Chyba się rzuciłam na zbyt głęboką wodę , a moje umiejętności pływackie bardzo słabe 😏 chusta, która chcę ambitnie zrobić, ale to dla mnie trudny projekt. Miałam rozpocząć 01.09 , ale z wiadomych względów nie ma dało mi się 😪. Teraz robię w samotności i w ubiegłym tygodniu zrobiłam ochoczo 3 część projektu. Zauważyłam , że popełniłam błąd w korzeniach w 2 części, ale sądziłam , że" korzenie" bywają nieregularne, więc zostawiłam, czego zwykle nie robię,. Ten mały błąd zemścił się w pod koniec części 3 i nie pozostało jeszcze innego , jak spruć 😏.W poniedziałek prucie i we wtorek nabrałam duuuużo powietrza i wróciłam do chusty👍Ból ogromny🤨bo wzór wymagający , ale w ramach relaksu zrobiłam kilka drobiazgów
troszke rozjaśniłam, by było wyraźniej widać, ale już od dziś chusta będzie się naturalnie rozjaśniać 🙂 To nieudolne świąteczne ozdoby, które nabiorą urody po usztywnieniu 👍
Od wtorku chodzę na rehabilitację, pan doktor od rehabilitacji proponował mi dzienny oddział rehabilitacji / od 7:30 do 12:30/ 5-7 zabiegów dziennie , przez 3 tygodnie,ale nie wyraziłam zgody i wybrałam prosta wersję, czyli 2 tygodnie , po 3 zabiegi od 7:15 i ostatni zabieg 8:20, ale jest nieco szybciej i o 8:30 jestem w domu 👍. Mam krio, ćwiczenia i nagnetronik, ale te ćwiczenia to strzał w 10👍. Złote ręce pani Małgosi bardzo rozruszały mi dłoń i nadgarstek, choć chwilami jest to bolesne, ale bardzo skuteczne, szczegolnie sztywny był kciuk , co mi wcale nie przeszkadzalo w dzierganiu 😄. Byłam bardzo sceptyczna dla wzięcia tych zabiegów, szczególnie w tym czasie, ale raniutko jest na zabiegach pusto, więc mam nadzieję bezpiecznie 🙂. Staram się nie wychodzić niepotrzebnie z domu i tak dbać o swoje zdrowie 🙂 serdecznie WAS wszystkie pozdrawiam i życzę miłego dnia 😘😘😘
Aldek57
13 listopada 2020, 15:20Śliczne serwetki i śnieżynki a chusta ma bardzo oryginalny i piękny wzór:))) Udanej rehabilitacji Krysiu.
mefisto56
13 listopada 2020, 22:02Aldonko 😘 cieszę się, że moje robótki się podobają 🙂to mój sposób na rehabilitację i świetny relaks. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🌞😘
ninka1956
10 listopada 2020, 17:20To super Krysiu, że już się rehabilitujesz, zdrówka życzę.
mefisto56
13 listopada 2020, 22:02Dziękuję Ninka za odwiedziny 🙂😘
Ewelina90bydgoszcz
7 listopada 2020, 18:11Trzeba dbać o swoje zdrowie:) a co do ozdób świątecznych to piękne :)
mefisto56
7 listopada 2020, 19:35Dziękuję Ewelinko
geza..
7 listopada 2020, 14:45Krysienko wszystko cudne...choinka w ozdobach zrobionych twojej reka z pewnoscia bedzie pieknie wygladac;)...ciesze sie ,ze zaczelas rehabilitacje....z pewnoscia duzo pomoze...i bedzie bardziej sprawna;)...slyszalam ,ze u nas nie ma rehabilitacji ambulacyjnie...tylko stacjonarnie...przez korone;)...Pozdrawiam i buziolki przesylam ;) geza❤️
mada2307
5 listopada 2020, 22:16Nie poddawaj się z tą konkursową chustą. Zapowiada się ciekawie. Buziaki ❤
mefisto56
6 listopada 2020, 06:32Dziękuję Mada, że we mnie wierzysz🤩znasz mnie już trochę więc wiesz że się nie poddaje, tak zresztą Strzelcy mają 👍🙂 serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🌞😘
damradee
5 listopada 2020, 20:36cudeńka wychodzą spod Twoich palców, nie mogę się napatrzeć
mefisto56
6 listopada 2020, 06:33Dziękuję bardzo za miłe słowa 🙂 to zawsze jest budujące o mobilizuje do dalszego dziergania 👍 serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia 🌞
alhe11
5 listopada 2020, 18:04U Ciebie już Święta na horyzoncie ! 😄🎄 A ten korzeń na chuście - ciekawy pomysł. To wymyśliłaś Ty ?
