Gdy byłam jeszcze w ciąży bawiłam się programem do tworzenia dzieci....eeee głupio zabrzmiało ;p
Lepiej rzecz ujmując program ten miał pokazać, jak będzie wyglądało nasze Maleństewko :)
(wkleja się zdjęcia obojga rodziców, a program generuje potomka :))
Tak miała wyglądać dziewczynka:
A tak chłopczyk:
Dużo frajdy mi to sprawiało ;p
Teraz włączyłam komputer i wśród zdjęć znalazłam moje przyszłe dzieci ;p hehe
I nie mogłam się nie uśmiechnąć.
Nasza prawdziwa genetyczna mieszanka raczej takich blond włosków mieć nie będzie...ale oczka naprawdę robią się jej coraz bardziej niebieskie...po tatusiu :)
Buziaki ;**
PS. Jeśli też chcecie się pobawić - link do programu:
http://bejbi.net/BabyMakerSetup.exe
Dużo frajdy mi to sprawiało ;p
Teraz włączyłam komputer i wśród zdjęć znalazłam moje przyszłe dzieci ;p hehe
I nie mogłam się nie uśmiechnąć.
Nasza prawdziwa genetyczna mieszanka raczej takich blond włosków mieć nie będzie...ale oczka naprawdę robią się jej coraz bardziej niebieskie...po tatusiu :)
Buziaki ;**
PS. Jeśli też chcecie się pobawić - link do programu:
http://bejbi.net/BabyMakerSetup.exe
malutka1812
3 kwietnia 2011, 08:38tak czytałam ten wpis o produkcji dzieci hi hi :) i w głowie już maiłam myśl co tu wpisac w google żeby znaleźć ten program no i czytam czytam patrze a na końcu link do programu :) będę tworzyć moje dziecię zobaczymy co mi wyjdzie :P
Haneczka135
7 marca 2011, 19:32Dzięki za program:) Podoba się nam;)
siwa1984
3 marca 2011, 09:29Fajny ten program:) Też się wczoraj pobawiłam troszkę. Wciągające to jest.
agafbh
3 marca 2011, 08:42fajny ten program, w domciu jak znajdę czas, na pewno sie pobawię.... moja córcia cóż, przez ciemne oczy i włosy ogólnie identyfikowana jest z moim mężem ale jak spojrzec na moje zdjecia sprzed 30 lat, to dokładnie ona to ja tylko w ciemnym wydaniu :-) pozdrawiam
livebox
3 marca 2011, 08:31Moja córka to cały tatuś:) Po mnie ma tylko oczy:)
livebox
3 marca 2011, 08:30Kurcze, muszę spróbować:)
illnevergiveup
3 marca 2011, 08:21Maciuś w ogóle nie podobny do tego dziecka co mi wyszło :)
laura1987
3 marca 2011, 00:27sliczna Gosieńka:) buziaki dla Was
kasiap76
2 marca 2011, 23:01Ale moje dzieci - zdecydowanie lepiej nam wyszły ;)
peppapig
2 marca 2011, 22:45Fajne .....ale Ci powiem ze wasza corcia pododna do tych dzieciaczkow ze zdjec ....zaraz tez sie w to pobawie
kasiakp30
2 marca 2011, 22:41chyba sie nim pobawie i dziekuje za zatrzymanie mnie w znajomych.
kamea87
2 marca 2011, 22:21Hehe, kiedyś się też tym bawiłam :) Śmieszny taki ten program, ale w sumie z byłym mi średnio ładne dzieci wróżył... Zdecydowanie piękniejsze wg niego, bym miała z co niektórymi gwiazdami pop :P
tuska21
2 marca 2011, 21:23nooo na upartego jest jakieś podobieństwo między wirtualnym a prawdziwkiem . ale słodziaczek :)))
Integra
2 marca 2011, 21:15fajny program nawet nie widziałam ze cos takiego jest :) może i ja spróbuje co by było gdyby :D
Diabi
2 marca 2011, 20:57tez sie bawiłam takim programem, hehe, ale raczej tworzyłam sobie wirtualne potomstwo z Johnnym Deppem hehehe
cossiedzieje
2 marca 2011, 20:46wazne do kgo jest malenstwo podobne, waze ze zdrowo sie chowa.A niebieskie oczka,mmmmmmm.no co wiecej chciec. moj synus mial je czarne jak wegielki, w miare wieku zmienily sie na brazowe ale takie ciemniutkie . Coz , z poczatku byl podobny do tatusia a teraz wszyscy mowia ,ze :cala mama: a on sie obraza. hihi , ach te dzieciaki. buziolkow sto dwa!
berbie
2 marca 2011, 20:44Twoja genetyczna mieszanka bije programowe dzieciaczki na głowę! Tylko pozazdrościć takiego skarba! Dziękuję, że pozostałam Twoją znajomą i dalej mogę wam kibicować!
berbie
2 marca 2011, 20:44Twoja genetyczna mieszanka bije programowe dzieciaczki na głowę! Tylko pozazdrościć takiego skarba! Dziękuję, że pozostałam Twoją znajomą i dalej mogę wam kibicować!
rumianek79
2 marca 2011, 20:21moje Okruszki są dwujajowe zatem mało jest prawdopodobne, że będą identyczne. Już teraz wiem, że córcia jest mniejsza i drobniejsza. A nawet gdyby były identyczne to myślę, że mój instynkt podpowie mi które jest które. Ubranka będą miały różne. Nawet gdyby były jednej płci to i tak starałabym się zaznaczać ich odrębność. A te pajacyki to był taki kaprys a w zasadzie prezent dla mojego męża. Zachwyciły go więc je kupiłam. Od razu dla dwojga. Z jednej strony już się nie mogę ich doczekać, z drugiej strony jest mi tak dobrze z moim brzuszkiem. Wszyscy są tacy mili i uczynni dla ciężarnych. Dziś w laboratorium wszyscy przepuścili mnie bez kolejki. Nie prosiłam o to, wręcz nie chciałam ale starsza pani wepchnęła mnie do gabinetu i tyle mogłam podyskutować. Pani laborantka wypytała o ciążę, pobrała krew bezboleśnie i powiedziała na koniec, że trzyma kciuki. Fajnie być w ciąży... tylko to leżenie...
1baton1
2 marca 2011, 20:17ciekawe czy się sprawdzi