Dziś dzień wolny od zabiegi , czyli Full luz . Codziennie chodzę na długie spacery , bo czaswolny mi na to pozwala . Zabiegi rozpoczynam na własne życzenie od 7:00 , wykorzystując taka możliwość , bo niektórzy kuracjusze wola pospać dłużej . a ja jak mnie znacie jestem skowronkiem ! Wstaje tradycyjnie przed 5:30 , po porannym " pucowanie" i wypiciu kawy jestem zwarta i gotowa , a do bazy zabiegowej mam 20 metrów , więc już w czwartek zrobiłam rekonesans i po siódmej trafiłam do " borowinowe" i zabieg który miałam zaplanowany na 8:20 , pani zaproponowała mi od zaraz i tak zostało , na pozostałe zabiegi też przychodzę dużo przed czasem i bez problemu jak tylko jest miejsce , chętnie mnie przyjmują efekt jest taki , że o 10-tej jestem po zabiegach ! Jedynie po kąpieli solankowej i mazasu podwodnym muszę po prostu trochę sobie poleżeć . Ale juz po 11-tej mogę. robić co chce ze swoim wolnym czasem! Dzięki temu juz zwiedziłam wszystkie okoliczne sanatoria i piękny park dziś po śniadaniu byłam 1,5 godz. na NW. Po obiedzie wypuszczę się na druga stronę Połczyna , gdzie zauważyłam piękne przedwojenne wille , które przetrwały pożogę wojenna . Kołobrzeg niestety nie możecie pochwalić takimi zabytkami , bo 90% przepięknego kurortu zostało zrównane z ziemią . Tutaj wiele kamienic zyskuje przedwojenna świetność , dzięki dotacja z Unii , odnawiane są elewacje budynków , szczególnie widoczne na deptaku i sanatoriach ! Byłam dziś w osławionym GRYFIE, bo planowałam skorzystać tam z basenu / jedyny w uzdrowisku/ . Z informacji tu na miejscu napisane jest ,że kuracjusze z NFZ , mogą za 10 zł korzystać cały dzien z basenu zewnetrznego i wewnętrznego . Rzeczywistość okazała się niestety inna , bo basen zewnętrzny / duży/ z podgrzewaną wodą jest od dziś nieczynny , zostaje właśnie wypompowywana woda . Basen wewnętrzny w soboty i niedziele czynny dopiero od 13-tej , ale miła rozmowa z Ratowniczką spowodowała, ze pokazała mi ten basen o rozm. 12x5 m , głębokość 90-180cm , z przewaga 90-120 cm, . czyli jak sama określiła " większa wanna" i do pływania średnio się nadaje , bo wybudowany jest z myślą na gimnastykę w wodzie , czyli aquarobik . W tygodniu dostępny dla osób z zewnątrz od godz. 17:30 , po zajęciach kuracjuszy z Gryfa i odpłatna 12zl/ h , dostępne jest też 1 sauna , która przy takim obłożeniu /w Gryfie jest 480 miejsc kuracyjnych/ prawie niedostępna . Pani ratownik powiedziała mi , że na ten basen po prosto szkoda pieniędzy , bo po zamknięciu basenu zewnętrznego , do tego nie będzie można wsadzić palca czyli nic z tego nie będzie ! Poinformowała mnie grzecznie , że najlepiej , by swobodniej polywać jechać do Świdwina / 25 km/ lub Białogardu /35 km / Czyli propozycja " nie do odrzucenia " !! Nie jestem aż tak wielką fanką pływania / umiejetnosći słabe/ , żeby jechać taka odleglosc , by się "pomoczyć " . Wracając do siebie , zaczepiła mnie miła pani , której powiedziałam "dzień dobry" , bo ja się kłaniam wszystkim, którzy się uśmiechają i na mnie sympatycznie patrzą , przecież to nic nie kosztuje . Widząc mnie , że wychodzę z terenu Gryfa zapytała mnie , czy tam