Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie wiem co pisać...w myslach się gubię...

kochana przecudne zdjęcia, mam pytanie co do tych mebli-możesz zdradzić w jakim salonie takie można spodkać, właśnie planuję wymiane w domku a te bardzo mi się podobają, z góry dziękuję, pozdrawiam, pa

powodzenia jak najbardziej!;]

o widzę że koleżanka też z Olsztyna :) powodzenia życzę! :)

czekamy cierpliwie na zdjatka aby zobaczyć Cie w calej okazalosci .Serdecznie pozdrawiam

Stasia

czesc kochana*** no to ja czekam z niecierpliwoscia na jakies zdjecia twoje, no! a co ty studiujesz kochana;-)?

ochhh... czekam na te fotki :))) .........Tobie magisterka mi licencjat, ale za kilka dni bede miala ja z glowy ;p Zostane calkowiecie pozbawiona praw studenta!! ;((((((((((((((((((((((( ;p Pozdrawiam

Ale fajnie, no to czekam na fotki. I powodzenia z magisterką :*:*:*

ja jak swoją mgr pisałam siedziałam 2 tygodnie od rana do nocy dosłownie... Już na samą myśl przychodzą niezbyt miłe wspomnienia... Cieszę się, że już mam to za sobą :) Tak więc życze Ci powodzenia :) Trzymam kciuki i życze połamania długopisu :)

Praca magisterska... Hmmm miło powspominać. 2 lata już minęło. Ja dodatkowo musiała wyjeżdżać na badania do Białowieży. Pozdrawiam i życzę powodzenia w pisaniu pracy

oj ja muszę nad moją licencjacką pogłowić się ale w wakacje to mi się nie chce jakoś:-) róznież czekam na foty:-0 pozdrawiam

Nie mogę doczekać się zdjątek :) W wakacje nad magisterką? No skoro masz czas i chęci to czemu nie? :) Buziak :*

Czekam niecierpliwie na zdjęcia :) Mgrska w wakacje? No proszę! Musiałam zrezygnować z pracy, żeby napisać swoją, bo nie było na to czasu, więc w pełni cię rozumiem. Trzymam kciuki za pisarskie chciejstwo!