cudze życie nie powinno nas obchodzić... wielką radość sprawił mi Twój powrót, myśli najczarniejsze były tylko strachem... gratuluję córeczki życzę wszystkiego najwspanialszego :)
cikunia
18 października 2010, 19:08
Kochana jakbardzoi się cieszę, że u Ciebie wszytsko w porządku, macie najpiękniejsze cudo na świecie! Twoja Gosieńka jest uroczą młodą damą :) Życze abyście obie szybciutko wracały do pełni sił i były zdrowe :)
Buziaczki
lipsofanangel
18 października 2010, 18:56
ohh śliczną mam córeńkę.. :) szkoda, że ten piękny czas ciąży musiałaś przechodzić tak ciężko... ale dałaś radę... brawo dla Ciebie :) teraz masz śliczną dziewczyneczkę i to jest najważniejsze :) GRATULUJĘ :*
naiwna85
17 października 2010, 00:07
ja mieszkam w UK i tu nie robia badania bioderek jesli pediatra stwierdzi ze jest ok. Moj synek mial robione dlatego z emu cos kliknelo przy badaniu i chcieli miec pewnosc - robili mu jak mial 6 tygodni i 4 dni. A co doporodu to dziewczyny sa ciekawe - wiem bo sama bylam ciekawa i pozniej sama tez opisalam. Tez nie bylo u mnie kolorowo ale sama wiesz ze ta mala istotka wynagradza wszystko mamusi i tatusiowi :))) Moj synek zaczal sie smiac swiadomie do mnie jak mial ok 4 tygodnie. pierw smiech jak cos do neigo gadalam a za pare dni juz bylo guuuu - niesamowite to jest :)))
...że jesteś z powrotem i w dodatku z Dziewczynką :) Buziaki!! eM.
urzekajacaa
13 października 2010, 16:32
Zaglądałam do Ciebie od dawna dawna, choc chyba nigdy nie pisałam nic. Jak zniknełas w maju to bałam sie ze stało sie cos złego.... Ale widze ze jestes, mam nadzieje ze ze zdrowiem i wszystkim innym ok. Barrrdzo gratujuje córeczki, jest przesliczna :)
puszysta60
12 października 2010, 14:46
Mocno ścisakam całą rodzinkę. Zaglądałam do Ciebie regularnie i cierpliwie czekając na wieści o Tobie. A tu taka rewelacja! Ciekawe czy karmisz piersią . Ja jestem ogromną zwolenniczka naturalnego karmienia- wykarmiłam 4 swoich dzieci. Zycze zdrowia i cierpliwości dla NFZ-Puszysta60
augustyn2002
12 października 2010, 13:01
tak sie ciesze ze sie pojawilas, ze urodzilas zdrowe malenstwo i ze dobrze sie czujesz. Przez te kilka miesiecy dosyc czesto o Tobie myslalam. Nie wiedzialam co sie dzieje, ale najwazniejsze ze wszystko jest ok. Fajny masz teraz okres po trudach ciazy, usmiech malenstwa wynagrodzi wszystko. Jestem przy Tobie myslami i trzymajcie sie. Zycze Wam samych radosci w tych pieknych chwilach. Bede teraz regularnie do Ciebie zagladac zeby zobaczyc co u Was. Buziaki
chiki
12 października 2010, 10:53
Gratulacje, stworzyliście całego nowego człowieka :) Wszystko pójdzie dobrze.
Wagą sie nier przejmuj jeśli karmisz a z tego co piszesz karmisz to inczej jesz a to bardzo dużo moja kolezanka dzieki diecie pry dziecu spadła w 2 miesiące 12 kg. Więc póki co nie odchudzaj sie dieta żeby dziecku nie zaszkodziło wystarczy. Zazdroszcze takiego szczęśćia marze o dziewczynce ;))
diamondEyesAngel
9 października 2010, 15:58
Boze nareszcie jestes kochana :):) (to ja "nowaJaa" zmienilam pamietbik;) ..starszneis ie martwilysmy tu o Ciebie...Malutka jest przecudna..gratulacje :):):) odpoczywaj kochana :):*:*
Suuper ze wróciłaś do nas. Gratuluje maleńkiego słoneczka ;)) Kazdy sie zastanawiał co sie z Tobą dzieje :)
zlosnica13
9 października 2010, 13:10
Niestety - nasza Polska kochana... Wszystko trzeba prywatnie, jak zależy na czasie... Co do porodu... to ja chętnie poczytam... Boję się swojego kiedyś tam w przyszłości, ale mimo wszystko wolę być bardziej świadoma Buziaczki dla Małej:)
Wreszcie sie odezwalas juz myslalam ze nigdy nie wrocisz :( Pewnie nawet mnie nie pamietasz :( Jak dobrze ze Gosia jest juz z Wami i wszstko jest ok! Co do tego wkurzania na NFZ mielismy i mamy tak samo i tak chodzimy prywatnie wiec ja nie wiem po co jest panstwowow jak i tak nic z tego ;( Pozdrawiam
WkrotcePiekna
9 października 2010, 12:22
Miałam podobnie więc zapisałam córcię do Swessmedu płacę 200 zł miesięcznie i mam wszystkich specjalistów pod ręką. Również obiekę nocną. Także proponuję poszukać czy gdzieś w pobliżu macie Swessmed.Pozdrawiam śliczna córeczka;)
gnomka
9 października 2010, 12:17
Ach ten NFZ, szkoda słów... A co do porodu, to jestem strasznie ciekawa. A i czekam na fotki Twojej ślicznotki!
