:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lizzyk
11 listopada 2009, 20:51a nawet jesli laduje w lumpeksach,to moim zdaniem nie tak zle .nawet jezeli jakies dzieciaki z domow dziecka nie dostana tych wszystkich ubran to napewno dzieciaki z "biedniejszych domow" ktorych rodzicow czesto nie stac na nowe ubrania .moim zdaniem to tez cos.
Despotka
11 listopada 2009, 17:22Bomba. Świetny pomysł i przednia zabawa, a w dodatku dobry uczynek :P
DeMonstra
11 listopada 2009, 16:49Genialny pomysł z tymi ciuchami!:D przy okazji motywujące zajęcie,pozbywanie się starych za dużych ciuchorów.Pełen relax i super zabawa w jednym no i element motywacji:D Pozdrawiaaam
jalosia
11 listopada 2009, 13:01i to jest najgorsze, że człowiek w dobrej wierze chce pomóc potrzebującym, a jakiś dziad na tobie kasę zbija. SZOK!!!
jalosia
11 listopada 2009, 12:50nie tylko ja tak myślę, było o tym głośno jakiś czas temu i chyba nawet w UWADZE o tym było.
aniula1986
11 listopada 2009, 12:41to wieczór był super pewnie należą się takie dni :) pozdrawiam
fiocca
11 listopada 2009, 11:07niezła zabawa musiała byc :)
gosiasek
11 listopada 2009, 10:55świrko kochana :) i dobrze że dałyście na PCK :) brakuje mi takiej koleżanki :(
patiii1984
11 listopada 2009, 10:18Ja będę mieć dzień z kumpelą w sobotę :) Pojedziemy do centrum handlowego na ciuszkowe zakupki ;) Potem zachaczymy o restauracje.... Uwielbiam takie wypady,czasem trzeba odpocząć od faceta ;)))) pozdrawiam! :)
joanna1966
11 listopada 2009, 07:10I to było tylko Twoje święto - nie Paskudniaka;) Brawo!
kk450
11 listopada 2009, 02:38A co do PCK - niestety nie wspomogłyście biednych, a hurtownie ciucholandów. Dawne kontenery PCK obsługuje obecnie firma Wtórpol, czy jakoś tak, która płaci PCK za rzeczy z kontenerów od kilograma, jakieś marne pieniądze. Słyszałam, że 30gr/kg!!! Duża część z tych rzeczy ląduje później w naszych lumpeksach. Pozdr.
margolcia79
11 listopada 2009, 02:28bardzo szlachetny cel . I pożyteczny, więcej miejsca w szafie, kilka nowych ciuszków i jeszcze biednyc wspomogłaś. Podziwiam i pozdrawiam
jogax
11 listopada 2009, 02:24Zazdroszczę, zazdroszczę, zazdroszczę, bo... ja tak nie potrafię!!! :( Normalnie za miękka jestem! Siedzi sobie taki jeden z drugim na tej półce czy w szafie i tak się lampi tymi swoimi małymi rozmiarami na mnie i nic tylko piszczy, żebym go nie wyrzucała, bo przecież jeszcze tydzień czy dwa(miesiące), a znowu go włożę i będę zgrabnie i pięknie się w nim prezentować... ;/ Ech...
memilka1986
11 listopada 2009, 00:52Ja nie często śpię z moim Aniołkiem, ale jak juz mam okazję to śpię wtedy jak dziecko. Tak fajno zasypiać i budzić sie przy ukochanej osobie. Ja ostatni też robiłam remament w szfie - to czego nie miałam na sobie od 2 miesięcy poszło do PCK. Teraz znów mogę cos kupić i mieści się w szfie. Pozdrawiam gorąco :)
MadziannaM
10 listopada 2009, 22:52Ja też nie lubię spać sama. Często miewałam w ogóle jakieś schizy i dziwne sny (takie prawdziwe) budziłam się z krzykiem. Odkad śpię z M jest spokój, chociaż kilka razy zdarzyło mi się wrzeszczeć :/
kamilapepiak
10 listopada 2009, 22:36I to sie nazywa konstruktywna impreza w wersji babskiej :)
Slonko1987
10 listopada 2009, 22:36Ale ja mam obawy, że jak znów się zakocham to kolejny raz się rozczaruje :(
anila2
10 listopada 2009, 21:58To musiał byc cudowny wieczór :). I cudowna noc! Kiedy ja się w końcu zdobędę na odwagę i wywalę pół szafy...
WooHoo
10 listopada 2009, 21:47pomysł z PCK, brawa brawa brawa :o)
DamRade17
10 listopada 2009, 21:46Dziękuję za komentarzyk :) Hehe no ja tez muszę sobie zrobic porzadek w szafie i poprzebierać ciuszki:) Buziaczki:)