Przepraszam, że nie pisałam tyle dni. Wcięło mnie jestem w szale przygotowań na imprezę-niespodziankę z okazji 25-lecia ślubu moich rodziców. Szykuje się naprawdę fajnie, będzie prawie 40 ludzi, rodzina i przyjaciele. Rodzice nic nie wiedzą. W piątek wieczorem wsadzę ich do samochodu, zawiążę oczy będę jeździć po mieście, żeby pomieszać im orientację w terenie i zawożę pod restaurację gdzie przed wejściem będą czekać goście. Szykują się tańce, pyszna kolacja, 'weselne zabawy', i sentymentalne niespodzianki :) Jestem ogromnie zaskoczona tym, że właściwie nikt mi nie odmówił, z zaproszonych gości nie przyjadą jedynie 3, cała reszta pobrała wolne i z ogromnym entuzjazmem wymyślają kolejne niespodzianki. Jestem mega zabiegana, zamawiam tort, ciasta, alkohole, przekabacam ludzi do zachowania tajemnicy, szyję kiecki (wiejskie, bo mamy śpiewać z ciotkami jakieś przyśpiewki dla żartów..no..), załatwiam DJ'a, układam menu........ Ach jest tylko problem, w tym wszystkim miał pomóc mi mój brat... Tyle, że w środę raczył mi napisać, że pierdoli to wszystko i nie będzie wydawał tyle kasy na rodziców i że jego na imprezie nie będzie. Rozumiecie ?!!!!!!! MA SA KRA !!! Napisał mi to jak byłam w pracy, dostałam takiego ciśnienia, że trzęsły mi się ręce, poryczałam się i myślałam, że wsiądę w samochód pojadę do niego i mu wysadzę w japę. Chłopak 24 lata a zachował się jak ostatni pajac, zrobił mnie po prostu w chu.. Jak wróciłam do domu naprawdę musiałam walczyć ze swoimi emocjami, rodzice nie mogą się przecież o niczym dowiedzieć. Nie mogę po prostu na niego patrzeć.. Padły naprawdę ostre słowa w kłótni, jestem do niego tak zrażona, że ooooj długo się nie odezwę..Ale skończmy już z tym temat.
Oczywiście nie wiem jak ubrać się na imprezę. Ostatnimi czasy mam jakieś lęki przed dużymi grupami ludzi, mam wrażenie, że wszyscy widzą że przytyłam, że jestem oceniana. Boję się. Wczoraj właśnie złapało mnie coś takiego, kiedy byłam ze swoimi koleżankami. Uciekłam do domu. Leżałam w łóżku i chciałam się schować przed całym światem. Żeby było mało, to zjadłam jakieś reszty pizzy po rodzicach.
Wstydzę się. Zachowuje się jak jakiś dzik po prostu. Nigdy tak nie miałam.
Mam nadzieję, że wyrobię się w ciągu tego tygodnia z przygotowaniem tej imprezy. Czeka mnie najgorsza robota, czyli zrobienie prezentacji ze zdjęciami i 'historią' zdjęciową życia moich rodziców. Dużo roboty z tym.
Ach, mam tutaj tyle do napisania. Wiem, że pewnie nie chce Wam się nawet tego czytać. Może rozłożę to na kilka postów.
Przerwałam moje wyzwania :( Nie dałam rady. Przyjechała do mnie kuzynka i wiadomo jak to wyglądało.. to samo z cytrynami. Muszę sobie kupić wyciskarkę bo rękoma to po 5 cytrynach myślałam, że zdechnę. Kupię ją może nawet dzisiaj, bo skrzynka cytryn czeka na mnie w kuchni :).
Dzisiaj ruszam od nowa z wyzwaniami i mam jeszcze kilka innych postanowień, bo z moją wagą jest masakra. Ale o tym w osobnym wpisie, bo co za dużo- to się nie chce czytać.
Odezwę się jeszcze dzisiaj wieczorem :)
Pozdrawiam
Meggi
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
leninto
22 sierpnia 2013, 13:19Wow! Super pomysł!
levitacja
20 sierpnia 2013, 14:45Fajna córka z Ciebie:)..Z Tombaka- sól, cytrusy, posty, ziółka..lewatywa-kupiłam zestaw ale już 2lata się do tego przymierzam i jakoś nie mogę się przemóc, a to śmieszne bo rodziłam dziecko siłami natury.
lemonicion
19 sierpnia 2013, 21:48kurcze, to przykre, że brat tak się zachował... ale nie poddawaj się, robisz to dla rodziców, a nie dla niego, a on może tylko i wyłącznie pluć sobie w brodę, że nawet palcem nie kiwnął i nic nie zrobił, nie pomógł, nie pomyślał o zasłużonej imprezie dla rodziców. Twoje starania na pewno nie pójdą na marne, a rodzice będą wzruszeni, że zrobiłaś im taką niespodziankę! :) głowa do góry, dasz radę, już tyle rzeczy załatwiłaś :) udanej uroczystości!
Justynak100885
19 sierpnia 2013, 14:41Fajnie, ze mimo iz brat wystawil Cb do wiatru Ty nadal chcesz zorganizowac te impreze dla rodzicow!!! Naprawade pozazdroscic mozna im takiej corki :************
Sunniva89
19 sierpnia 2013, 13:24Ja też tak mam. Wydaje mi się że wszyscy patrza na mnie przez pryzmat mojej wagi więc nie jesteś sama. Ale nie pozwól żeby waga Cie ograniczała! to najgorsze to co mozna zrobić.
ada2304
19 sierpnia 2013, 12:35Niespodzianka będzie wspaniała... a jesli chodzi o brata to sie nie wypowiem co o tym mysle sama mam rodzeństwo i wiem jak to róznie z nimi jest :/ A te lęki doskonale rozumiem miałam z tym problem okropne uczucie nawet był taki okres ze bałam sie wyjsc do głupiego sklepu z myślą ze spotkam kogos znajomego i zmierzy mnie od dołu do góry wzrokiem, niestety to siedzi w naszych glowach i nie da się ot tak tego wyjąć :/ Poniekąd z tego powodu zaczełam cos z sobą robić bo na dłuższą metę nie da się z tym żyć.
pitroczna
19 sierpnia 2013, 12:08swietny pomysl z ta niespodzianka!
BigMum
19 sierpnia 2013, 11:51super niespodzianke szykujesz, wspaniały pomysł a rodzice będą zachwyceni :) Co do brata to rzeczywiście masakra, kompketnie nieodpowiedzialny, co mu rodzice takiego zrobili, że ich tak potraktował ? Kochana dasz rade z imprezą widzę że masz dużo entuzjazmu, :)