Aż w uszach piszczy🤨i mnie hura optymistce zaczyna się udzielać nastrój przygnębienia i niemocy . Wczoraj syn nakazał nam nosić maski na wypadek niezbędnych zakupów , ale najlepiej siedzieć w domu . Sam kupił w Kauflandzie / dopiero teraz/30 masek po 15,00/ szt, czego do tej pory nie zrobił, czyli sytuacja naprawdę jest bardzo poważna😢. Robią tylko po jednym zabiegu dziennie , podobno ich szpital jest " czysty' , niestety ich szpital główny we Wrocławiu ma kwarantannę, bo trafił im się pacjent z koronawirusem mimo wcześniejszych badań , które tego nie wykryły. Nie muszę Wam pisać ile to zmartwień i złych myśli mnie nachodzi😪. bardzo się o nich martwię, a oni o nas. Mają tylko na wyposażeniu 6 kmpl. odzieży zabezpieczajacej przed zakażeniem , po prostu towar deficytowy, niedostępny😡, a propaganda sukcesu trwa😠. Możemy tylko zazdrościć Czechom , że potrafili zabezpieczyć swoich obywateli w niezbędną odzież i nakazali nosić wszystkim maski , tak też powinno być u nas ,a my się " cieszymy' , że oni mają gorzej o to jest as " sukces", a o zapasach państwa na wypadek pandemii nie usłyszymy , bo to podobno ' tajemnica państwowa" . No szlag mnie trafia..,. Ja wczoraj w ramach poprawy humoru , wykorzystałam okazję jak mąż po raz enty robił porządki pod drewutnią, ha wyciągnęłam ze wszystkich kątów moje zapasy włóczki i moim oczom pokazał się taki widok
trzy chusty rozpoczęte, robione jako " przerywniki"
niki'🤨
a tu jeszcze zapasy na serwetki ,których dzierganie jeszcze rok temu wypełniały mi wolny czas 🙂. Niezłe zapasy mam w spiżarce i zamrażarce , ale tak zawsze było bez względu na sytuację w kraju🙂Jak widzicie zapasy nam " wojenne" a mąż się śmieje, że gdybym była w rządzie odpowiedzialna za zaopatrzenie , to nigdy by nam nie brakowało 🤩chomik ze mnie niesamowity, lubię wszystko mieć pod ręką. Z Włochami to odrębna historia, bo w tej chwili wybór włóczek jest tak ogromny , że codziennie coś innego mi się podoba ,a plsnh mam na następną PIĘCIOLATKĘ 🤩 i mam nadzieję, że zdrowia i pomysłów mi nie zabraknie 👍😍. Dziś kończę chustę dla Ewy, wypiorę i jutro Wam pokażę 😍🌹 ściskam WAS bardzo serdecznie i mimo wszystko bądźmy dobrej myśli 😘😘😘😘
geza..
24 marca 2020, 17:45Piekny zapas masz Krysienko...bedziesz tworzyc cudenka i cieszyc nimi nasze oczy;)...mamy trudny czas..ale musimy to przeczekac....byc dobrej mysle i oby nie trwalo to za dlugo ;) Buziolki slodkie przesylam i zycze milego wieczorku ;) geza😘
uleczka44
24 marca 2020, 16:18To prawda jesteś zapobiegliwa Mycha. Włóczki starczy Ci na rok. Nici do serwetek na drugi rok. Dziergająca odkrywasz myśli od tego co tu i teraz. Martwisz się o syna i jego rodzinę, rozumiem, jest bardziej narażony niż przeciętny człowiek. Ale wie jak się zabezpieczyć i na pewno to robi. Ja też do moich rękawiczek dołożyłam maseczki. Każdy powinien je zakładać jak wychodzi z domu. Nie potrzeba do tego zarządzenia. Chyba, że będzie nakaz jak w Czechach, a póki co same kreujmy modę na noszenie masek. I tak jak pisała Alhe, najlepsze są z lnianej ścierki. Buziaki chomiku 😘😘
commo
24 marca 2020, 14:36Oj, ale dużo masz włóczek. Miłego dziergania, przynajmniej masz fajne zajęcie w tym złym czasie.
