Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie lubie poniedzialkow!!!!
14 stycznia 2008
Sama nie wiem co mam ze soba robic....mam robote ale nie moge sie zabrac....jak siedze i nic nie robie to mam potem wyrzuty,ze stracilam tyle czasu...i gdzie tu jakakolwiek konsekwencja w mysleniu????nie mowiac juz o dzialaniu!!!weekend minal spokojnie...w sobote byli znajomi wiec troszke podrinkowalismy a wczoraj byl dzien ogolnego lenistwa,ktory spedzilam na czytaniu i ogladaniu filmow...zero diety,zero aktywnosci ruchowej,wiec i w tej dziedzinie porazka....a w ogole to jakis ten styczen oporny w wielu sprawach ale nie bede sie rozwodzic,bo nawet nie chce mi sie o tym pisac.na 15 mam do pracy wiec ide sie teraz troche po mieszkaniu pokrecic moze chociaz troszke zrobie....milego poniedzialku!!!
pohlam
14 stycznia 2008, 18:23również zyczę miłego poniedziałkowego wieczorka!!!
anettaffm
14 stycznia 2008, 16:16a ja myslalam,ze moze pogaworzymy...no nic milej pracy!
askim
14 stycznia 2008, 14:28no w koncu sie zebralam w siebie, balam sie tego poniedzialku bo zaczynalam zawsze od slodyczy tydzien a dzis nic!!!!Kochana rozumie cie, moze za duzo naraz chcialas??to presja tego nowego roku tak na ciebie dziala,mysle, wiec przystopuj i sprobuj kazedego dnia cos, np.regularne posileczki potem duzo wody, troszke sportu...powolutku,powolutku a zobaczysz sukces bedzie sie zblizal milowymi krokami!buzka
tymka28
14 stycznia 2008, 09:48bo ile mozna bujac sie z nadwaga?szkoda czasu!!!pozdrawiam
gelbkajka
14 stycznia 2008, 09:41Dziekuje za to otwarte zaproszenie- na 100% skozystam :) Burze sa jak widzisz dlugoterminowe :(( Mam nadzieje ze jednak sie uspokoi choc troche po wczorajszych rozmowach... Co prawda jemu przydala by sie jednak ta wizyta u terapeuty- bo sam stwierdza ze cos mu pod deklem nie tak sie uklada ;) A jak ty masz nadmiar wolnego czasu to tez zapraszam :))) Buziaki!!