Dzisiaj znowu come back na Vitkę. Nie było mnie dość długo ale wszystko się nawarstwiło. Praca, dom, obowiązki, kłopoty i niestety zabrakło czasu i ochoty na pisanie. Czytałam Was regularnie ale brakowało mi weny by samej coś naskrobać. Jedzeniowo w tym czasie było różnie. Przeważały dni gdzie spisywałam się na medal ale były i wpadki ze słodkościami i lodami. Wyniku szklanej nie znam bo po pierwsze padła mi bateria i nie mogłam się zmobilizować by ją kupić ... (wymówka ) a po drugie bałam się co pokaże moja szklana wyrocznia. Po ubraniach czuję że nie jest źle bo weszłam w moje niedawno zakupione spodnie rurki w których się nie dopinałam. Nie ma szału bo są opięte ale liczy się że weszłam. Zakupiłam sobie kilka ubranek by się bardziej zmobilizować do dalszej walki bo znowu brakuje mi motywacji. O dziwo ja chłopczyca kupiłam sobie 3 sukienki i chodzę w nich do pracy. Na razie w legginsach ale przezwyciężyłam się i chodzę i powiem szczerze czuję się w nich wspaniale. Od czasu gdy udało mi się trochę schudnąć poczułam się kobieco. Zaczęłam bardziej dbać o siebie, nosić kiecki, ładne buciki, malować się i nosić biżuterię. Czuję się z tym wspaniale. Mam nadzieję że już tak zostanie. Co do moich ćwiczeń to rower został odstawiony na boczne tory ale aerobik i zumba jak najbardziej. Ćwiczę nie opuszczając żadnego spotkania. Z dietką mogłoby być lepiej. Mam ochotę znowu wrócić do dietki owocowo - warzywnej bo na niej czułam się wspaniale i lekko. Teraz tylko zebrać siły i motywację i do dzieła.
Wracam ... bez Vitalii nie jestem w stanie trzymać się w ryzach. Bez Waszego wsparcia nie dam rady ...
MllaGrubaskaa
3 września 2014, 16:05Powodzenia ;))
xx.mexx
24 sierpnia 2014, 12:29Fajnie że wróciłaś!!!
leon42
24 sierpnia 2014, 10:56Dopuki co patrząc na "szklaną" nie widzisz swojego numeru telefonu to wszystko jest ok. Dobrej motywacji życzę :))
Meg73
24 sierpnia 2014, 12:39Zawsze potrafisz wywołać uśmiech na mojej twarzy. Dziękuję.
MamaJowitki
24 sierpnia 2014, 07:51Napewno waga nie taka zla
AMORKA.dorota
24 sierpnia 2014, 07:35tak się zastanawiałam dlaczego zaginęłaś w akcji.....pozdrawiam.
mikusia1971
24 sierpnia 2014, 07:05Ja odkąd udało mi się zrzucić parę kilosków też uwielbiam chodzić w sukienkach, a jeszcze niedawno tylko spodnie dla mnie istniały : ) udanego dnia : )
jasia242
23 sierpnia 2014, 23:05Tez wykupiła dietę bo bez rygoru jakos mi nie wychodzi. Cieszę się że wróciłeś bo brakowało Ciebie i twojego stylu pisania. Pozdrawiam
Grubaska.Aneta
23 sierpnia 2014, 21:01wracaj w racaj, tym razem ja trochę przycichnę, nie żeby w diecie coś nie szło bo z tym okey, ale muszę pookładać sprawy osobiste
Meg73
23 sierpnia 2014, 21:07Trzymam mocno kciuki za powodzenie i powrót. Uszy do góry będzie dobrze.
cambiolavita
23 sierpnia 2014, 20:44Fajnie, ze wrocilas i ze trzymasz figurke! No i cudownie, ze Twoje zycie mozna powiedziec zmienilo sie na lepsze i bardziej dbasz o siebie :) Zycze powodzenia w diecie owocowo warzywnej :)
Meg73
23 sierpnia 2014, 21:06Dziękuję za miłe słowa.
patih
23 sierpnia 2014, 20:28jak człowiek schudnie to zaraz ma ochotę bardziej się stroić bo wszystko pasuje :)
Meg73
23 sierpnia 2014, 21:06To racja