wojej ...ślinka nakapała na klawiaturkę....buziaczki skarbie :*
brokalafior
12 lutego 2010, 07:07
Ach! brzmi niesamowicie smakowicie! sama nie moge sie doczekac az bede miala dostep do kuchni i bede mogla pokombinowac... oczywiscie zakldam, ze do czerwca bede juz na stabilizacji wagowej wiec od czasu do czasu bede sobie mogla pozwolic na absolutneiw szystko, zlwaszcza serowe oponki :D
joluniaa
12 lutego 2010, 02:46
te oponki to przysmak moich synow wynalazlam je na onecie ,sa pyszne wlasnie cieple bo potem na drugi dzien nie sa juz tak dobre, jak nigdy w tym roku przejezdzalam po poludniu obok polskiego sklepu i weszlam zobaczyc czy maja jeszcze paczki ,wzielam tylko 5 dla rodziny ,faworki pieklam 2 tygodnie temu wiec dzis juz mi sie nie chce robic,zycze dobrego gotowania i smacznego...
NathalieDE
12 lutego 2010, 00:21
I jak tam pączusie pojedzone? :) Kurde uczyłaś się gdzieś gotować i piec czy tak sama od siebie? :D Bo ja nie wiem jak się zmusić do pójścia do kuchni i zrobienia czegokolwiek :/
Mmm... najlepsze sa przysmaki własnej roboty :) Tez dzisiaj sie pokusiłam na pączki i powiem, że nawet lepsze od kupnych :)
Miłego wieczoru z przyjaciółmi i.. niespodzianką :)
policegirl
11 lutego 2010, 23:19
Awiec moje kochane kropki dzis podjadly:) masz racje:) odzywiaj ,bo teraz jest Was dwoje:) buziaki
marysiawarszawa
11 lutego 2010, 22:36
Ja sie dowiedziałam dzis, ze jestem w ciazy: 5-6tydz!;D Pozdrawiam i zycze zdrowego Bobasa!
Mariella51
11 lutego 2010, 21:18
Jak tradycja stara każe w domu, sklepie, biurze, barze. Wszędzie pączek dziś króluje, każdy chętnie go smakuje. Z dżemem, z cukrem, z wisienkami wszędzie pączek dzisiaj z nami. Dziś kalorii nikt nie liczy, wszędzie moc pysznych słodyczy. W tłusty czwartek przez dzień cały słodkim królem - pączek mały
<img src='http://img695.imageshack.us/img695/6544/f3dpc8.jpg' border='0'/>
milego wieczorku kochana!!! ochh jak ja uwielbiam te wszystkie pysznosci :-)
ewel77
11 lutego 2010, 21:00
bo mnie własnie takie smakują. Nie lubię świeżych, może to dziwne, ale ja nawet pączki jadam stare - muszą chociaż jeden dzień poleżeć:)
tusiaczekkk22
11 lutego 2010, 20:44
niestety dzisiejszy dzien chyba wiekszosc z nas doda do czarnej listy odchudzania :-) Ale Ty w sumie nie masz problemu bo i tak sie nie odchudzasz :p A wiec na zdrowie !! :)
hilary20
11 lutego 2010, 19:07
ja liczę na to że coś słodkiego i tłustego tknę za rok:P:P miłego dnia:*
o tak,a ja dzis zrobilam sobie tez tlusty czwartek...za mna paczek i napoleonka-o ktorej od dawna marzylam:* milego dnia SLonce:*
calcjum
11 lutego 2010, 16:24
moja słodka "ciężarówko" widzę ,ze możesz przebywac w kuchni i pitrasić ..ja w pierwszyvh miesiącach "wisiałam " nad ...wiadomo ..na sama myśl o jakims zapachu..na filmach jak były sceny "krwawe' to też wisiałam ..ale każdy inaczej..Dużo zdrówka
nadzieję, że nie zemdli Cię od tego smażenia. Popadłam w jakiś marazm i jak zawsze uwielbiałam udzielać sie w kuchni i była to moja terapia odsteresowująca tak teraz unikam garów jak tylko mogę więc pączki kupne. Jak miałam lat 14 -15 to szalałam z tymi oponkami z twarogu i co tydzien byl zlot koleżanei kolegów na obzarstwo. I jakoś wszyscy chudzi byliśmy. Pozdrówka
lato008
12 lutego 2010, 22:36wojej ...ślinka nakapała na klawiaturkę....buziaczki skarbie :*
brokalafior
12 lutego 2010, 07:07Ach! brzmi niesamowicie smakowicie! sama nie moge sie doczekac az bede miala dostep do kuchni i bede mogla pokombinowac... oczywiscie zakldam, ze do czerwca bede juz na stabilizacji wagowej wiec od czasu do czasu bede sobie mogla pozwolic na absolutneiw szystko, zlwaszcza serowe oponki :D
joluniaa
12 lutego 2010, 02:46te oponki to przysmak moich synow wynalazlam je na onecie ,sa pyszne wlasnie cieple bo potem na drugi dzien nie sa juz tak dobre, jak nigdy w tym roku przejezdzalam po poludniu obok polskiego sklepu i weszlam zobaczyc czy maja jeszcze paczki ,wzielam tylko 5 dla rodziny ,faworki pieklam 2 tygodnie temu wiec dzis juz mi sie nie chce robic,zycze dobrego gotowania i smacznego...
