Witam jestem tu już raz enty..... nie wiem czemu ale nie potrafi sie trzymac scisłej diety ciagle sie wazy i jak widze nie to co chce to tezygnuje i zjadam paczke słodyczy wrrrrrrr jak dziecko!!! teraz próbóje zrobic to ciut inaczej!!! przez miesiąc nie wchidze na wage wogole!!! jem mniej i przede wszystki zdrowiej i spaceruje codziennie conajmniej godzine!!! a jak bedzie deszcz to na orbiego!!!! musze sie wziąć za siebie!!!! nie ma sie czym chwalic dzis na liczniku 100kg dramat ta liczna mnie zabija jak mogła sie do takiego stanu doprowadzic dramat!!!! helllllllllllllllllp
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mycha747
30 sierpnia 2014, 18:21Hej, głowa do góry. Przed wakacjami miałam też 100 i przez 2 miesiące walczyłam - niewiele dała sama dieta. Moje ciało musi się przyzwyczaić do innego jedzenia i to 100 kg trzyma się mnie mocno. Od tygodnia ćwiczę i widzę juz pierwsze efekty - waga spadła o 3 kg w ciągu 2 tygodni. Na razie stoi w miejscu, ale codziennie się ruszam. Trzymam za Ciebie kciuki. Wiem jak to jest zaczynać po raz enty...
deemcha
4 sierpnia 2014, 21:11Kochana, witaj po raz enty! Ja Cię doskonale rozumiem, bo przecież mam to samo :D Ale nie poddany się nie tym razem!!!! Zjeżdzamy raz na zawsze z tej 100! Koniec oszukiwania siebie, że się "wziełyśmy za siebie" - my się naprawdę bierzemy za siebie!!! Jemy zdrowiej, więcej się ruszamy! I proszę tym razem nie odpuścić, bo ci dam kopniaka :D Buziak:*
endorfinkaa
4 sierpnia 2014, 18:11dasz radę, nie nastawiaj się na spektakularne efekty w krótkim czasie, daj sobie trochę luzu, przestrzegaj diety, nie objadaj się na noc.Damy radę!!!Ja też po raz setny zaczynam :-)