chyba sobie jajaj robisz kochana, mięśnie nigdy nie zanikaja tylko ewentualnie wiotczeją, jak sie nie ćwiczy, ale daj spokój tydzien bez cwizceń na mięśnie nie sprawił, że one znikły.......chyba, że się pochowały w fałdach tego tłuszczu co cie obrósł w ciągu tygodnia....hihihi daj spokój:) głowa do góry bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki :-)
I wiem,że sobie poradzisz :-)
Kto jak kto,ale Ty na pewno ...
kamila19851
2 grudnia 2009, 06:14
Naszemu wydziałowi warto dać taki próg stypendium, bo i tak ciężko go przekroczyć, a co za tym idzie, mało osób dostaje stypendia ;) Np. na Akademii Morskiej, gdzie chodzi moja koleżanka, mieli próg 4,5, ale im podnieśli, bo za dużo osób dostawało kasę. I teraz, aby mieć stypendium, studenci tamtej uczelni muszą mieć średnią min. 4,7
... gdyby ON był ze mną... mmm... wszystkie miesiące należałyby do mnie...
[Może bym się podzieliła którymś [miesiącem!] z Tobą... tak, tak... na pewno bym się podzieliła...]
Buziam.
Idala.
no masz rację... tragedia :((( ale dacie radę... wiem, że trudno, ale z czasem... ehh... słyszałam gdzieś kiedyż, że czas nie leczy ran... - on tylko przyzwyczaja nas do bólu... musisz być z nim teraz :*
Cieszę się, że już dochodzisz do siebie i powodzenia w realizowaniu grudniowego planu. Pozdrawiam :)
sylwinka88
1 grudnia 2009, 15:24
Postanowienia super :) obyś wytrwala :) może i ja coś sciągne od Ciebie, bo wyglądam jak pulpet :P miłego dnia :** i podziwiam Cie, że mimo tego wszystkiego potrafisz stanąć na nogi, całuje :*
SEREMKA
2 grudnia 2009, 13:35no i właśnie tego by ten miesiąc był dobry Ci życzę.
dimara
2 grudnia 2009, 09:40chyba sobie jajaj robisz kochana, mięśnie nigdy nie zanikaja tylko ewentualnie wiotczeją, jak sie nie ćwiczy, ale daj spokój tydzien bez cwizceń na mięśnie nie sprawił, że one znikły.......chyba, że się pochowały w fałdach tego tłuszczu co cie obrósł w ciągu tygodnia....hihihi daj spokój:) głowa do góry bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!
riki77
2 grudnia 2009, 07:43dobrze, ze wróciłaś ;) trzeba dzielnym być !
marta24zagan
2 grudnia 2009, 07:27Trzymam kciuki :-) I wiem,że sobie poradzisz :-) Kto jak kto,ale Ty na pewno ...
kamila19851
2 grudnia 2009, 06:14Naszemu wydziałowi warto dać taki próg stypendium, bo i tak ciężko go przekroczyć, a co za tym idzie, mało osób dostaje stypendia ;) Np. na Akademii Morskiej, gdzie chodzi moja koleżanka, mieli próg 4,5, ale im podnieśli, bo za dużo osób dostawało kasę. I teraz, aby mieć stypendium, studenci tamtej uczelni muszą mieć średnią min. 4,7
tara55
2 grudnia 2009, 03:05cieszę się bardzo,że wróciłaś i przekazałaś piękną myśl. Trzymaj się.*
asiulaa.rzeszow
2 grudnia 2009, 03:00powodzenia!
patus224
1 grudnia 2009, 22:47u Ciebie też będzie dobrze :) pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)
patus224
1 grudnia 2009, 22:34życzę powodzenia :)
GosiekZ
1 grudnia 2009, 21:50Ja mam nadzieje, że też dam :)
Idalcia
1 grudnia 2009, 20:47... gdyby ON był ze mną... mmm... wszystkie miesiące należałyby do mnie... [Może bym się podzieliła którymś [miesiącem!] z Tobą... tak, tak... na pewno bym się podzieliła...] Buziam. Idala.
alaska87
1 grudnia 2009, 20:26powodzenia kochana życze i trzymam kciuki, ty tez za mnie trzymaj bo robie ostatnie starcie z samą sobą:)
akitaa
1 grudnia 2009, 18:52no masz rację... tragedia :((( ale dacie radę... wiem, że trudno, ale z czasem... ehh... słyszałam gdzieś kiedyż, że czas nie leczy ran... - on tylko przyzwyczaja nas do bólu... musisz być z nim teraz :*
CaramelMacchiato
1 grudnia 2009, 18:46jesli czujesz, że to bedzie dobry miesiąc, to znaczy, że musi sie udac. Wiara w siebie to podstawa sukcesu :)
malwka08
1 grudnia 2009, 18:41pod Twoje postanowienia kochana! ;** i całuję gorąco ;]]
spiaca.krolewna
1 grudnia 2009, 18:41to teraz nic tylko zabieramy sie za realizacje planów :)
Martadelaaa
1 grudnia 2009, 16:35:)
kamila19851
1 grudnia 2009, 16:33Cieszę się, że już dochodzisz do siebie i powodzenia w realizowaniu grudniowego planu. Pozdrawiam :)
sylwinka88
1 grudnia 2009, 15:24Postanowienia super :) obyś wytrwala :) może i ja coś sciągne od Ciebie, bo wyglądam jak pulpet :P miłego dnia :** i podziwiam Cie, że mimo tego wszystkiego potrafisz stanąć na nogi, całuje :*
dziewczynaosw
1 grudnia 2009, 15:20Trzymam kciuki za twoje postanowienia :) ciesze się,że wróciłaś i przykro mi,że miałaś ostatnio takie smutki... miłego dzionka :) pozdrawiam