Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
178,6

Metoda małych kroków jest bardzo skuteczna. Trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie.

życzę powodzenia:)pozdrawiam:*

W tym winie chyba naprawdę jest sporo witamin - ale musiałam kilka wieczorów sprawdzać, zanim sie na dobre przekonałam :) Narty sie udały, troche nagrzeszyłam, ale sporo sie ruszałam, więc mam przez to mniejsze wyrzuty sumienia. A w piątek ważenie i wtedy prawda się objawi. A Tobie gratuluję kolejnego spadku wagi! Wiosna idzie, bedzie nam łatwiej!

Tak - małymi kroczkami i do celu - do pierwszej 10 naprawdę tuż tuż ;) A stresom mówimy "precz" - ja też należę do osób, które nawet najmniejsze kłopoty zajadają ;/ Pozdrawiam:)

Marku, trzymam kciuki, żeby te małe kroczki były regularne i tylko we właściwym kierunku :) Miłego dnia i tygodnia

u mnie nawet male zmartwienia powoduja, ze zaczynam podjadac...do niedawna wydawalo mi sie, ze nikt mnie nie rozumie, ze jestem inna...a przeciez kazdy jest inny;))))))zmienilam nastawienie zwlaszca do meza, bo to wlasnie w nim mam najwieksze wsparcie we wszystkich problemach...zycie jest cudowne i nikt, zupelnie nikt nie jest idealny...a kazde problemy mijaja:)) Gratuluję Marku, masz juz 8,5 kg za soba, to naprawde sporo i najwazniejsze, ze caly czas tutaj jestes. Pamietam Twoj pierwszy wpis a tu juz ponad 4 miesiace minely;)))) tak sie ciesze:))) od jutra z mezem ruszamy na treningowe wycieczki rowerowe, bo chce nas przygotowac do letniej wyprawy na Hel. Poki co on sie wykreca, ale mu nie popuszcze, bo przeciez sama nie pojade taki kawal drogi;))) wierze w to, ze jeszcze bedziemy chudsi, ja tam bede sie cieszyc jesli zjade do 79kg- to i tak bedzie dla mnie duzy sukces. Jestem niziutka i zaczynam odczuwac ilosc zbednych kilogramow po dluzszym spacerze czy pracach w ogrodku....nie wiem jak u Ciebie w Redzie, ale u nas w gdansku jest sliczna pogoda w sam raz na pobyt na swiezym powietrzu:)))))))) bardzo goraco Cie pozdrawiam Mareczku i znowu caly tydzien bede czekac na nastepna sobote:))))))) papa i jeszcze raz gratuluje:)))))))

Tak trzymać i meldować prosze co sobotę ,jak najmniej stresu zycze ,powodzenia.

Życzę wytrwałości!!!Jest Pan pierwszym mężczyzną,którego tu widzę.Brawo!Jestem z Panem,damy radę!!!Pozdrawiam:)