jestem na kuracji . Zaprzeczyłam oczywiście i ona powiedziała , że to mam szczęście , bo on zjeść tam od 11.09 , czyli dzień dłużej , bo do Gryfu zjeżdżają kuracjusze przez 3 dni i wcale się nie dziwię ! Jesli nawet nie ma pełnego obłożenia , to i tak nikt nie obsłuży 300 osób w jeden dzien . Jej się udało z zabiegami , bo podobnie jak ja wszystkie kończy do 11-tej , bo przyjechała pierwszego dnia i na tym jej zachwyt się kończy ! Budynek jest ogromny , ładnie odnowiony , dużo pokoi 2-3 osobowych , ale posiłki na ogromnej , głośnej sali nie należą do przyjemnych . Też już się " wyleczyłam " z Gryfa , dobrze , ze tam nie trafiłam , choć wcześniej było mi szkoda! Jesli jeszcze w 2020 r. zostanie mi przydzielone skierowanie do sanatorium , to zrobię wszystko , by trafić do sanatorium PODHALE , które jest równie klimatyczne / na 133 osób/ jak IRENA . Część osób pojechała dziś na wycieczkę do Kołobrzegu , a w następna niedziele jest wyjaz do Berlina , ale jak rozumiecie ja z nich nie korzystam . Z domu wyjechałam 3 dńi temu , a w Berlinie byłam wielokrotnie , ostatnio 3 miesiące temu ! Z wiadomości bardzo optymistycznych to ta , źe letnia pogoda ma się utrzymać do końca miesiąca To narazie tyle o czym chciałam Wam napisać . Ściskam Was serdecznie i życzę pięknego popołudnia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
renianh
17 września 2018, 22:35Ja wrociłam z gór i miałam fajna lekture czytajac wszystkie Twoje wpisy .nigdy nie byłam w sanatorium wiec z przyjemnoscia czytam jak wyglada takie życie:)) W Połczynie też byłam tylko przejazdem a mój starszy syn był tam na koloni . odpoczywaj i kuruj sie ,wracaj zdrowsza i szczuplejsza ale w miedzyczasie pisz:))
mefisto56
18 września 2018, 06:45Reniu :-) ja też jestem pierwszy raz i chętnie jesli będzie to możliwe w 2020r. tu wrócę :-) Lubię ludzi, a taki pobyt wiele nam daje :) poznajesz nowych ludzi z całej Polski . Nasze kameralne sanatorium ma to do siebie , ze juz prawie wszyscy się znamy :-)) a do tego w Parku Zdrojowym spacerują prawie sami kuracjusze z innych sanatoriów , zagadują , wymieniają się wrażeniami , a jak mnie znasz , chętnie sobie porozmawiam z każdym :-) mam nawet " koleżankę" z Połczyna , super elegancką , przemiłą panią :-) buziaki na piękny, słoneczny dzien ! P.s. Składaj papiery do sanatorium w Kołobrzegu !!
kubala03
17 września 2018, 08:02Och.... Korzystaj z pogody i spacerow bo cudny ten wrzesien. Super ze tak sobie ulozylas ranne zabiegi... I masz troche wolnego czasu dla siebie i swouch wycieczek....
mefisto56
18 września 2018, 06:36Kubala :-) pogoda wyśmienita , korzystam i dużo spaceruję ! Wczoraj 1,5 godz. z kijkami i 1 godz. " luzem" . Zabiegi właściwie " planuje" sobie sama , tzn. idę i pytam czy jest wolne miejsce :-) . W/g harmonogramu całe przedpołudnie byłabym na zabiegach , krio mam planowane nawet na 13:25 :-( . Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę pięknego dnia :))
kubala03
18 września 2018, 08:10Tak mnie zaintrygowałaś tymi słoiczkami z pomidorami ze zamiast wypoczywać bedę robic przeciery. A te butki co sobie kupiłaś w ccc ... pozazdroscić!!!
