Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
182,7
16 lutego 2008
I tak od soboty do soboty. W tym tempie (1kg/tydzień) to za trzy lata
będę ważył 26,7kg. Muszę chyba wcześniej przerwać dietę.
Pedometr zakupiony na Allegro doszedł. Okropne urządzenie. Po całym
dniu noszenia okazało się że przeszedłem 191 kroków, spalając przy tym
9,2 kcal. Po takim wyniku przeczytałem instrukcję. Okazało się że źle
go używam. Zobaczymy jutro. Pozdrawiam was wszystkich i dzięki za
doping.
gyuffi
22 lutego 2008, 20:51Widze ze waga idzie w dół a to pozytywnie!Pozdrawiam i zycze przede wszystkim wytrwałości no i szybkiego spadku wagi:)
leniunio
22 lutego 2008, 13:20<img src=https://vitalia.pl/obrazki/usmiech/1.gif>
leniunio
19 lutego 2008, 08:48Dużo słoneczka i uśmiechu:P <img src=https://vitalia.pl/img/towar/slon.jpg>
katek21
19 lutego 2008, 08:18Mareczku, wierze w Ciebie, i zaglądam, tu co jakiś czas, 3maj sie i zapraszam, do mnie, wiem, ze najtrudniej jest uwierzyć e można coś zmienić, potem, będzie łatwiej!:*
natalia75
17 lutego 2008, 23:13naprawdę ładnie...jak dobrze pójdzie to za 3 tygodnie zobaczysz 7 na drugim miejscu:)) pozdrawiam serdecznie:)))))))
abiks
17 lutego 2008, 20:19<img src="https://vitalia.pl/159/2e0dcb76c6fecc27.gif" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>
rumianeczek2
16 lutego 2008, 19:15<img src="https://vitalia.pl/img85/3777/79023648px5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> oj!!!!! 26,7 kg to dopiero byś się odchudził,he,he myśle że troche szybciej schudniesz, dieta którą stosujesz jest świetna i myśle że jak będziesz ją stosował to napewno schudniesz. Pozdrawiam. Maria
kulkasia
16 lutego 2008, 13:31Podoba mi się Twoje poczucie humoru! Jeśli cały czas będziesz miał w sobie tyle optymizmu na pewno Ci się uda! Ja swój krokomierz niestety połamałam (miałam przyczepiony do paska z tyłu spodni i zapomniałam o nim wsiadając do samochodu :( ) i na razie nie kupiłam drugiego. A to fajny sposób motywowania się do spacerów i marszów. Ciekawa jestem jakie bedziesz miał wyniki jak juz prawidłowo zainstalujesz sobie ten krokomierz!
kilarka2
16 lutego 2008, 13:27wyobraź sobie,że wróciłam do domu z telefonem w garści, przeczytałam Twoj komentarz, spojrzałam na telefon, który już trzymałam w dłoni... a to panasonic :) oglądałam różne, ale ten mi pasował najbardziej, do tego od wczoraj stał u mnie panasonic jeszcze "z kablem", działał u rodziców dobre 10 czy 15 lat i nadal dziala super, tylko nie ma np. identyfikacji numeru, poza tym uwiązuje do miejsca w domu :)
Gato
16 lutego 2008, 13:02No to przeczytaj porządnie instrukcję, hehe :). Pozdrawiam Cię serdecznie i lepiej żebyś nie schudł do wagi 26 kg ;D.
kilarka2
16 lutego 2008, 08:07ważne jest prawidłowe umiejscowienie takiego krokomierza :) ja od kiedy go mam to przyjęłam za nawyk używanie paska do spodni, żeby na pewno zliczał wszystkie kroki a nie tylko od przypadku do przypadku :) 26,7 to byłby.... wyjątkowy wynik ;) pa :)