Pierwszy level zaczyna być nudny, chociaż teraz tak pisze a jak go wykonuje to przeklinam w duchu że się tak męczyc muszę. Jednak pot już tak nie spływa wszystko dużo łatwiej daje się wykonać więc jest progres. Czekam z niecierpliwością na dwójkę.
Czuję się taka hmm lżejsza. Nie wiem czy na prawdę tak zmalałam czy mi się tylko tak wydaje, ale jak sobie siedze w mojej ulubionej pozycji czyli na fotelu a kolana pod brodą to dużo wygodniej jest i jakby więcej miejsca.
Oglądam coraz więcej programów na temat otyłości i zaczynam fiksować na punkcie zdrowia. Już pal licho tą piękną sylwetkę, ale najważniejsze być zdrowym nie doprowadzić do stanu otyłości, do cukrzy, miażdżycy, nadciśnienia, nie możności wejścia po kilku schodach i przejscia kilku metrów. Wszyscy się ze mnie śmieją gdy o tym mówię bo mi niby do otyłości aż takiej dużo brakuje, ale cóż lepiej dmuchać na zimne niż obudzić się z ręką w nocniku. Takie moje zdanie.
A co do pięknej sylwetki. Założyłam sobie na początku że na weselu w przyszłym roku będę wyglądać świetnie i kupię sobie taką sukienkę jaką sobie tylko wymarze a nie taką która będzie pasować. Do wesela jeszcze 6 i pół miesiąca. Dużo czasu i myślę ze realne jest bym do tego czasu miała przyzwoitą sylwetkę jesli oczywiście będę nadal trzymać dietę i nie zaprzestane ćwiczeń.
30 DAY SHRED:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
Czuję się taka hmm lżejsza. Nie wiem czy na prawdę tak zmalałam czy mi się tylko tak wydaje, ale jak sobie siedze w mojej ulubionej pozycji czyli na fotelu a kolana pod brodą to dużo wygodniej jest i jakby więcej miejsca.
Oglądam coraz więcej programów na temat otyłości i zaczynam fiksować na punkcie zdrowia. Już pal licho tą piękną sylwetkę, ale najważniejsze być zdrowym nie doprowadzić do stanu otyłości, do cukrzy, miażdżycy, nadciśnienia, nie możności wejścia po kilku schodach i przejscia kilku metrów. Wszyscy się ze mnie śmieją gdy o tym mówię bo mi niby do otyłości aż takiej dużo brakuje, ale cóż lepiej dmuchać na zimne niż obudzić się z ręką w nocniku. Takie moje zdanie.
A co do pięknej sylwetki. Założyłam sobie na początku że na weselu w przyszłym roku będę wyglądać świetnie i kupię sobie taką sukienkę jaką sobie tylko wymarze a nie taką która będzie pasować. Do wesela jeszcze 6 i pół miesiąca. Dużo czasu i myślę ze realne jest bym do tego czasu miała przyzwoitą sylwetkę jesli oczywiście będę nadal trzymać dietę i nie zaprzestane ćwiczeń.
30 DAY SHRED:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
ewcia.1234
18 października 2013, 19:45pięknie się spisujesz :)
ewela22.ewelina
17 października 2013, 04:04Widać efekty super ;) masz dużo czasu walcz dalej
Landryna321
16 października 2013, 21:53Trzymam kciuki za tą wymarzona sukienkę ;)