Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małgośka mówią mi...a Tobie?


:)
  • eldonai

    eldonai

    22 grudnia 2009, 22:50

    GRZECHOTEK :D

  • pannakwiatuszek

    pannakwiatuszek

    22 grudnia 2009, 14:35

    a na mnie moj A. woła bebok, zdrobniale beboczek...i standardowo słońce, żabcia, kochanie, robaczek i wiele wiele innych :) hahaha :)

  • sayonara

    sayonara

    22 grudnia 2009, 13:54

    aaaa a mój tata mówi do mnie dziobaku/dziobaczku... skąd mu się to wzięło? nie mam pojęcia :)

  • sayonara

    sayonara

    22 grudnia 2009, 13:51

    ja jestem pikopandą, nanorybą, morszczukiem vel królikiem... oto radosna twórczość mojego pana i władcy :))

  • volumia

    volumia

    21 grudnia 2009, 21:44

    Muszę przyznac ze pod tym względem moj chlopak tez jest bardzo kreatywny nazywa mnie.... i tu uwaga ...siuśkiem - tylko nie pytaj dlaczego bo nie ma to nic wspolnego z tym z czym sie kojarzy:) Kiedyś byłam Willym lub indorkiem, teraz jak się zezłości to jestem wredotką

  • nora21

    nora21

    21 grudnia 2009, 20:40

    a do mnie mówili teraz już mniej -gandzia :)

  • Detroit

    Detroit

    21 grudnia 2009, 12:44

    jakieś czs nosiłam ksywkę "śliwka" bo się komos skojarzyło z moim imieniem..... jak byłam pulchna nazywali mnie "pączkiem" mamuśka - "niunia" a eM różnorakie ale czułe aaaaa i była kiedyś taka "Sylwusia" w rozmowach w toku... więc Sylwusia niestety też za mną sie toczyła jakieś czas.... Swoją droga duuużo tego było które sobie daruje :P ciekawy wpis :)) Ty to masz pomysły :)))

  • NathalieDE

    NathalieDE

    21 grudnia 2009, 12:44

    Od imienia: Wszystko co związane z Natalia (Natala nienawidze, jak ktoś tak do mnie mówi to czuje jakby mnie nie lubił), a pozatym Ptasznik, Pampa (?) :D, Kasku (kocham motory :D) masakra :D

  • agilka2387

    agilka2387

    21 grudnia 2009, 10:13

    agusia, aga, sojego czasu sloneczko tylko tyle ;(

  • fawnn

    fawnn

    21 grudnia 2009, 09:14

    Aniołku Słonko Skarbie Kochanie... a z tych wyjatkowych to Bączku, Bubuś, Fiefióreczko, itd. Troszke sie tego uzbieralo ale masz racje - to nadaje zwiazkowi unikalnych cech :)

  • tusiaczekkk22

    tusiaczekkk22

    20 grudnia 2009, 23:11

    ja na mojego M. mowie Rudojad :D A On na mnie Harcunia hehe :P No i mamy sporo takich naszych slowek :D

  • Alicjaap21

    Alicjaap21

    20 grudnia 2009, 22:32

    Dużo tego jest: Alicja, Ala, Alka, Alcia,Alusia, Alunia, Lalka... Kochanie, Sloneczko,Skarbie... to wiadomo kto:) Z takich nietypowych to w formie żartów Pegi, Pelagia i od wielu lat kariere robie jako Delicja:) Kiedyś mama wołała mnie'Alicja' i taki 5 latek usłyszał Delicja i bardzo się zdziwił dlaczego ciocia mówi na Ale - Delicja:)

  • kapsell

    kapsell

    20 grudnia 2009, 21:32

    Mnie nazywaja tradycyjnie: skarbie, kochanie :))) dziekuje ja rowniez zycze cudownych swiat

  • agaja29

    agaja29

    20 grudnia 2009, 21:17

    Ja dla swojego meza jestem Foczką, a dla rodzicow Agatą albo Kaśka ;) chociaz na imię mam Agnieszka ;) Pozdrawiam

  • haanyz

    haanyz

    20 grudnia 2009, 19:57

    Z piernkami nie tak latwo, poprzednia partie planowalam ozdobic, ale za szybko dzieciaki je zjadly, dzisiejsza czeka na przyzdobienie - perelki i gwiazdki kupione, ale juz widze, jak czesto dzieciaki biegaja do kuchni - moze sie zdarzyc, ze nie uda sie...;-))))

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    20 grudnia 2009, 19:42

    Ja kiedyś dla M. byłam Brzoskwinką... Teraz to raczej jestem Kochaniem :)

  • monikac030185

    monikac030185

    20 grudnia 2009, 19:39

    no to masz wirtualnego kulfona :-) buziaki

  • Dominiczka007

    Dominiczka007

    20 grudnia 2009, 19:33

    a na mnie wołają KOZA :) ( taka z łąkii oczywiście ;) ) od nazwiska. Nieraz brzmi dla mnie dziwnie jak ktoś bliski powie po imieniu (Dominika) :) a jak ktos dzwoni na domowy to pyta - Dzień dobry zastałem KOZĘ ? heheh :)

  • kamila19851

    kamila19851

    20 grudnia 2009, 19:20

    jakoś specjalnie nie wołali. Nawet Mąż. Nieraz tam jakieś Słonka czy inne (standardowe) się pojawiały, ale przezwiska nie miałam. Najczęściej, jak coś, to mam odmieniane imię. Często na uczelni znajomi zdrabniają moje imię na Kamilka (i jakieś tam odmiany). Za to my w domu na Lenę różnie wołamy. Oczywiście, obok standardowego zmiękczania na Lenusia, Lenunia itp. wołamy na Nią Ala, Alusia, wcześniej było APA (od tego, że na początku gdy machała PAPA, wołała APA zamiast PAPA), a Igorek woła na Nią jeszcze LALA :)

  • wicherr

    wicherr

    20 grudnia 2009, 19:16

    Gabryś(znajoma w pracy)a w domu kiedyć Gabcio a mój siostrzeniec jak był maly i nie móg wypowiedzieć jeszcze dobrze imie Gabi to mój tata podpwiedział Babi i wtedy mały tak mówił,aż nauczył się poprwnie wymawiać.Bo mam na imię Gabriela a propo))).Twoje ksywki są fajne,a Joanna to świetne imię. Mam chcrześniaczkę o tym imieniu. p.s. pamietnik swietny:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.