jaysoon
9 października 2010, 11:26
Cholernie jestem ciekawa tego porodu .Napisz jak było proszę.
Pandzia1982
9 października 2010, 10:31
a najbardziej lekarze rodzinni, jeden lekarz był przyczyną 2 tragedii u mnie w rodzinie bo nie chciał zlecić odpowiednich badań na czas, tylko upór i wiedza wyczytana w internecie doprowadziły do jakichkolwiek działań ze strony lekarza i potwierdziło najgorsze.. czasem trzeba być mądrzejszym od nich i nie dać się wodzić za nos... życzę wytrwałości!
W takim razie bardzo współczuję, dla mnie był najpiękniejszym dniem w życiu. Dużo zdrowia i wytrwałości, nie tylko w użeraniu się z NFZem:)
anabelll
9 października 2010, 09:13
chyba wiem co przeszłaś, bo od połowy ciąży miałam duże problemy strach łzy itd.. ale to już przeszłość teraz nasze Szczęście ma już 9miesięcy;) Życzę samych radości dla Was:))!!
belferzyca
21 października 2010, 06:21cudze życie nie powinno nas obchodzić... wielką radość sprawił mi Twój powrót, myśli najczarniejsze były tylko strachem... gratuluję córeczki życzę wszystkiego najwspanialszego :)
cikunia
18 października 2010, 19:08Kochana jakbardzoi się cieszę, że u Ciebie wszytsko w porządku, macie najpiękniejsze cudo na świecie! Twoja Gosieńka jest uroczą młodą damą :) Życze abyście obie szybciutko wracały do pełni sił i były zdrowe :) Buziaczki
lipsofanangel
18 października 2010, 18:56ohh śliczną mam córeńkę.. :) szkoda, że ten piękny czas ciąży musiałaś przechodzić tak ciężko... ale dałaś radę... brawo dla Ciebie :) teraz masz śliczną dziewczyneczkę i to jest najważniejsze :) GRATULUJĘ :*
naiwna85
17 października 2010, 00:07ja mieszkam w UK i tu nie robia badania bioderek jesli pediatra stwierdzi ze jest ok. Moj synek mial robione dlatego z emu cos kliknelo przy badaniu i chcieli miec pewnosc - robili mu jak mial 6 tygodni i 4 dni. A co doporodu to dziewczyny sa ciekawe - wiem bo sama bylam ciekawa i pozniej sama tez opisalam. Tez nie bylo u mnie kolorowo ale sama wiesz ze ta mala istotka wynagradza wszystko mamusi i tatusiowi :))) Moj synek zaczal sie smiac swiadomie do mnie jak mial ok 4 tygodnie. pierw smiech jak cos do neigo gadalam a za pare dni juz bylo guuuu - niesamowite to jest :)))
magdalenagajewska
14 października 2010, 22:15...że jesteś z powrotem i w dodatku z Dziewczynką :) Buziaki!! eM.
