Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nareszcie piatek....
27 lutego 2009
Z tego co zobaczyłam dziś w pamiętniku ostatnio ważyłam się 8 lutego....jutro muszę wiec dokonać wszelkich pomiarów bo być może już za długo nie sprawdzałam co się dzieje na wadze.Często bywa tak,ze się przeliczam,myśląc,ze źle nie było a tu waga pokazuje zupełnie coś innego.W tym tygodniu jestem z siebie zadowolona mimo powolnego startu...ale nie wiem jaka będzie średnia z tych 20 dni.Nie ma co się zastanawiać jutro będę miała czarno na białym ...Poza tym nic ciekawego jak na razie sie u mnie nie dzieje....mam nadzieje na zmiane stanu rzeczy wraz z nadchodzaca wiosna....milego weekendu!!!
jasmina30
28 lutego 2009, 18:28Trzymam mocno kciuki za Twoj sukces. Ja powracam od jutra-postanowione :-)
pohlam
27 lutego 2009, 21:10To dłuższy dzień ,ciepełko ,słoneczko aż chce się odchudzać ,żeby nie demonstrować tego wylewającego obrzydliwego sadła z nad paska.Pozdrowionka!