Idzie dobrze, tylko dzisiaj jestem nie w humorze i zwalam to na dietę i związane z nią wyrzeczenia, chociaż w sumie niezbyt sobie odmawiam bo niewiele myślę o słodyczach, coli czy junk foodach. Bilans pierwszego tygodnia to -2,9 kg, -6 cm w brzuchu i -5 w biodrach. Super, oby tak dalej.
...mam nadzieję, że przyjmiesz moje zaproszenie, ja też jestem na SD od początku lipca idzie powolutku ale skutecznie, trzymam kciuki i życzę samych sukcesów pa :-)))
anika90
8 sierpnia 2011, 15:45
Gratuluję:-), nie ma to jak pozytywne bodźce w postaci straconych centymetrów i kilogramów
cromuel
12 sierpnia 2011, 19:39...mam nadzieję, że przyjmiesz moje zaproszenie, ja też jestem na SD od początku lipca idzie powolutku ale skutecznie, trzymam kciuki i życzę samych sukcesów pa :-)))
anika90
8 sierpnia 2011, 15:45Gratuluję:-), nie ma to jak pozytywne bodźce w postaci straconych centymetrów i kilogramów