urzekajacaa
13 października 2010, 16:32Zaglądałam do Ciebie od dawna dawna, choc chyba nigdy nie pisałam nic. Jak zniknełas w maju to bałam sie ze stało sie cos złego.... Ale widze ze jestes, mam nadzieje ze ze zdrowiem i wszystkim innym ok. Barrrdzo gratujuje córeczki, jest przesliczna :)
puszysta60
12 października 2010, 14:46Mocno ścisakam całą rodzinkę. Zaglądałam do Ciebie regularnie i cierpliwie czekając na wieści o Tobie. A tu taka rewelacja! Ciekawe czy karmisz piersią . Ja jestem ogromną zwolenniczka naturalnego karmienia- wykarmiłam 4 swoich dzieci. Zycze zdrowia i cierpliwości dla NFZ-Puszysta60
augustyn2002
12 października 2010, 13:01tak sie ciesze ze sie pojawilas, ze urodzilas zdrowe malenstwo i ze dobrze sie czujesz. Przez te kilka miesiecy dosyc czesto o Tobie myslalam. Nie wiedzialam co sie dzieje, ale najwazniejsze ze wszystko jest ok. Fajny masz teraz okres po trudach ciazy, usmiech malenstwa wynagrodzi wszystko. Jestem przy Tobie myslami i trzymajcie sie. Zycze Wam samych radosci w tych pieknych chwilach. Bede teraz regularnie do Ciebie zagladac zeby zobaczyc co u Was. Buziaki
chiki
12 października 2010, 10:53Gratulacje, stworzyliście całego nowego człowieka :) Wszystko pójdzie dobrze.
Anga26
9 października 2010, 21:32Wagą sie nier przejmuj jeśli karmisz a z tego co piszesz karmisz to inczej jesz a to bardzo dużo moja kolezanka dzieki diecie pry dziecu spadła w 2 miesiące 12 kg. Więc póki co nie odchudzaj sie dieta żeby dziecku nie zaszkodziło wystarczy. Zazdroszcze takiego szczęśćia marze o dziewczynce ;))
diamondEyesAngel
9 października 2010, 15:58Boze nareszcie jestes kochana :):) (to ja "nowaJaa" zmienilam pamietbik;) ..starszneis ie martwilysmy tu o Ciebie...Malutka jest przecudna..gratulacje :):):) odpoczywaj kochana :):*:*
Anga26
9 października 2010, 13:43Suuper ze wróciłaś do nas. Gratuluje maleńkiego słoneczka ;)) Kazdy sie zastanawiał co sie z Tobą dzieje :)
zlosnica13
9 października 2010, 13:10Niestety - nasza Polska kochana... Wszystko trzeba prywatnie, jak zależy na czasie... Co do porodu... to ja chętnie poczytam... Boję się swojego kiedyś tam w przyszłości, ale mimo wszystko wolę być bardziej świadoma Buziaczki dla Małej:)
20dziestka
9 października 2010, 12:50Wreszcie sie odezwalas juz myslalam ze nigdy nie wrocisz :( Pewnie nawet mnie nie pamietasz :( Jak dobrze ze Gosia jest juz z Wami i wszstko jest ok! Co do tego wkurzania na NFZ mielismy i mamy tak samo i tak chodzimy prywatnie wiec ja nie wiem po co jest panstwowow jak i tak nic z tego ;( Pozdrawiam
WkrotcePiekna
9 października 2010, 12:22Miałam podobnie więc zapisałam córcię do Swessmedu płacę 200 zł miesięcznie i mam wszystkich specjalistów pod ręką. Również obiekę nocną. Także proponuję poszukać czy gdzieś w pobliżu macie Swessmed.Pozdrawiam śliczna córeczka;)
gnomka
9 października 2010, 12:17Ach ten NFZ, szkoda słów... A co do porodu, to jestem strasznie ciekawa. A i czekam na fotki Twojej ślicznotki!
jaysoon
9 października 2010, 11:26Cholernie jestem ciekawa tego porodu .Napisz jak było proszę.
Pandzia1982
9 października 2010, 10:31a najbardziej lekarze rodzinni, jeden lekarz był przyczyną 2 tragedii u mnie w rodzinie bo nie chciał zlecić odpowiednich badań na czas, tylko upór i wiedza wyczytana w internecie doprowadziły do jakichkolwiek działań ze strony lekarza i potwierdziło najgorsze.. czasem trzeba być mądrzejszym od nich i nie dać się wodzić za nos... życzę wytrwałości!
Illea
9 października 2010, 09:30W takim razie bardzo współczuję, dla mnie był najpiękniejszym dniem w życiu. Dużo zdrowia i wytrwałości, nie tylko w użeraniu się z NFZem:)
anabelll
9 października 2010, 09:13chyba wiem co przeszłaś, bo od połowy ciąży miałam duże problemy strach łzy itd.. ale to już przeszłość teraz nasze Szczęście ma już 9miesięcy;) Życzę samych radości dla Was:))!!