mefisto56
18 września 2018, 12:08Mam ich kartę i wczoraj też przyszedł SMS , że wszystkie półbuty tańsze o 40 % do końca miesiąca , ale tu nie ma sklepu CCC:-( . Jak znam źycie , to ta promocja będzie jeszcze większa w październiku :))
Alianna
17 września 2018, 07:57Potwierdziłaś zatem Krysiu opinię o Gryfie, która już znałam wcześniej. Cieszę się, że trafiłaś lepiej. Kuruj się i ciesz ładną pogodą. Połczyn jest małą miejscowością, ale dosyć sympatyczną moim zdaniem :-) Buziaki
mefisto56
17 września 2018, 08:03Alu ;) Połczyn jest uroczy , taki kameralny .W parku na spacerach wszyscy powolutku się poznajemy :)).Wczoraj spotkaliśmy Panie z Sanatorium PODHALE , jedna z Warszawy , a druga z mojego Kołobrzegu :-)) świat jest baly5! Buziaki na dobry 5 :))
alinan1
17 września 2018, 07:47najważniejsze, że jesteś zadowolona.. Czego chcieć więcej?:))) Też bym wolała kameralnie niż w tym Gryfie. Byłam w Połczynie jako 10 letnie dziecko z mamą. Mama była w sanatorium i mnie wzięła ze sobą. Liczyła, że załatwi jakąś dostawkę dla mnie, ale nie udało się. Zakwaterowała mnie w innym sanatorium z dwiema paniami - dla mnie to było straszne, ale jedna z tych pań zakochała się we mnie ( nie miała swoich dzieci) , była z Łodzi. Do jej śmierci korespondowałyśmy, była kiedyś w Gdańsku, to nas odwiedziła... Ach...taka dygresja, skojarzyło mi się z Połczynem. Odpoczywaj i korzystaj z zabiegów. Ciekawe czy ja się kiedyś załapię na jakieś sanatorium. Z jednej strony bym chciała, z drugiej nie... pa
tara55
16 września 2018, 22:21Krysiu, nabieraj dużo zdrowia. Fajnie, że te zabiegi tak Ci podpasowały w rannych godzinach. A jak jest tam z jedzeniem.? W miarę dietetycznie i smacznie.? Pozdrawiam.:-)
mefisto56
16 września 2018, 23:21Jedzenie jest dobre , świeże i nawet mi zupy smakują , czego się nie spodziewałam :-) . Sanatorium jest kameralne , więc nie ma zbytnio kolejek , a ja lubię wstawać wcześnie rano i w związku z tym korzystam z wolnych, rannych miejsc ! Śpioszki przychodzą póżniej :-) pizdrawiam Cię serdecznie :))
tara55
17 września 2018, 22:01Fajnie, że tam jest tak poukładane i pasuje Ci wszystko. Zupki jadaj, bo one odchudzają. Odpoczywaj, relaksuj się, opalaj buźkę i ładuj akumulatory. A na tańcach już byłaś.?
Helutka1959
16 września 2018, 19:53kuruj i baw się dobrze Krysiu :))
mefisto56
16 września 2018, 20:39Helutka :-) lubię się bawić i potrafię odpoczywać! .zapowiada się ciekawie , bo towarzystwo jest udane , a Polczyn mały i wszyscy nawet z innych bardzo się integrują! Buziaki
geza..
