Zaczynam mieć wątpliwości 🤨nie potrafię się skupić nad żadna pracą, czepiam się różnych rzeczy na raz 😞. Wczoraj wykorzystałam ładną pogodę i zabrałam się za okna, umyłam ich 11 i pozostał mi tylko salon , skończę w tym tygodniu jak się ociepli , bo dziś wiatr, deszcz śnieg i trochę słońca. By nie myśleć o wnukach, doktorkach i beznadziejnej sytuacji w kraju / służbie zdrowia 😪/ , uciekam w dzierganie , ale i to niewiele pomaga 🤨. Rozpoczęłam na próbę następną chustę , tym razem na drutach , mam już dwie rozpoczęte. To ma być Enterlac i Strzałka, może w tym roku skończę😏
a tu cztery inne chusty do roboty 🙂. Staram się skupić na tej w błękitach i ja powinnam skończyć do świąt jak dobrze pójdzie, ale nie obiecuję sobie. To siedzenie w domu nerwowo mnie wykończy, co prawda 3 lata temu po wymianie biodra siedziałam prawie 2 miesiące , ale to była nieporównywalna sytuacja 😞. Teraz syn za każdym telefonem powtarza , że mamy nigdzie nie wychodzić , zakupy raz w tygodniu z maską na twarzy i jedynie spacery z kijkami w pogodne dni 👍. W piątek w lokalnych komunikatach dowiedziałam się , że zarażony koronowirusem , jest dyrektor szkoły znajdującej się na naszym osiedlu ok. 500-600 m od naszej ulicy. To nie może napawać optymizmem 😪 O świętach zupełnie nie myślę, będziemy w domu sami, coś tam przygotuje , ale bez entuzjazmu 🤨. Jeszcze miesiąc temu nikt nie przypuszczał , że tak nas ta zarazs zaatakuje . Pozostało nam tylko czekać, kiedy to się wreszcie skończy. Wszystkie EAS serdecznie pozdrawiam 😘😘😘
ewisko
30 marca 2020, 08:33U nas dziś 3 na minusie i śnieg,a w sobotę dzieci cały dzień na balkonie się bawiły. To siedzenie w domu nie jest fajne, ale konieczne. Słuchajmy się mądrzejszych i bądźmy zdrowi. Ja z moją czwórką na pokładzie czasem myślę, że oszaleję, mała się nudzi, pierwszoklasista twierdzi, że zadania za trudne, chociaż robi chętnie lekcje, siódmoklasista nic nie musi i wcale mu się to nie przyda, a 3- to super ocena, pełnoletnia rok przed maturą, więc ogarnia nowe tematy i siedzi zamknięta w pokoju. Jest gwarno, głośno i czasem bardzo nerwowo, ale dam radę, byle zdrowym być. Mąż do pracy chodzi, bo musi i tu się boję, chociaż siedzi w biurze, ale strach jest. W tej sytuacji strach jest normalny, ja mam wszystkich przy sobie, a się boję, Twoi bliscy są daleko i w dodatku bardzo narażeni, nie można się nie bać. Ale trzeba wierzyć, że to się szybko skończy i będzie jeszcze pięknie. Krysiu słuchaj swoich doktorków, dziergaj i dłub w ogródku i wietrz głowę chodząc po plaży. Będzie dobrze, przytulam mocno i dziennie w różańcu polecamy wszystkich walczących z wirusem Matce Bożej
ninka1956
29 marca 2020, 22:54Krysiu ja od kilku dni nie sypiam w nocy, oczy mam jak pięć złotych i nici ze snu, a jeszcze nie tak dawno spałam jak zabita. To są nerwy i ciągłe myślenie....Natomiast co do sytuacji w Polsce, to dzisiaj moja bratowa, która wcześniej pojechała do Szkocji do swojego syna, na kamerce płakała jak małe dziecko, nie ma jak wrócić do kraju, granice pozamykane, nie ma nic w sklepach, a sytuacja z koroną podobna jak w innych krajach europejskich, masakra, bardzo dużo ludzi tam umiera. Na lotnisku Birmingham robią wspólną kostnicę, bo nie dają rady Ona jest załamana, mówi, że jakby mogła to by wróciła do Polski na piechotę, w płaczu powiedziała, że mi zazdrości, że jestem w PL...a ona nawet tam boi się umrzeć...jest bardzo przeziębiona ??, ale lekarze ją olewają. Dzisiaj to ja mam doła, jak się dowiedziałam o tym, bo nie wiadomo co będzie z nimi dalej ??...Pozdrawiam Krysiu
geza..
