Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10. - 08.06.2016 r.


Cześć Kochane (kwiatek) Jak to dobrze być w domu rodzinnym :) Wszystko się uspokaja i czas wolniej płynie. Pracy mam dużo, ale inaczej do tego podchodzę, jak nie muszę biegać na zajęcia i z powrotem. Sama sobie ją rozkładam w czasie.

Wczoraj sobie zrobiłam solidny trening, bo przez tą naukę nie miałam w poprzednie dni zupełnie czasu. Był wspaniały, wypociłam się, przepaliłam pośladki i brzuch, żeby nie rozleniwiły się za bardzo i potem zjadłam solidną kolację (cwaniak) W końcu na nią zasłużyłam, bo jak się siedziało cały dzień na tyłku, to nie przysługiwała :D Dzisiaj brzuszek ładnie zarysowany, nogi też coraz lepiej, tym bardziej, że już naprawdę mocno się opaliłam i zawsze wtedy ciało wygląda na szczuplejsze.

Dzisiaj znowu idę na słońce i cały dzień będę w bezruchu czytać, więc znowu włączamy jedzeniowy tryb oszczędnościowy :D Dziękuję Wam za wszelkie wsparcie i komentarze <3 Miłego, słonecznego dnia dziewczynki! 


Śniadanie: 292 kcal

- sok z połowy cytryny

- 2 kromki chleba pumpernikiel - 198 kcal

- 2 plastry szynki z indyka - 40 kcal

- z domowego ogródka szpinak, szczypiorek <3 i sklepowe pomidor, ogórek, papryka ~50 kcal

II śniadanie: 179 kcal

-  300 g truskawek z domowego ogrodka - 84 kcal

- jogurt naturalny - 95 kcal

Obiad: 594 kcal

-  ryż biały ~ 400 kcal(?)

- serek wiejski - 194 kcal

Podwieczorek: 30 kcal

-  kilka ogórków konserwowych ~30 kcal

Kolacja:  kcal

-  kefir - 108 kcal

RAZEM: 1 203 kcal


  • NyuKarisia

    NyuKarisia

    8 czerwca 2016, 23:41

    Super! Fajnie że mimo nauki nie odpuszczasz treningów :) A taki trening pomaga nam w samopoczuciu i wszystko łatwiej się wydaję :) Korzystaj z pięknej pogody! Pozdrawiam! :*

  • Szafir22

    Szafir22

    8 czerwca 2016, 12:01

    Super :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    8 czerwca 2016, 10:40

    widze, ze wszystko super u ciebie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.