Witam wszystkich bardzo cieplutko. Nie było mnie dość długo na Vitce bo w moim życiu zagościła stagnacja. Kłopoty, praca i inne czynniki nie wpływały korzystnie na moją dietkę. Efektem tych działań były nadprogramowe kilogramy, których na prawdę przybyło dużo. Swój własny widok w lustrze uświadomił mi że jest źle... wręcz tragicznie. Kubeł zimnej wody wylany na moją głowę pomógł podjąć właściwą decyzję. ZACZYNAM WALCZYĆ... Podjęłam kolejne wyzwanie diety WO. Dzisiaj już 3 dzionek i widzę efekty. Na wagę nie staję bo nie mam w niej baterii ... ale to tylko wymówka po prostu nie mam odwagi. Muszę pozbierać się w całość i wtedy wejdę na wagę. Mam nadzieję że z Wami i z Vitką dam radę.
AMORKA.dorota
19 lutego 2015, 08:08fajnie,że jesteś.Każdemu dystans sie przyda,ale nie uciekaj już więcej na tak długo.Pozdrawiam.
MllaGrubaskaa
11 lutego 2015, 13:50Miło Cię widzieć ;)) Powodzenia z WO :))
patih
8 lutego 2015, 16:24witamy ponownie :) powodzenia
Gruba-ska.Aneta
7 lutego 2015, 22:08Witaj Kochana :))) No to walczymy !!!!
agaa100
7 lutego 2015, 19:45Witaj :) tym razem będzie lepiej, prawda ?
mikusia1971
7 lutego 2015, 14:04Trzymam kciuki, powodzenia :)))
rozmazana
7 lutego 2015, 13:42Witaj, trzymam kciuki i przesyłam masę pozytywnej energii :)