...z wieczorna rybka i salata przekrocze 1000kcal o jakies 100 wiec nie jest zle...powoli znow przyzwyczajam sie do innego jedzenia tylko z ta woda mi nie idzie,bo jak pije duzo to biegam do ubikacji a w pracy kiedy musze na spacerek z dzieciaczkami to nie bardzo wskazane wiec probuje picie nadrabiac wieczorami . Przy tej pogodzie wychodzi mi tylko z herbatka,ale moze byc bo pije czerwona albo koperek.Pogoda w ogole do niczego nie zacheca ale obiecalam sobie,ze nie bedzie wymowek...wiec pogoda mi nie przeszkodzi.Na rowerku spalone 250kcal no i drugi dzien A6W zaliczony.Oby tak dalej to bede zadowolona....
P.S.wlasnie wcielam zajaca z czekolady....glupota pierwszej klasy....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
truskaweczka230
28 marca 2008, 22:35czekoladowe :) fajniutkie zdjecie
anettaffm
28 marca 2008, 20:58wpadlam do kafejki.fajna fotke wstawilas!
balonik31
27 marca 2008, 18:05cos mi sie zdaje ze twoje odchudzanie pasuje do mnie zycze wytrwałosci i pozdrawiam
bajzel
26 marca 2008, 23:16wypnij sie. bedzie kopniak za zajaca z czekolady hehe :)