alhe11
24 marca 2020, 09:23Masz takie śliczne włóczki , aż się oczy śmieją 🤗 Krysiu , nie bądź smutná, koronawirus wyszumi , młodzi to przeczekają w zdrowiu, no, może ktoś tam będzie miał lekką grypkę, ale tak źle nie będzie ! 😍 Nie myśli o synu, młody , wie , jak się chronić, raczej dbaj o siebie, nie chodź nigdzie, ani na zakupy , noś maseczkę jak już wyjdziesz. Jak już wszystko pomine, to pokażesz nám nowe, piękne i kolorowe chusty !😄😄😄
mania131949
24 marca 2020, 09:04No to się zaopatrzyłaś. Mała hurtownia :-))). Fotkę w czapeczce poproszę> :_)))
nata89
24 marca 2020, 08:54Niestety czas nastal niezbyt dobry. Czesi bardzo sie zmobilizowali. U mnie we Wroclawiu na osiedlu pustki. Z psem rzadko wychodza...
baja1953
24 marca 2020, 08:51Cześć, krysiu, no, Tobie bezroboicie nie grozi, masz prace zapewniona na długi czas...Dobrze, że dbasz o Wasze zaopatrzenie, naprawde mozna sie od Ciebie uczyc zapobiegliwości..Sytuacja w szpitalach okropna, wspólczuje stresów w pracy i odpowiedzialności, źle jest także w szkolnictwie, kulturze, hotelarstwie, uslugach, ale...tam jest źle, ale jednak sytuacja nie jest groźna dla zdrowia i zycia jak w szpitalach...Stres mamy wszyscy...Obysmy tylko zdrowi byli....Pozdrawiam, Krysiu...
ninka1956
24 marca 2020, 08:40Wszyscy się martwimy Krysiu,.... moje dzieci pracują, a wnuczki są w domu, my dziadki mamy z nimi kontakt na kamerce, nie spotykamy się od dłuższego czasu. Ja siedzę w domu, jestem nie leczona na uraz kolana..... Jednak ta zaraza okazała się bardzo niebezpieczna, a nie jak mówiono, że "to tylko grypa". Pozdrawiam Krysiu
mefisto56
24 marca 2020, 08:49Ninka 😘 syn był tydzień z chłopcami, ten tydzień są z mamą i tak się będą wymieniać rotacyjnie do skutku 🤨pracować też muszą 😪. Szydełko lub druty pozwalają mi się od tego oderwać 🙂. Mamy szczęście, że mamy 🏠 i możemy wyjść do ogródka i przez płot porozmawiać z sąsiadami z daleka od centrum, które i tak jest wyludnione🤨 wszystko zamknięte łącznie z sanatoriami i hotelami🤨. W tej chwili od dawien dawna ciesze się , że jesteśmy emerytami. 👍Serdecznie Was pozdrawiam i życzę zdrowia 😘
zarowka77
24 marca 2020, 08:40Sciskam chomika włóczkowego z osobistą plaża;)
mefisto56
24 marca 2020, 08:42Dziękuję bardzo za życzenia 😘i serdecznie Cię pozdrawiam 😍🌞🌞
Alianna
24 marca 2020, 07:50Każdy z nas teraz o kogoś się lęka, Krysiu. Taki czas paskudny. Trzeba przeczekać i łapać optymizm za ogon, jak ucieka :-)))
mefisto56
24 marca 2020, 08:01ALINKO 😘 dziś będę łapać optymizm na kijkach , mam nadzieję, że go odnajdę 😍🌞🌞🌞
Marynia1958
24 marca 2020, 07:28Witaj.. wszystkim nam źle.. No roboty to masz zapas... Troska o dzieci jest przytłaczająca.. musimy wytrwać... ♥️♥️♥️ trzymaj się!
mefisto56
24 marca 2020, 08:00Maryniu 🙂 siedzenie w domu aż tak nie boli, bo pamiętamy czasu stanu wojennego , ale wtedy nie było" zarazy' okropny ukryty wróg 🤨. Dziś polecę chyba nad morze, troszkę przewietrze złe myśli 👍😘