mefisto56
6 listopada 2020, 06:38Ten wzór się chusty to nie mój projekt 🙂aż taka zdolna to ha nie jestem 😄. CAL to taki konkurs , w którym każdy może brać udział po zapłaceniu wpisowego. Znajome które startują to dużo zdolniejsze ode mnie Dziewczyny które biorą udział w tego typu konkurencji kilka razy w roku. Dla mnie był to pierwszy raz i trochę z przygodami😏gdybym nie złamała ręki pewnie chusta byłaby dawna skończona 🙂. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🌞🌹
baja1953
5 listopada 2020, 17:06Masz wole walki, Krysiu, podziwiam Cię za to prucie...Kiedys wszystko szyłam sobie i dzieciom, nic w sklepach nie było...Bylam tak dobrą krawcową( tak mawiała żartobliwie o mnie mama), że szyłam bez fastrygowania i bez przymiarki( bo mi sie nie chciało), ,produkt gotowy byl albo dobry ( hura!!), albo zły i lądował w koszu, prawdopodobienstwo trafienia 50 %:)) Cieszę się, że rehabilitacja pomaga!!! Twoje cudeńka sliczne:)) Cmok, Krysiu:)
mefisto56
6 listopada 2020, 06:43Bajeczko 😘 z wszystkich robótek ręcznych najmniej lubię szycie. Maszynę mam do prostych przeszyc typu skracanie, zwężanie. Kiedyś szyłam pościel, firany, zasłony itp. ostatnio maseczki ochronne i skracałam mężowi spodnie bo jakoś chłop się trochę skurczył 🤨. A prucie przy dzierganiu jest wpisane w robótki i nawet mnie tak nie stresuje, tylko troszkę mi żal 😏. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🌞🌞😘😘
beatawalentynka
5 listopada 2020, 17:05Tak dużo musiałas spruć ?? Ja bym już chyba się nie pozbierała po takim pruciu. Tylko raz ileś tam razy w kółko prułam, ale to były początki moich prac i musiałam mężowi udowodnić, że dam radę :). Teraz robię tylko jeden wzór, bo znam go na pamięć i rzadko się wpadki zdarzają :)) Za inny nie mam odwagi się zabrać. Rehabilitacja na pewno pomoże, dobrze, że się Krysiu zdecydowałaś :)
mefisto56
6 listopada 2020, 06:45BEATKO 😘 teraz też może się zdarza prucie szczególnie przy nowych wzorach. Te które opanowałam robię bez takich przygód 🙂ale przede mną jeszcze wiele nowych wzorów które muszę zrobić więc
mefisto56
6 listopada 2020, 06:47C.d. BEATKO 🙂 do prucia podchodzę spokojnie, choć zawsze szkoda mi tych kilku-kilkunastu rzędów, ale to twórcza praca , tak do tego podchodzę. Potem wiem gdzie zwracać uwagę, by się nie pomylić 🙂👍. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo zdrowia 😘😘😘
beatawalentynka
6 listopada 2020, 09:49Prawdziwa artystka z Ciebie, ja niestety nie mam aż takiego zawzięcia :) Niebieską chustkę podarowałam córce, tak jej się spodobala, że też się chce nauczyć robić na szydełku :)
Alianna
5 listopada 2020, 14:56Masz Ty zacięcie Kobieto do swoich robótek. Mistrzyni zawołana :-))) Ozdóbki cudne, a choinka nimi ustrojona będzie śliczna :-)))
mefisto56
5 listopada 2020, 15:22Dziękuję Ci ALINKO 😘 za miłe słowa. Na te ozdóbki mam mało czasu i robię z doskoku wieczorem, bo przy bieli oczy odpoczywają 🙂 sciskam Cię serdecznie i życzę miłego wieczoru 😘😘😘
Kasztanowa777
5 listopada 2020, 14:03Hej Krysiu. Niesamowite, ze to ta sama chusta. Na rozjasnionym lepiej widac, ze kolor sie zmienia. Dobrze, ze z reka juz lepiej, fizjoterapia potrafi zdzialac cuda. Zdrowka zycze i pozdrawiam.
mefisto56
5 listopada 2020, 15:20ANIU 🙂 korzenie powstają w brązach i zdjęcie robiłam wieczorem, a na drugim zdjęciu rozjaśniłam w komórce. Teraz będzie coraz jaśniej , bo będą beże i Nb a końcu krem, ecru 🙂
tara55
5 listopada 2020, 12:18Piękne robótki. Pozdrawiam. :-)
mefisto56
5 listopada 2020, 13:00Dziękuję bardzo za miłe słowa🙂 ja też serdecznie Cię pozdrawiam 😘
tara55
5 listopada 2020, 20:16🥰
malicka5
5 listopada 2020, 11:50Krysiu chciałam iść w Twoje ślady i kupiłam szydełko i kordonek .....2 miesiące temu .... Jak ja mam się zmobilizować?
mefisto56
5 listopada 2020, 13:03DOROTKO 😘podobno najtrudniejszy pierwszy krok 😄a ten masz już za sobą 👍teraz po prostu trzeba wziąć szydelko do ręki i dziergać 🤩 wieczory długie , więc to najlepsze zajęcie 🙂 serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia 😘😘😘