Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co u nas :)


:)
  • Triinu

    Triinu

    9 października 2010, 08:57

    Państwowa służba zdrowia to coś okropnego! Gdyby nie prywatne kliniki i etc. pewnie na żaden termin byśmy nie zdążyli. Cóż, życie...

  • joluniaa

    joluniaa

    9 października 2010, 01:10

    zapomnialam napisac kiedy wszyscy skladali gratulacje wiec teraz je skladam i zycze by mala szybko rosla na pocieche rodzicom,,,a o reszcie tej nieprzyjemnej zapomnij i to szybko,,,,bo najwazniejsze to byc z mala w domku,,,, sa trudnosci i beda ciagle ale jako obrotna dziewczyna widze ze potrafisz wszystko zalatwic,,,zdroweczka wam zycze

  • akitaa

    akitaa

    9 października 2010, 00:55

    ja za każdym razem jak czytam coś takiego to mi się jakoś tak słabo robi :P - no ale w sumie w przyszłości, mam nadzieję, że mnie też cos takiego będzie czekać - oczekiwanie na taka malutka kruszynkę - więc każde informacje i opis przeżyć są cenne ;)

  • Swalloww

    Swalloww

    8 października 2010, 21:18

    obrzydliwe :) Mozesz opowiedzieć bo mnie to też czeka ;) Cieszę się że u was dobrze i że malutka jest zdrowa a co do nfz no cóż....uważają że skoro nie sa prywatną przychodnią mogą robić sobie z ludzi jaja :/ Najlepszy przykład to lekarz w nfz i ten sam lekarz prywatnie - dwie zupełnie inne osoby! Buziaki :*

  • niunia322

    niunia322

    8 października 2010, 21:10

    jeszcze jakiś rok i wszystko odeśpisz.....pozdrawiam i gratuluje ślicznej córeczki

  • anulka7

    anulka7

    8 października 2010, 20:58

    NA pewno jesteś teraz strasznie zmęczona.Podobno przy drugim jest łatwiej ;) A tak na serio - dbaj o siebie, dobrze ( w miarę możliwości ) sypiaj I NIE DENERWUJ SIĘ...Dzidzie mają to do siebie, ze czują kiedy mama jest zdenerwowana i płaczą wtedy więcej...A co do NFZ wiadomo, że pokopany...%^**% Zobaczysz , ze Gosieńka bedzie rosła jak na drożdżach na mamusinym cycku ;) bo to dla niej najlepsza strawa... Wiem to od mamy-bo to zawodowy specjalista laktacyjny ;) PO prostu karm jak długo się da...i Trzymaj się :) A i nie musisz wszytskiego opisywać..wcale! Przypuszczam, ze mogło być cieżko...i pewnie musiałaś leżeć..tak zwane pół ciąży... I zapewne wszyscy sie tego domyśłaja... ale ciekawość babska nie zna granic...Ale daj sobie czas...odetchnij od białych fartuchów...a potem patrzy sie na to z innej perspektywy... Nawet jak to coś było okropne... I nic nie płacz...to tylko doświadczenie...minie...zostanie Ona :) Wasz Skarb. Papa :)

  • cecylka1989

    cecylka1989

    8 października 2010, 20:37

    Ja gdyby nie znajomości czekała bym pół roku na USG bioderek :/

  • novaya

    novaya

    8 października 2010, 20:23

    Ciesze sie ze wrocilas - tak myslalam ze Cie "uziemili" az do porodu. Super , ze wszystko sie udalo i wielkie gratulacje dla swiezo upieczonych rodzicow:)

  • agaja29

    agaja29

    8 października 2010, 20:22

    my do olsztyna tu przyjezdzalismy... http://www.eskulap.olsztyn.pl/ ... pierwszy raz prywatnie, pozniej rejestrowalismy się juz na kase chorych.... a to chyba 6 tyg. po narodzinach jednak :D mniejsza o wiekszosc.... Nie zdarzylam pogratulowac!!!! Wiec Mała jest sliczna i niech się zdrowo chowa!!!!!!!

