Hej dziewczyny!
Ale miałam dzisiaj burzliwy dzień, a zaczął się tak spokojnie od plastra ananasa ;P
Później z moim W.poszliśmy biegać razem z grupą z naszej wrocławskiej siłowni na wrocławskich wałach nad Odrą. Biegamy metodą Galloway'a. Dzisiaj miało być 8km, ale koleżanka dopiero wróciła z L4 i była osłabiona jeszcze, więc ostatecznie wspólnymi siłami przebiegliśmy 6 km.
A później rozpętało się piękło. 4h piękła. Zaczęło się od uszczypliwości, a potem słowa same zaczęły się ze mnie wydostawać. Jesteśmy parą 3 lata i naprawdę kłócimy się z częstotliwością raz do roku. Wszystko robimy razem. Ćwiczymy, studiujemy, razem spędzamy czas, a od września zamieszkamy razem. I dzisiaj to był ten dzień, gdzie analizowaliśmy naszą przyszłość, wszelkie plany, złości. Wiele nieporozumień, które każde z nas, gdzieś tam w sobie "kisiło".
Ale powiem Wam, że dawno nic mi tak dobrze nie zrobiło. Wyrzuciłam wszystko z siebie. Jemu zawsze wszystko wydaje się prostsze, bo jak to on mówi, jest bardziej racjonalny, a ja emocjonalna. Ale nigdy nie rozumie tego, że jeszcze jestem w dużej mierze zależna od rodziny i nie potrafię tak jak on, tak po prostu się nie przejmować czymś. To nie jest takie proste.
Te 4h były okropne, ale teraz czuję się o wiele lżejsza. Może schudłam z kg od wyrzucenia z siebie wszelkich trosk ;PPP Kto wie? ;) Dobrze jest tak z siebie wszystko wyrzucić i dobrze jest mieć też kogoś, kto wspiera, wzmacnia i sprawia, że chcesz działać. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Teraz oglądamy mecz z Nim,moimi rodzicami. Jest fajnie, czuję taki spokój wewnętrzny. Schowałam się na chwilę z laptopem, żeby się z Wami podzielić tym. Bo może któraś z Was właśnie tkwi w dziwnej, nieprzyjemnej sytuacji i wydaje jej się, że jest na prawdę źle. A czasami zwykła rozmowa potrafi "dodać skrzydeł."
Ale nie ma też co tracić dużo czasu na kłótnie ;)))
MJ
Kawcia2909
6 lipca 2014, 23:27To jest piękne w tym wszystkim, godzenie się :)) Wewnętrzny detox ;) hobbystycznie interesujesz się sportem, czy tak już bardziej na poważnie ? ^^
MegiJones
8 lipca 2014, 17:33Kiedyś było bardzo na poważnie, ale za bardzo chciałam.. Siatkówka, bieganie na dłuższe dystanse - 600m, 2,5km. Aż nieświadomie doprowadziłam się do niedowagi i mam do teraz okropne problemy hormonalne. To jest moje hobby i pasja łącznie. Bardzo interesuje mnie dietetyka, suplemetacja i wpływ aktywności na zdrowie, samopoczucie i cały organizm. Sportowcem już nie będę, ale sporo już wiem i chciałabym w swoim zawodzie dzielić się zdobytą wiedzą ;) Jakbyś miała pytanie to pytaj, może będę mogła pomóc ;) pozdrawiam, M.
Kawcia2909
8 lipca 2014, 21:16To widzę, że się dogadamy! :)
spelnioneMarzenie
5 lipca 2014, 21:24;-)
SylwiaOna
5 lipca 2014, 20:39To jeszcze masz taka dobra sytuację, że chłopak cie słucha;) gorzej jak mozna gadac prosic i jak do sciany .
MegiJones
5 lipca 2014, 22:13To prawda, nie narzekam ;)) Niestety ostatnio ja mam dużo na głowie takich niedomkniętych spraw i cholernie się to przekłada na mój związek, tryb życia. Chciałabym tak wszystko zamknąć w jednym rozdziale i ruszyć dalej. Ciężka sprawa..
MegiJones
5 lipca 2014, 22:13To prawda, nie narzekam ;)) Niestety ostatnio ja mam dużo na głowie takich niedomkniętych spraw i cholernie się to przekłada na mój związek, tryb życia. Chciałabym tak wszystko zamknąć w jednym rozdziale i ruszyć dalej. Ciężka sprawa..