16 września 2018, 18:38Cieszy mnie Krysienko, ze podoba sie tobia w sanatorium....i jesli jest taka mozliwosc w przyszlosci powtorzenie ...to dlaczego nie;) Korzystaj i relaksuje sie kochana!! Pozdrowionka i buziolki wieczorne przesylam;) geza
mefisto56
16 września 2018, 20:36Gizuniu :-) jest dobrze , a nawet bardzo dobrze ! Towarzystwo fajne , pogoda super , więc nie narzekam! Jeśli będzie taka możliwość to kiedyś jeszcze tu wrócę! Buziaki na dobranoc.:-))
mefisto56
16 września 2018, 20:41Gizuniu :-) jest dobrze , a zapowiada się jeszcze lepiej ! Pogoda gwarantowana , warunki dobre chętnie tu jeszcze kiedyś wrócę! Buziaczki na dobranoc :))
tibitha
16 września 2018, 16:32Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć tym przedwojennym willom. Uwielbiam takie budynki. Miłego dalszego pobytu w sanatorium :D
mefisto56
16 września 2018, 16:44Angela :-) robię zdjęcia komórka , ale nie potrafię ściągnąć i pokazać je na Vitalii :-( jestem babcia internautka , samouk , ale tej umiejętności nie opanowałam :-( . Serdecznie Cię pozdrawiam :))
tibitha
16 września 2018, 17:28Nie przejmuj się moja mama dopiero po roku nauczyła się wysyłać SMSy. Gdybym była gdzieś w pobliżu to bym Cię nauczyła ;)
mefisto56
16 września 2018, 17:33Angela :)) ja jak na swój wiek dość swobodnie poruszam się w internecie i obsługuje komórkę , ale pewnych rzeczy nie potrafię i mam nadzieję , źe jeszcze wiele przede mną ! Jestem otwarta na nowości i mam chęć się uczyć , póki jeszcze głowa pracuje :-) może kiedyś będziesz w Kołobrzegu to chętnie wezmę u Ciebie kurs :-)
Marynia1958
16 września 2018, 15:39miłego pobytu...własnie wróciłam z pobytu w Margaretce i jestem bardzo zadowolona...mało osób,przyjazna atmosfera,warzywa fajnie przygotowane...kiedys tam wrócę..
mefisto56
16 września 2018, 16:42Marysiu :-)gdy byłam pierwszy raz w Margaretce też miałam podobne wrażenia , niestety ro póżniej juz nie było tak wesoło ! Nawet słyszałam od innych gości , że gospodarze inaczej traktują gości , którzy przyjeżdżają pierwszy raz , by zdobyć ich zaufanie ! To nie jest dobra droga w biznesie. , ale ja juz nikogo ich nie polecę , choć na Vitalii zrobiłam im dużą reklamę i nie żądalam za to żadnych przywilejów ! Swoje uwagi i spostrzeżenia pisałam na Vitalii w listopadzie 2014 i 2015 r. Buziaki na cały tydzień :-))
Marynia1958
16 września 2018, 16:51nie widziałam żeby kogoś lepiej lub gorzej traktowano,a wręcz odwrotnie nieco zazdrościłam stałym bywalcom,że tak świetnie się tam czują,znają wszystko wokoło...i własnie Ci stali bywalcy wywierają najlepsze wrażenie...są u siebie,nie tylko w pensjonacie,ale też w okolicy.Spotkałyśmy się z Krysią z dużą życzliwością...jedna pani pokazała co i jak na przyrządach,inna zabrała na wycieczkę,jeszcze inna zaprosiła do małych działań w ogrodzie,dwie panie przekazały swoje cenne uwagi,a nawet wiedzę...było rodzinnie.
ckopiec2013
16 września 2018, 14:21Ja się dziwiłam dlaczego Ty tak nastawiasz się na sanatorium Gryf, ja bym tam nie chciała nigdy trafić, już się z sanatorium wyleczyłam, a basen wewnętrzny to taka niecka, ciesz się , że jesteś w Irenie, miłej niedzieli.
