Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rzucam palenie.....
23 kwietnia 2009
i mam nadzieje,ze tym razem się uda.Musi bo powód jest ważny!!!Najważniejsze,ze nie mogę tez przytyć wiec muszę robić wszystko na raz.Nie lubię słowa muszę,ale inaczej nazwać tego nie można.Wczoraj chyba trochę od reguł odeszłam,ale to taki jednorazowy wyskok....dzisiaj już jest prawidłowo.Nie pale dopiero 16 godzin....po raz 20 podchodzę do lezącej paczki i po raz 21 odchodzę mówiąc sobie,ze jestem silniejsza....boli mnie już szczeka od gumy do żucia.....
moniaf15
24 kwietnia 2009, 10:28ja to bym chciała zeby sąsiedzi z dołu rzucili palenie... bo jak się otworzy drzwi na balkon to cała chata śmierdzi dymem, masakra jakas!!! powodzenia!!! uda sie!!!
WooHoo
24 kwietnia 2009, 08:01...mój eMek właśnie rzucił, powiedział mi, że pomogło mu jedno zdanie: 'rzucę do momentu, aż naprawdę bardzo bardzo będzie mi się chciało, aż nie będę mógł wytrzymać". No i za każdym razem jak go skręcało, poddchodził do poczki z papierosami, ale okzywało sie, że jest ilniejszy... Mija teraz trzeci tydzień. Jestem z Was dumna - 48 godzin, tyle potrzeba organizmowi, żeby pozbyć się objawów 'głodu' nikotynowego. Potem będzie odrobiną łatwiej :*
gelbkajka
23 kwietnia 2009, 16:27brawo!! Trzymam kciuki zeby sie wszystko udalo!! Ponoc od jutra znow ma byc ladie :D Licze na to bo wole po parku lazic niz siedziec w domu:) Sciskam!!
szczuplutka36
23 kwietnia 2009, 15:10GRATULUJĘ 16 GODZIN. jA JAK NIE PALIŁAM PIERWSZE 24 GODZINY WYSŁAŁAM SMSA PRZYJACIÓŁCE. kTÓRA NIEDAWNO MI POWIEDZIAŁA, ŻE NIE WIERZYŁA W MOJE POSTANOWIENIE. nIE PALĘ JUŻ 2 LATA BEZ 2 MIESIĘCY. JESTEM DUMNA Z SIEBIE, ALE CZASAMI TĘSKNIĘ ZA FAJKĄ. żYCZĘ WYTRWAŁOŚCI.
basia1234.zabrze
23 kwietnia 2009, 15:07Nie poddawaj się dasz rade trzymam kciuki powodzenia