Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oj kryzys!


:)
  • akitaa

    akitaa

    27 października 2009, 14:31

    ojjj tak! jak ja mam sie uczyć to tez łażę po domu i szukam słodkiego! masakra jakaś. ...a na takie zachcianki to rzeczywiście - albo miód albo dżem polecam. ewentualnie gorzka czekolada;)

  • Becia81

    Becia81

    27 października 2009, 07:33

    Niestety na mnie żadne zamienniki nie działają, jak mam ochotę na coś słodkiego to muuuuszeee. Choć wczoraj objadałam się rodzynkami i 2 kostkami gorzkiej czekolady - co naprawdę dla mnie jest sukcesem. Pozdrawiam Beata

  • Diabeleria

    Diabeleria

    27 października 2009, 00:12

    <font size="6">Ja dzisiaj PATRZĘ</font> P.S.Łykaj chrom,mi pomaga na słodyczowy głód <img src=http://www.kercelak.wola.waw.pl/page/file.php?id=537>

  • trinity801

    trinity801

    26 października 2009, 21:24

    Najważniejszcze to radzić sobie ze słabościami, jak? to już mniej ważne... :P

  • Pauluszka

    Pauluszka

    26 października 2009, 20:55

    To jest tak zwane rozwścieczanie się :D Czyli jak mam ochote np. najeść się słodyczy a zamiast tego zjem np.rybe to zwyczajnie się rozwścieczam i jest jeszcze gorzej :D

  • parejka

    parejka

    26 października 2009, 19:40

    ja tak musiałam oszukiwać przez pierwszy tydzień teraz nie musze bo jakoś mi się nie chce,a poza tym mam wspaniałe koleżanki które na uczelni starają się nie jeść słodkich rzeczy:)przy mnie

  • lato008

    lato008

    26 października 2009, 19:39

    racja hmm mozna oszukać małego głoda bo ja wstyd sie przyznać wciagnęłam 2 pączki :( ....wiem poprawie sie :)..pozdrowionka

  • kamila19851

    kamila19851

    26 października 2009, 17:58

    chudy twaróg z rodzynkami i żurawinką plus ziarna i orzechy (ja daję zazwyczaj słonecznik, migdały i siemię lniane).

  • agadada

    agadada

    26 października 2009, 17:54

    a mój mężczyzna uwielbia słodycze więc jest ich zazwyczaj w domu pełno. Teraz ma zakaz zostawiania ich na wierzchu, ma je przede mną ukrywać i to pomaga, bo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal :-).

  • IzKa1815

    IzKa1815

    26 października 2009, 16:59

    fajny pomysł na oszukanie "słodyczowego" głodu... chciałabym mieć tak mocną wolę jak Ty :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

  • Avenaa

    Avenaa

    26 października 2009, 14:21

    Mnie wcale nie musisz tłumaczyc tego kryzysu....Ale ja nauczyłam na siłę wpychać w siebie pekińke tonami byle nie pojść doszafki ze słodyczai,na razie działa,zobaczymy jak długo...;] Buźka;*

  • innocent88

    innocent88

    26 października 2009, 14:18

    slodycze... jakież one są wspaniale i dlaczego? Polecam Ci twarożek ze slodzikiem i cynamonem polany jogurtem,,, pyszota. Ale ptasie mleczko kocham i tez mam w szafce :(

  • megggi

    megggi

    26 października 2009, 13:10

    Jak nie jem, to daję radę, ale wystarczy żebym spróbowała chociażby kawałka a juz cała reszta ląduje w buzi. Znalazłaś dobre rozwiązanie-spróbuję w chwilach zwątpienia:)

  • beanna

    beanna

    26 października 2009, 12:37

    na mnie ostatnio dziala w takich przypadkach herbata roibos z pomarańczowa z cynamonem biedronkowa, o dziwo zwalcza nawet głód czekoladowy.....No ale nie każdy lubi cynamon. Jeszcze twrde jablka i wafle ryżowe wszelkiej maści, ale to już raczej przy ogólnej chcicy

  • Yasmin1985

    Yasmin1985

    26 października 2009, 11:54

    tak samo z siedzeniem w domu :( ciągle coś jem, nie potrafię wytrzymać nawet jednego dnia na diecie proteinowej, choć jest łatwo..tyle, że te fast foody i inne kuszą.muszę się wziąc za siebie bo to jakies bledne kolo - niby ciagle sie staram ale ciagle nie wychodzi wiec ani to nie-dieta, ani nie dieta :( sama siebie katuje :(

  • loveforever

    loveforever

    26 października 2009, 11:48

    nie na slodkie, bo tego nie lubie, ale na jakies inne pysznosci ktore uwielbiam i wiem ze jezeli tego glodu, nazywam go glodem psychicznym, nie zaspokoje tym na co mam ochote to nic mi nie pomoze....

  • antelao

    antelao

    26 października 2009, 11:37

    dobrze że masz sposoby, które są skuteczne. Ja jak się uczyłam, to też miałam ciąg do słodyczy. A dziś? Leży pyszne ciasto na biurku, bo kumpel z wesela swojego przywiózł i niech leży, nie dotykam. Ładnie wygląda i niech inni jedzą jak mogą. Ja nie moge i nie chcę.

  • hajar

    hajar

    26 października 2009, 11:08

    super pomysly na cos slodkiego, dzieki. pozdrawiam

  • agniczka

    agniczka

    26 października 2009, 10:59

    Będzie dobrze. Każdy ma kiedyś kryzys. Lepiej skusićsię teraz na 2 kostki czekolady chociażby niż później rzucić się na całą.

  • WooHoo

    WooHoo

    26 października 2009, 10:46

    ...u mnie też kryzys dietowy...a wakacje coraz bliżej ;o(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.