29 marca 2020, 20:52Jak dludo sprawia tobie radosc robienie chust...to ciesz sie tym zajeciem...mojej tesciowej bardzo tego zajecia brakuje...tez tworzyla cudenka...ale niestety wzrok juz jej nie pozwala:(...to normalne ze martwisz sie o swoich bliskich...ale musimy myslec pozytywnie i miec nadzieje ze nie potrwa to dlugo...choc probnozy nie sa zaciekawe;) Buziolki moja kochana i spokojnej nocy zycze ;) geza🌹
luckaaa
29 marca 2020, 19:54Okna moje czekają. ... Krysiu przybywaj 😘😘😘😘
moderno
29 marca 2020, 19:54Krysiu , mnie też przy życie trzyma praca. Rano wstaje , ubieram się , maluję i jadę do pracy. Jak mam co robić to nie myślę . Wszyscy jesteśmy rozdzieleni od swoich najbliższych. Najgorsza dla mnie jest ta niepewność . Trzymajcie się zdrowo
alinan1
29 marca 2020, 19:05Jesteś zupełnie normalna! Człowiek rzuca się na pracę żeby czymś się zająć, bo jednak czarne myśli dopadają.. Nie znamy takiej sytuacji, nie wiemy co się może wydarzyć ... Stsramy się myśleć pozytywnie, ale .... czasem lęk i strach bierze górę. Nie jestem psychologiem, ale tak mi się wydaje. Poza tym nie wiemy jak długo to potrwa- to też nie pomaga. Trzymaj się Krysiu...
mefisto56
29 marca 2020, 19:55ALINKO 😘 masz zupełnie rację 🙂a najgorsza jest niewiedza i brak perspektywy 🤨choć podobno brak wiadomości to dobra wiadomość , ale tu się nie sprawdza 🤨 życzę Ci miłego wieczoru 😘😘😘
renianh
29 marca 2020, 18:53Krysiu rozumiem ciebie rozumiem wpis ,ciezko ciezki czas sinusoida nastrojow ,buziaczki czekamy bo coz innego mozemy :)
mefisto56
29 marca 2020, 19:52Reniu🙂tylko do Wss mogę się wyżalić, bo w domu nie chce męża denerwować , panikarz z niego ogromny🤨. Jestem z natury optymistką, ale tym razem gdzieś mi to ucieka 🤔😘😘😘😘
renianh
29 marca 2020, 20:03Krysiu gdzies tam nadzieuje i optymizm zostaje ale boimy sie to normalne ze strqach jest .sciskam Buziaczki:)
beatawalentynka
29 marca 2020, 18:28Widzę, że okien masz do umycia prawie tyle co i ja :)))) Ta chusta co mi zrobiłaś, bardzo się mężowi spodobała, powiedział, że bardzo starannie i profesjonalnie wykonana !!!! Te co u góry na drutach zaczełas, ta błękitna, jaka śliczna !!! Masz jakieś namiary jak wygląda cała ?
