Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozstrojona :)


:)
  • anaidd

    anaidd

    31 marca 2010, 17:08

    a dla mężczyzn to już wogle niezrozumiałe...hihihihi

  • Jowitka23

    Jowitka23

    29 marca 2010, 23:53

    Pamietam jak sama tak mialam w ciazy, raz sie smialam, za chwile plakalam, po chwili znow bylam zadowolona, kochana a potem zmienialam sie w jedze i tak dalaj i tak dalej:)

  • bOMbelek69

    bOMbelek69

    29 marca 2010, 21:55

    Ksiazkowa z Ciebie Ciezarowka ;) Siostra mojej przyjaciolki rozkleila sie widzac oka na rosole :D trzymaj sie cieplo i dbaj o siebie!! Buziaki :** (mam nadzieje, ze nie doprowadzilam CIe do lez ;))

  • heartofgreen

    heartofgreen

    29 marca 2010, 15:50

    czytając twój wpis przypomniało mi się jak moja siostra (w ciąży) popłakała się na reklamie proszku do prania. :) także nie przejmuj się humorkami :) każdemu się zdarza

  • JaiJa

    JaiJa

    29 marca 2010, 15:44

    tak mi sie wydaje musze sie zapytac meza jak wroci z pracy czy byłam znosna gozej było z moim zoładkiem duzo nie trawił w tym czasie :)

  • ela1981

    ela1981

    29 marca 2010, 13:34

    ciaza jest tak naprawde krotkai z doswiadczenia wiem, ze to co cie moze teraz irytowac za 10 lat bedziesz wspominac z usmiechem na twarzy

  • aneczka102

    aneczka102

    29 marca 2010, 09:44

    Zaopatrz się w duży zapas chusteczek kochanie i krem na podrażnienia, bo pewnie skóra wokół noska niedługo zczerwienieje na dobre!! A poza tym - życzę wiele cierpliwości Wam obojgu. Zwłaszcza Paskudniakowi :)

  • agus12

    agus12

    29 marca 2010, 09:30

    działo gdy byłam w ciąży :) pewnego razu w 4 mies. ciąży wybraliśmy się z mężem na przejażdżkę samochodem...i ten nam się zepsuł, więc byliśmy holowani do domu i teść (który jest mechanikiem w poważnym warsztacie) stwierdził - śmierć- silnik do wymiany- wszystko poszło... Od tego momentu płakałam przez dokładnie tydzień...tyle ile trwała naprawa...:) gdy moj kochany samochodzik wrócił do domku - dopiero wtedy się uspokoiłam :) U mnie płaczliwość i zmienne nastroje akurat szybko ustąpiły... Może i u Ciebie tak będzie :)

  • nowezycie

    nowezycie

    29 marca 2010, 09:17

    HIHI ja tez zaważyłam u siebie zmienne nastroje:):)Ale jeszcze nie jest tak żle,chociaż wczoraj miałam wybuch płaczu jak przymieżałam sukienkę taka opcisłą,i mąż powiedział,że w niej troszkę widać brzuszek,a ja nie wiem czemu popłakałam się:):)Pozdrawiam

  • Aziya

    Aziya

    29 marca 2010, 07:50

    Płacz się przydaje. Oczyszcza. Poza tym płacząc daje się upust napięciu. Wszystko fajnie, tylko, że ja nie płaczę. Twarda jestem. noooo...chyba, że rozdają medale i grają PL hymn narodowy... albo jest jakaś inna akacja ogólnoświatowa...wtedy płaczę... buziaki

  • policegirl

    policegirl

    29 marca 2010, 01:12

    coz piekny okres ciazowy kochana:)

  • hilary20

    hilary20

    28 marca 2010, 23:21

    troszkę empatii dla wzruszających filmów nie zaszkodzi:D:D buziaki:*

  • Pigletek

    Pigletek

    28 marca 2010, 19:32

    A ja taka samotna jestem i do tego jeszcze te problemy z pracą. A czas, zapamiętaj sobie zawsze zmieniamy w ostatni weekend października i marca :)

  • Catherinee91

    Catherinee91

    28 marca 2010, 18:54

    hehe, czasami dobrze sobie popłakać :)

  • ewelina880724

    ewelina880724

    28 marca 2010, 17:25

    ojoj:):):) ale teraz masz przynajmiej na co zrzucić te swoje zmienne nastroje:)

  • sayonara

    sayonara

    28 marca 2010, 14:49

    to pewnie normalne :) trzymaj się :)

  • akitaa

    akitaa

    28 marca 2010, 14:18

    hehe :)

  • IdaSierpniowa1982

    IdaSierpniowa1982

    28 marca 2010, 13:45

    Podejrzewam że prawidłowe ciążowe objawy :D Ściskam mocno :) tylko się nie popłacz :P

  • kitkatka

    kitkatka

    28 marca 2010, 13:14

    wszystko w porządku i ciąża przebiega prawidłowo. Ja i bez tego na wszędzie płaczę ale to pewnie klimakterium. Dwa lata temu zakupiłam budzik, który się sam przestawia i po problemie. Kiedyś byłam bardziej myśląca i zorganizowana ale przy moim niemyślącym zupełnie facecie udzieliło mi się . Pozdrówka

  • marleninka

    marleninka

    28 marca 2010, 12:47

    nie jesteście sami, mnóstwo ludzi dziś tak ma :D no ja akurat pamiętałam, ale to pewnie dlatego, że uczę geografii :D :D :D hihi :) miłego dzionka a huśtawka hormonalna się wkrótce ustabilizuje :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.