Odkąd prowadzę dziennik treningowy na forum ladies sfd, to coraz mniej mam ochotę dalej prowadzić tutaj mój pamiętnik. Psu to na budę tak naprawdę, bo tutaj nigdy nic się nie zmieni. Ciągle i wciąż te same głupawe tematy na forum, przez nikogo nie moderowane wypowiedzi. Tutaj można pisać i radzić komuś piramidalne bzdury i tak naprawdę tylko od czyjegoś zdrowego rozsądku zależy, czy łyknie te bzdury czy nie. Tak naprawdę tylko kilka osób tutaj wie coś na temat tego jak jeść i jak trenować, reszta co najwyżej coś tam gdzieś słyszała. Ale i tak uważa, że jest najmądrzejsza i może radzić innym co mają robić. A jak ktoś posiadający wiedzę napisze coś mądrego, to i tak najczęściej ginie zakrzyczany przez fanki jogurtu i chodaka. Jakoś szkoda mi już czasu i nerwów na czytanie tych bzdur, bo to się nigdy nie skończy.
Tak więc jeżeli ktoś czytał te moje wypociny (czyli co jem i jak trenuję), to bardzo przepraszam, ale raczej nie będę już kontynuować tych wpisów. Zainteresowanych zapraszam do ladies, tam w moim dzienniku są codziennie nowe wpisy (ok, teraz przez 2 tygodnie ich nie będzie, bo jadę na urlop). A w regulaminie forum ladies sfd znajdziecie kopalnię wiedzy niezbędnej dla każdej kobiety chcącej kształtować swoją sylwetkę.
VikiMorgan
1 sierpnia 2014, 17:32ja musiałam zmienić nick bo na poprzednim mam bana za napisanie co sądzę o twórcach vitalii :). Cały czas czekam na Twój 6pak i sama próbuję swój osiągnąć. A co do vitALII nie zmienisz serwisu ale może kogoś na dobrą ścieżkę naprowadzisz i taki sens jest takich jak Ty aby dawać przykład. Zawsze mnie dziwi że im więcej cukierkowych bzdur i fotomenu tym bardziej popularny pamiętnik a takie perełki giną w tym śmietniku. Zamiast obserwować realne zmiany wklejają fotki z internetu nie wiadomo po jaką cholerę - nie czaję tego zjawiska no ale nie muszę.....
megan292
1 sierpnia 2014, 17:51Viki, obawiam się, że możesz się nie doczekać mojego 6packa, bo nie jest on moim celem - nie jestem raczej typem, który może go mieć bez schodzenia do niebezpiecznie niskiego BF, a nie chcę tego robić. Mój organizm działa póki co jak szwajcarski zegarek, więc boję się ingerować w ten precyzyjny mechanizm i zaburzać go tylko po to, żeby sobie cyknać fotę z kratą na brzuchu, bo wiadomo, że wiecznie jej mieć nie będę... Co do Vitalii - faktem jest, że parę osób udało mi się wyprowadzić z błędu co do odżywiania oraz treningów, ale aktualnie wolę się skupić na sobie (prowadzę dziennik treningowy na sfd i to zajmuje mi trochę czasu). Może za jakiś czas zapał mi wróci i będę miała więcej możliwości, żeby nieść oświaty kaganiec w tej krainie wiecznego jojo i uwielbienia dla steppera ;)
VikiMorgan
1 sierpnia 2014, 17:56a nie można pracą nad sobą motywować i zmieniać innym światopogląd? ja uwielbiam stepper jako urządzenie cardio po treningu siłowym na dobicie nóg jak w inny sposób tego nie zrobię - wolę bardziej niż bieżnię :).
megan292
1 sierpnia 2014, 18:13Można, można, ale prowadzenie dwóch dzienników na raz zbyt dużo czasu mi zajmowało. A na steper uważaj - dlaczego przeczytać możesz tutaj http://www.sfd.pl/-t843777.html.
VikiMorgan
1 sierpnia 2014, 23:12strasznie tendencyjny tekst, i nie do końca prawdziwy, poza tym jak robię przysiady atg jeszcze bardziej obciążam stawy kolanowe, ważne aby robić to na lekko ugiętych kolanach. Czytałam ten teks wiele razy i zastanawiam się jakim cudem eliptyczne maszyny są bardziej efektywne od stepera. Z własnego doświadczenia wiem że jestem w stanie na steperze robiąc interwał wejść w tętno bliskie maksymalnego (np 102%) czego na bieżni nie zrobię nie wspominając o rowerku na którym mniejsza część ciała pracuje. Nie wierz we wszystko co piszą na sfd czy na po treningu bo zdarza się i tam że jedna teoria wyklucza drugą. Od wielu lat korzystam z tego forum ale więcej ciekawych rzeczy piszą tam faceci niż kobiety mimo wszystko. A najbardziej mnie ubawiło to jak jakaś panna pisała o niebezpieczeństwie stosowania białka sojowego przez kobiety :).
megan292
2 sierpnia 2014, 11:33Oki Viki, widzę że wiesz lepiej. Spoko, każdy ma swój rozum, ja jednak bardziej ufam kilkudziesięcioletniemu doświadczeniu modek z sfd niż własnemu "widzimisię". A to, że one mają niesamowitą wiedzę na temat kobiecego treningu oraz odżywiania moim (zupełnie osobistym oraz subiektywnym) zdaniem nie ulega dyskusji, czego dobrym dowodem jestem ja sama oraz postępy, które zrobiłam w ciągu 1,5 miesiąca prowadzenia dziennika treningowego na sfd.