mefisto56
29 marca 2020, 18:45BEATKO 😘 pozostali mi jeszcze 5 okien w salonie różnych wielkości w tym bardzo duże tarasowe. Mam jeszcze 4ojns dachowe, ale tych dawno nie myłam , bo one" same się myją " śnieg i deszcz xzyxvi je wystarczająco dużo . Dziękuję mężowi za uznanie, proszę pozdrów go idę mnie 🙂💝. Beatko 🙂 ta w szarosciach i błękitach na drutach jest prezentowana na Youtube , wystarczy wpisać strzałka 👍robię ją pierwszy raz z filmiku i robię to dla siebie do płaszcza ,który kupiłam w styczniu na wyprzedaży w Monnari🙂, do jesieni powinnam skończyć i mam nadzieję , że starczy mi też na czapkę, bo mam 2 motki po 500m . Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę zdrówka 😘😘
beatawalentynka
30 marca 2020, 15:54Ja mam 17 okien wszystkich, więc mamy prawie że tak samo :))) Jak zrobisz tą chustę to ją koniecznie zaprezentuj :) Męża pozdrowilam, prosił, żeby od niego również przekazać pozdrowienia i podziękować za wcześniejsze podpowiedzi przed zabiegiem, jak rozmawiałyśmy:)
dorotamala02
29 marca 2020, 17:39Super że starasz się zająć ręce i głowę a dla poprawy humoru zajrzyj do mojego wpisu to się pośmiejesz jakie ja "cuda" na szydełku zrobiłam.Zaraziłaś mnie tym ale ja ostatnio szydełko miałam w rękach na lekcji techniki w szkole jakieś 50 lat temu.Pozdrawiam serdecznie:)))
mefisto56
29 marca 2020, 17:57Dorotko 🙂 ja też miałam przerwę w robótkach ręcznych prawie 40lat i jak zaczynałam 2,5roku temu to są zło mi cienko, a teraz żadnej pracy due nie boję 🤩. Teraz jest taki dostęp do włóczek , wzorów i filmików szkoleniowych , że wszystko jesteśmy w stanie odtworzyć 👍😘😘
Marynia1958
29 marca 2020, 17:37Mam podobnie.. coś robię.. odkładam. coś innego. Wczoraj pogoda sprzyjała, ale dzisiaj lichutko
mefisto56
29 marca 2020, 17:54Maryniu🙂no właśnie , pogoda zmieniła się gwałtownie, podobno jest gwarancja że w drugiej połowie tygodnia wszystko wróci do normy 🙂😘😘😘
uleczka44
29 marca 2020, 17:36To fakt, umyłaś w jeden dzień 11 okien. W Twoim (nie wymawiając) wieku to nie jest normalne. Opamiętaj się. Sytuacja na świecie wciąż nie napawa optymizmem. Ale patrząc obiektywnie dziękuję Bogu, że mieszkam w Polsce a nie we Włoszech, Hiszpanii czy W.Brytanii. Na taką ekspansję wirusa nie ma dobrej służby zdrowia, każda padnie. U nas wciąż jest chleb z masłem i niech tak zostanie. Nie czepiajmy się , taka sytuacja jest po raz pierwszy, nie ma ekspertów od światowej zarazy z nieznanym wirusem. Wszyscy robią wszystko by przez to przejść. Dajmy im pracować, nam pozostaje zostać w domu i przeczekać. Buziaki. 😘😘
mefisto56
29 marca 2020, 17:52Uleczko 🙂jeśli chodzi o mycie okien to mój PESEL się nie potwierdza 👍akurat ta czynność lubię w odróżnieniu od prasowania🤨. To nic , że rano szyby były od deszczu , ale czyste 🙂. Jak jestem zestresowana to mogę sprzątać lub jeść coś dobrego , czyli 🥞. Nie napisałam ,że dziś upiekłam jabłecznik na osłodę 🙂. Zdaje sobie sprawę, że zbawiennym dla nas jest siedzenie w domu, czekam na następne ciepłe dni , będę się wtedy udzielać w ogródku 🌹🌹🌹. Dużo zdrówka Ci życzę 😍😘😘😘
baja1953
29 marca 2020, 17:21Krysiu, nikt z nas nie przypuszczał, ze tak bedzie wyglądał marzec.. a jaki będzie Kwiecień? Maj? Tego nie wie nikt..U nas podobnie, siedzimy w domu, coś tam poprawiamy, naprawiamy, sprzatamy, ale bez ognia, o samotnych świętach nawet nie myślę..Obyśmy zdrowi byli...
mefisto56
29 marca 2020, 17:46Bajeczko 😘 musimy zachować spokój , o który tak trudno 😍. Mamy dużo wolnego czasu , więc myśli same nachodzą , niekoniecznie wesołe 😘💕💕
Mayan
29 marca 2020, 17:19:))))))
Trollik
29 marca 2020, 17:10Jestes calkiem normalna masz co robic i to sie chwali...swieta na pewno beda inne nich dotychczas i to teudny czas zwlaszcza dla rodzicow, ktorzy maja dzieci daleko...moi beda po raz pierwszy sami w ciagu 45 letniego stazu, no moze drugi bo kiedys mama byla chora, ale brat wpadl na chwile, teraz sie nie zobacza Trzymajcie sie
mefisto56
29 marca 2020, 17:34Dzięki bardzo za wsparcie 🙂nikt się nie spodziewał , że dojdzie do takiej katastrofy epidemiologicznej 😞. Dobrze , gdyby wszyscy pomagali lekarzom i sobie, siedząc w domu, bo to teraz jedyny sposób by uniknąć najgorszego 👍. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę zdrówka 😘