Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozstrojona :)


:)
  • antelao

    antelao

    28 marca 2010, 11:33

    ja też nie przestawiłam budzika, ale mam taki w komórce, co się sam przestawia. Co więcej, zegarek się przestawił, ale zadzwonił o godzinę za wcześnie. Nie była to miła pobudka, bo w końcu jest niedziela i chciałam wreszcie pospać. Nie ma co płakać. Bycie mamą to cud.

  • and84

    and84

    28 marca 2010, 11:23

    U mnie to samo, na szczęście na razie mąż to znosi:)

  • Martadelaaa

    Martadelaaa

    28 marca 2010, 11:21

    a dalej płacze jak szalona. Ale ciąża to przecież pozytywne szaleństwo,

  • livebox

    livebox

    28 marca 2010, 10:56

    w twoim stanie:)

  • YoungLady

    YoungLady

    28 marca 2010, 10:26

    ja nie mogę oglądać nawet Faktów bo jak jest coś wzruszającego (oczywiście tylko dla mnie) to już mi się łzy w oczach zbierają...

  • Kluskaikluseczka

    Kluskaikluseczka

    28 marca 2010, 10:16

    Ja do połowy drugiego trymestru płakałam przy wszystkim - nawet przy Władcy pierścieni i książkach Kinga :D Spokojnie... przejdzie :P Chociaż u mnie już się zaczął 3 trymestr,a czasem zdarza się niespodziewany płacz :P Pozdrawiam ;)

  • serithorn

    serithorn

    28 marca 2010, 10:15

    he he przerabane :) niestety zdaje się że będziesz skazana na to do końca ciąży ale widze Paskudniak wyrozumiały więc będzie dobrze :)

  • sylwinka88

    sylwinka88

    28 marca 2010, 10:00

    Hehe ja też zapomniałam o tych zegarkach i czuje się jakbym cały czas była z czymś w tył ;/ :P a co do Twojego rozstrojenia to jak mam tak często, choć w ciąży nie jestem, dziwne :p buziaki :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.