VikiMorgan
2 sierpnia 2014, 13:54w to nie wątpię, tylko trzeba to lubić. Mnie nie kręci trening na maszynkach.... jako że jestem pomieszaniem z poplątaniem wszystkich sprzeczności czyli mózgu analitycznego z duszą abstrakcjonisty nie wyrabiam na monotonnych treningach..... psychicznie.. Wszystko działa jak pod siebie jest dopasowane inaczej nie pójdzie..... a wiedzę uważam że należy czerpać z wielu źródeł wtedy mamy szanse poznać więcej i wyrobić swoje zdanie na dany temat. No i warto śledzić doniesienia naukowe.... które często obalają mity począwszy od 5 posiłków dziennie itd....
tutli
20 lipca 2014, 22:33megan, dzięki :) Ja zaczynam brać się na poważnie za treningi i zaczynam od redukcji, a z czasem przyjdzie pora na budowanie masy, pomału też wgryzam się w sfd. Pzdr :)
grgr83
19 lipca 2014, 19:36Będzie mi tu Ciebie brakowało. Powodzenia
martini18
16 lipca 2014, 12:03zgadzam sie, krew mi sie gotuje jak czytam niektore rzeczy..
tutli
15 lipca 2014, 14:58podaj linka, co bym Cię z oczu nie straciła- będę śledzić Twoje wpisy na sfd
megan292
20 lipca 2014, 22:30Jasne tutli, proszę bardzo, zapraszam :) http://www.sfd.pl/Drogie_Ladies__jak_%C5%BCy%C4%87_%3A_-t1025745.html Póki co wpisów nie ma, bo wypoczywam :)
mimiiii
9 lipca 2014, 18:21przyłączam się do chóru: "szkoda" :(Ale w dalszym ciągu gratuluję konsekwencji w rzeźbieniu ciała. Powodzenia!
rusz.w.roz
9 lipca 2014, 09:09Szkoda, bo mimo wszystko czytałam Twoje wpisy, bo fascynowało mnie to, że tak skrupulatnie trzymasz się diety i mimo porodów i wieku masz świetne ciało. Wcale się nie dziwię, że chcesz czegoś więcej, bo i ja śledząc forum i przepisy (które tak naprawdę ociekają węglami prostymi tłuszczem) zastanawiam się, co tu robię. Powodzenia :)
barbra1976
8 lipca 2014, 11:43o szkoda.
Mirabela88
8 lipca 2014, 08:29Masz rację,sama zaliczam się do tych osób, które niewiele wiedzą, a lubiłam oglądać Twój pamiętnik, bo zazdrościłam Ci takiej wiedzy i takiego samozaparcia :) Mam nadzieję, że na tamtym forum będzie Ci lepiej. Kiedy dojdę do twojego wieku (i to nie jest żaden przytyk!) to chcę mieć taką wiedzę i takie ciało jak ty. Powodzenia:)
Laydee87
8 lipca 2014, 08:22ooo szkoda że znikasz ale rozumiem Twoją decyzję. odwiedzę na pewno forum ladies, lubiłam do Ciebie zaglądać, wyglądasz bosko, jesteś moją motywacją :) pozdrawiam!!
monalisa191
8 lipca 2014, 07:31fanki jogurtu i chodaka:) chyba polezę za Tobą na forum ladies, bo o ile tematykę biegów ultra roztrząsam na innych portalach, tak wiedzy i rzeczowych rozmów na temat treningu funkcjonalnego i kształowania sylwetki brakuje. Z Twojego menu czasami korzystałam, kiedy zabrakło mi pomysłów, lezę zatem:D
nuta
8 lipca 2014, 00:11szkoda, bo ja od czasu do czasu lubie do Ciebie zajrzec - co cwiczysz i czy sa nowe fotki:) przywyklam do tego forum - zalozylam konto by podlgladac i byc na biezaco sie dzieje u mojej bliskiej ososby, a w koncu sama sie wkrecilam. lejdis - super! tylko te REKLAMY! okropnie nachalne. wygladasz BOSKO, idealnie. zazdroszcze i podziwiam.
megan292
8 lipca 2014, 00:17Dzięki nuta, miło wiedzieć, że ktoś czytał te moje wypociny :) Ja też lubiłam to forum, ale ostatnio naprawdę bolą mnie oczy, jak czytam co tu się wypisuje. A poza tym prowadzenie dwóch dzienników na raz przerasta mnie czasowo. Ale serdecznie zapraszam do ladies, tam naprawdę jest co poczytać, bo niektóre dziewczyny naprawdę wymiatają...
LittleWhite
8 lipca 2014, 00:02Nie dziwię się :) Sama mam wątpliwości co do tego czy zostanę, gdy osiągnę sukces. Wiem za to, że nadal będę ćwiczyć, z czasem coraz więcej. Jestem zainteresowana, czy mogłabyś podać link do tego forum ?
megan292
8 lipca 2014, 00:07Komentarz został usunięty
LittleWhite
8 lipca 2014, 00:10Dzięki :) Poczytam
cancri
8 lipca 2014, 00:01Szkoda, jestes w moich ulubionych pamietnikach. Chcialam przejsc na sfd, ale szczerze srednio ogarniam tamto forum... ale podaj linka do siebie, ladnie prosze ;-)
megan292
8 lipca 2014, 00:05Komentarz został usunięty
cancri
21 lipca 2014, 23:32Rozumiem, rozumiem ;-) W srode lece do dietetyczki, jak ogarnie mi dobrze diete, to sie tez tam przerzucam i biore na powaznie za silke, bo ostatnie pol roku odpuscilam, a profesjonalna wiedza mi sie przyda.