mefisto56
16 września 2018, 16:37Celinko ! Na tego Gryfa namawiała mnie moja lekarka , ale dobrze, że mi nie przydzielili , napewno byłabym zawiedziona , choć wnętrze robi wrażenie po remoncie ! Szkoda , że tak fatalnie trafiłaś do Dąbek , ale nie zniechęcaj się ,! . Gdybys trafiła do Kołobrzegu , to miałabyś wspaniały wypoczynek , bo nas wszystkie sanatoria są już po remontach i prezentują wysoki poziom ze względu na kuracjuszy z Niemiec , a nasi goście z tego tylko korzystają :-) . Myślę , że znasz też PODHALE ,chętnie tam wrócę :-) buziaki
ckopiec2013
16 września 2018, 16:57W 2015 byłam w Kołobrzegu w Arce, najdalej położonej od centrum, duże sanatorium, przeciągi i kąpiele doprowadziły mnie do zapalenia płuc, tak jak napisałaś dużo kuracjuszy z Niemiec.
baja1953
16 września 2018, 14:14Cześć, Krysiu, jakże się cieszę, dzis, po raz pierwszy od bardzo dawna zobaczyłam Twój wpis na tablicy! Super, oby się to utrzymalo! Widzę, że robisz dokladne rozpoznanie terenu, kto wie czy i ja nie skorzystam kiedyś z tych informacji. Cieszę się że trafiłaś do Ireny i że Ci się podoba, a basen , no cóż, Ty faktycznie wielką miłośniczką pływania nie jesteś, przebolejesz! Pogodą cufna, niech ciepelko trzyma jak nadluzej. Moze zawrzesz jakieś znajomości i bedxiesz mieć towarzyszki spacerów, o ile lubisz chodzić z kimś, ale wygodnie jest we wlasnym rytmie samej. Cmok, Krysiu, wypoczywaj, relaksuj się i rób zdjęcia. Cmok, Kochana
mefisto56
16 września 2018, 16:32Bajeczko ! Ze mną przy stole siedzą 2 sympatyczne wdowy i jedna fajna koszalinianka :-) fajne dziewczyny , ale ja jestem z nich najstarsza :-( w co trudno było imuwierzyć :))). Mam z kim spacerować , choć na NW będę chodzić sama . W sanatorium Podhalu jest fajna kawiarnia w której codziennie od 19-tej są tańce , można za 5 zł konsumpcji potańczyć i posłuchać. / w moim przypadku/ , facet fajnie śpiewa , nie fałszuje i gra na klawiszach . Trudni tam znależć wolne miejsce , może nam się kiedyś uda :)) , bo kuracjusze z Podhala okupują prawie wszystkie stoliki :-( . Zdjęcia robione komórka nie potrafię pokazać na Vitalii , zawsze robię iPadem , ale nie będę paradować z iPadem ! . Serdcznie Cię pozdrawiam :)) buziaczki !0
Kasztanowa777
16 września 2018, 14:07Ja tez usmiecham sie do ludzi i lubie sobie pogadac. Dlatego tak mi sie podoba na kruzach bo tam wszyscy sa wyluzowani, jak to na wakacjach, dosiadaja sie i po prostu zaczynaja opowiadacc "historie swojego zycia".
mefisto56
16 września 2018, 16:22Aniu ! Ja też nie mam problemu z poznawaniem ludzi :-) jestem otwarta na innych i lubię ludzi ! Tutaj jest nas niedużo , więc poznanie wszystkich zajmie mi jeszcze kilka dni i napewno trudno będzie wyjeżdżać . Miłego dnia Ci życzę :)) buziaczki
wiosna1956
16 września 2018, 13:52Nie wiem dlaczego nie pokazuje mi się, ze dokonałaś wpisu , ale za to dziś poczytałam zaległości , Jeszcze i Gdynię byłam w sanatorium , więc mnie wsZystko ciekawi , pozdrawiam , wypoczywaj i lecz się !
mefisto56
16 września 2018, 16:19Iva ! Ty masz doświadczenie sanatoryjne , ja jestem " zielona" , ale mi się podoba i zrobię wszystko , by to powtórzyć :)) serdcznie Cię pozdrawiam i ślę buziaki !