pójść do tego zje*anego lekarza i mu wygarnąć. No masakra jakaś... Trzymaj się tam kochana i mam nadzieję, że twój brat szybko przestanie odczuwać ten okropny ból...
catniss
22 marca 2014, 21:40o mój boże, co to za lekarze, żeby stwierdzić, że to tylko stłuczenie? porażka. mam nadzieje, że już niedługo będzie dobrze