NathalieDE
12 lutego 2010, 00:21I jak tam pączusie pojedzone? :) Kurde uczyłaś się gdzieś gotować i piec czy tak sama od siebie? :D Bo ja nie wiem jak się zmusić do pójścia do kuchni i zrobienia czegokolwiek :/
SweetChocolatee
12 lutego 2010, 00:05Mmm... najlepsze sa przysmaki własnej roboty :) Tez dzisiaj sie pokusiłam na pączki i powiem, że nawet lepsze od kupnych :) Miłego wieczoru z przyjaciółmi i.. niespodzianką :)
policegirl
11 lutego 2010, 23:19Awiec moje kochane kropki dzis podjadly:) masz racje:) odzywiaj ,bo teraz jest Was dwoje:) buziaki
marysiawarszawa
11 lutego 2010, 22:36Ja sie dowiedziałam dzis, ze jestem w ciazy: 5-6tydz!;D Pozdrawiam i zycze zdrowego Bobasa!
Mariella51
11 lutego 2010, 21:18Jak tradycja stara każe w domu, sklepie, biurze, barze. Wszędzie pączek dziś króluje, każdy chętnie go smakuje. Z dżemem, z cukrem, z wisienkami wszędzie pączek dzisiaj z nami. Dziś kalorii nikt nie liczy, wszędzie moc pysznych słodyczy. W tłusty czwartek przez dzień cały słodkim królem - pączek mały <img src='http://img695.imageshack.us/img695/6544/f3dpc8.jpg' border='0'/>
monikac030185
11 lutego 2010, 21:02milego wieczorku kochana!!! ochh jak ja uwielbiam te wszystkie pysznosci :-)
ewel77
11 lutego 2010, 21:00bo mnie własnie takie smakują. Nie lubię świeżych, może to dziwne, ale ja nawet pączki jadam stare - muszą chociaż jeden dzień poleżeć:)
tusiaczekkk22
11 lutego 2010, 20:44niestety dzisiejszy dzien chyba wiekszosc z nas doda do czarnej listy odchudzania :-) Ale Ty w sumie nie masz problemu bo i tak sie nie odchudzasz :p A wiec na zdrowie !! :)
hilary20
11 lutego 2010, 19:07ja liczę na to że coś słodkiego i tłustego tknę za rok:P:P miłego dnia:*
lkaudi
11 lutego 2010, 18:15ja zjadłam 2 pączki ;)) a te zdjęcia- ehh narobiłaś mi apetytu (te oponki mmm)
kasiek27
11 lutego 2010, 17:29Łeeee jakoś nie mam ochoty na jakieś tłuste rzeczy.... :) W sumie moze i dobrze;) Pozdrowionka ;)
asiakr
11 lutego 2010, 17:17nie lubię tłustego czwartku - co roku dietę diabli biorą :P
CaramelMacchiato
11 lutego 2010, 17:05Ja zjadłam 3 (a dzien sie przecież jeszcze nie skonczyl :P)
oleczka29
11 lutego 2010, 16:43A ja walczę ze swoja słaba silną wolą i jak narazie idzie bardzo dobrze:) w domu rodzinka opycha sie paczkami a ja nawet nie polizałam:)
paulinka40
11 lutego 2010, 16:41o tak,a ja dzis zrobilam sobie tez tlusty czwartek...za mna paczek i napoleonka-o ktorej od dawna marzylam:* milego dnia SLonce:*
calcjum
11 lutego 2010, 16:24moja słodka "ciężarówko" widzę ,ze możesz przebywac w kuchni i pitrasić ..ja w pierwszyvh miesiącach "wisiałam " nad ...wiadomo ..na sama myśl o jakims zapachu..na filmach jak były sceny "krwawe' to też wisiałam ..ale każdy inaczej..Dużo zdrówka
kitkatka
11 lutego 2010, 15:22nadzieję, że nie zemdli Cię od tego smażenia. Popadłam w jakiś marazm i jak zawsze uwielbiałam udzielać sie w kuchni i była to moja terapia odsteresowująca tak teraz unikam garów jak tylko mogę więc pączki kupne. Jak miałam lat 14 -15 to szalałam z tymi oponkami z twarogu i co tydzien byl zlot koleżanei kolegów na obzarstwo. I jakoś wszyscy chudzi byliśmy. Pozdrówka