  • Izabela1411

    Izabela1411

    8 października 2010, 20:13

    tez czekalam bardzo długo na badanie sluchu, mala urodzila sie 9 sierpnia a badanie słuchu dopiero 30 wrzesnia. A na badanie bioderek czekalam niecale 2 tygdonie. Niestety NFZ tak działa, im bliżej końca roku tym nie ma miejsca. Ale nic nie poradzimy. Buziaki

  • jalosia

    jalosia

    8 października 2010, 19:42

    Taaaaaa, cudny czas kiedy dziecię jest praktycznie zrośnięte z matką cycem, całe szczęście mam już za sobą, więc głowa do góry i od ciebie po miesiącu Gosieńka się też zacznie odklejać na dłużej. Najgorszy jest ten pierwszy miesiąc gdzie po prostu trzeba się przemęczyć. Pierwsze słyszę, żeby lekarz musiał wyrazić zgodę czy chce mieć ciebie/ twoje dziecko za pacjenta. Toż to jakaś kpina. Przecież on ma tylko z tego kasę, więc o co kaman??A co do reszty Waszej walki z NFZ-tem, to ja się bardzo cieszę, że mieszkam w takiej pipiduwie i takie cuda wianki nas nie dotyczą. Przyszedł czas kontroli bioderek to po prostu pojechaliśmy do przychodni, co prawda baba pokręciła głową, że nie jesteśmy wpisani na listę ale lekarz nas przyjął. A ponowne badanie słuchu odbywa się u nas na położnictwie. Nie pozostaje Wam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i dzielnie znosić absurdy dnia codziennego. Trzymajcie się :*

  • IdaSierpniowa1982

    IdaSierpniowa1982

    8 października 2010, 19:07

    Skarbie kochany, ja CHCĘ wiedzieć wszystko, co się z Tobą działo od 12 maja, jak zniknęłas!!!! WSZYSTKO!! I stres i łzy, i poród i szczęście z narodzin Gosi i wszystko!! Opisuj ino szybko!! daj nam frajdę cieszenia się Tobą i tym że wróciłas!!!

  • tyniulka

    tyniulka

    8 października 2010, 18:58

    tak czytam twoj wpis o malej jak to je, placze i ssie cycka az mi sie matka zachcialo byc - strasznie Ci zazdroszcze tego Twojego cuda - trzymajcie sie cieplutko

  • akwaarela

    akwaarela

    8 października 2010, 18:36

    narodziny , życie z maleństwem ale NFZ i inne tego typu sprawy widać nie ułatwiają... nie fajne to ale dobrze że jakoś prywatnie się da, bo bez czekania a potem bez stresu, że się czegoś nie załatwiło, sprawdziło. Buzi:*

  • Moniczka2209

    Moniczka2209

    8 października 2010, 18:36

    dobrze , że jestes! :)

  • erika84

    erika84

    8 października 2010, 18:29

    :)))

  • ddevilka

    ddevilka

    8 października 2010, 17:50

    jak ja się ciesze że sie odezwałas i wróciłać na V. :) w Polsce na NFZ to nie wiele sie złati jak jest potrzeba...albo trzeba isc prywatnie albo swoje odczekac, nietety dotyczy to nawet tak maleńkich istot jak twoja Gosienka (ach piekne imie, tez hcialbym dac takie swojej corce ale ju z za duzo Małgorzat w najblizszej rodzinie :() Osobiście opis porodu średnio mnie interseuje jednak mam nadziej ze nie byl on traumatycznym przezyciem. Bardziej jestem ciekawa co sie z toba działo przez prawie 9 miesiecy...podejrzewam ze twoja ciaza byla zagrozona i stad twoj pobyt w szpitalu. Ale nie naciskam....jak kiedys bedziesz chcial opwoiedziec swoja historie to opowiesz :) Najwazniejsze ze wszytsko pieknie sie skonczylo i masz piekna zdrowa coreczke:) Buziaki dla Was

  • AlbankaCCL

    AlbankaCCL

    8 października 2010, 17:28

    mieć dzidziusia bo fakt wszyscy narzekają na NFZ ;(( ale wiesz co mam kolerzanke która ma 7miesięczną córeczkę i w czasie porodu i po nim wszystko prywatnie załatwiała tylko poród w szpitalu. Niedługo wszystko sprywatyzuje. W każdym razie życze Wam dużo zdrówka niech malutka rośnie zdrowo ;****

  • migotka69

    migotka69

    8 października 2010, 17:20

    mam nadzieję, że uda Wam się załatwić wszystko jak najszybciej. Dużo zdrówka dla Waszej całej trójki. Buziaczki!!!

  • wiola81

    wiola81

    8 października 2010, 17:16

    moim zdaniem nie powinniscie sie spieszyc z tzmi bioderkami,u nas na podkarpaciu bioderka bada sie po 6+tym tyg.bo nie wykształcily sie jeszcze panewki i odesla was z kwitkiem do nastepnego razu ale jak uwazaciew tym listopadyie było by w sam raz,zycze duzo zdrowka dla malutkiej i sił dla mamusi ,

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.