O takiej możliwości uprzedzał mnie wczoraj ortopeda / /dr.Olszewski , który asysytował przy zabiegu/ , że zdarzą się czasem jeszcze dnii chyba wywołał wilka z lasu !!! Obudziłam się o 4:45 z bólem głowy / to efekt pogody i niewyspania / ale też z bólem odcinka lędżwiowego , ledwo się zwlekałam do łazienki . Napewno do tego przyczyniło się nadmierne leżenie w łóżku , ale też pani Magda , moja nowa rehabilitantka , które przejęła mnie z rąk uroczego Jakuba !!! Wszystko było zgodnie z planem , ale dodała mi 2 ćwiczenia , polegająca na podciąganiu się na uchwytach , operając się tylko na piętach , całkowicie wyprostowana , unosząc się na łóżku możliwie najwyżej !! Szło mi dość trudno , ale po kilku powtórzeniach ćwiczenie wykonywałam poprawnie !!! W/g mnie jest to powód bólu w odcinku lędźwiowym , a ćwiczyć przecież tak nie będę , bo nie mam w domu takiego łóżka , a " podciągaczem" w domu będzie mój mąż . Pani Magda chyba nie zdaje sobie sprawy z mojego wieku :-))) na oddziale leżą ludzie młodzi , poniżej 50 lat i im te ćwiczenia nie zrobią " krzywdy" !!!! Dziś już mnie na te ćwiczenia nie namówi jedynie nowe ćwiczenia będą umiejetność poruszania się po schodach !!! Jestem po kawce i śniadaniu , głowa troszkę " odpuściła" ,z kanapek śniadaniowych zdjęłam " górę" , czyli zjadlam 1 1/2 kromki
Wczoraj było tak . Śniadanie / wkórzające zdjęcia do góry nogami , nie zawsze pamietam, by odwrócić iPada/
Obiad ::: pomidorowa , ziemniaki / nie tknęłam / kotlecik schabowy - zdjęłam panierkę i marchewka z groszkiem , nie przepadam
Kolacja
Objecuję, że będę bardziej myślała robiąc zdjęcia
Jadam mniej niż wynosi porcja , ale i tak jestem najedzona " po kokardę" po śiwtach wracam na prawidłowe tory !!! Ściskam Was serdecznie i życzę miłego dnia
Szkotka116
12 kwietnia 2017, 21:15Pięknie te posiłki wyglądają..... ;-)
mefisto56
12 kwietnia 2017, 22:14I na dodatek są smaczne :-))) myślałam , że przez ten tydzień schudnę , ale się nie da !!! Serdecznie pozdrawiam :-)))
ninka1956
12 kwietnia 2017, 19:41Krysiu, wydaje mi się, że nowa rehabilitantka trochę przesadziła z tym ćwiczeniem, pomalutku dojdziesz do formy, ale to potrzeba czasu. Jedzonko wyśmienite, zdrowiej kochana, buziaki
mefisto56
12 kwietnia 2017, 22:12Ninko !!! Dziś juź cwiczeńia były normalne , lżejsze i nauka chodzenia po schodach - łatwa !!! Jutro też podobne ćwiczenia i opakowanie się do domu :-))) buziaczki !!!
HannaStrozyk
12 kwietnia 2017, 16:26brawo Krysiu masz juz poza soba i teraz bedzie juz tylko lepiej.Pozdrawiam
mefisto56
12 kwietnia 2017, 18:46Haniu !!! Nie masz pojęcia jaka jestem szczęśliwa , że mam to juź za sobą :-)))) biodro wreszcie mnie ńie boli , jak zejdzie opuchlizna to zapomnę zupełnie o zabiegu !!! Ściskam Cię bardzo serdecznie i ślę buziaczki !!!
geza..
12 kwietnia 2017, 15:54Krysienko z kazdym dniem bedzie tylko lepiej! Buziolki slodkie przesylam kochana!! ;) Papatki geza
mefisto56
12 kwietnia 2017, 18:45Gizuniu !!! Wszystko jest już OK !!!! Po 11- tej przyjechał do mnie synek , prosto z dyżuru :-))). Kochany z niego synuś , choć byłam troszkę zła , że po dość ciężkim dyżurze zamast wracać do domu , jedzie w jedną stronę 2 godziny, by się ze mną przez godzinkę zobaczyć !!! Następne nasze spotkanie będzie moźliwe pewnie za 6-8 tygodni !!! Ja już jutro się pakuję i w piątek będę już w domku :-)))) buziaczki !!!
marii1955
12 kwietnia 2017, 14:12Masz rację Krysiu - pewne ćwiczenia pozostawiają ślad - w formie bólu ... to przejdzie , ale też dopytaj o to ... Mam nadzieję , że ten ból głowy już odpuścił , w tedy dzień wydaje się radośniejszy :) Jedzonko macie prima :))) Trzymaj się tam dzielnie ślicznotko - przecież Ty wszystko przetrwasz , twarda sztuka z Ciebie - ale też uważaj na siebie iii nie biegaj za dużo po korytarzu hehehe:) Przyjemnego popołudnia = już niebawem będziesz w domciu :)))
mefisto56
12 kwietnia 2017, 15:17Elżuniu !!! Po bólu głowy juź nie ma śladu :-))) bo niespodziewanie przyjechał syn , prosto z dyżuru i poprawił mi humor do końca pobytu !!! Trening na schodach zaliczony pozytywnie , jeszcze jutro pochodzę po schodach , a w piątek będę już " hulać" po swoich schodach !!! Miłego popołudnia :-))) buziaczki !!!
marii1955
12 kwietnia 2017, 15:42Cieszę się i to bardzo Krysieńko :) Popatrz kochana , jak nam MAMOM wiele do szczęścia i radości , nie potrzeba ... sam przyjazd syna i rozmowa z nim , daje nam tyyyle energii , że szkoda gadać :):):) Te nasze dzieci są balsamem na serce :) Troszczy się o Ciebie Synek , to słychać i widać = potrafi jechać tyle km , aby z Tobą i z lekarzami porozmawiać , tak w 4 oczy :) Dobrego masz Syna Krysiu , zabiega o Ciebie kochana - a to niezmiernie cieszy , wiesz , że możesz na niego liczyć = to jest nie dość , że piękne ale i cudooowne :))) Kochany z niego chłopak :) Aż i mnie się humorek poprawił , bo takie wiadomości zawsze bardzo cieszą :) Zatem humorzastego popołudnia , buziaczki :)))
marii1955
12 kwietnia 2017, 15:45Doczytałam poniżej , że kawkę teraz pijesz = ja też = zatem pyyk , łyczek kawki łyk NA ZDROWIE kochana , hihi :)))
maud77
12 kwietnia 2017, 11:27Niestety, chyba nieunikniony był ten niewielki kryzys, słusznie lekarz Cie uprzedził. Na pewno dasz radę i każdy kolejny dzień będzie lepszy. To nie drobny kosmetyczny zabieg, tylko bardzo poważna operacja... Dzielna jesteś, ale trzeba ćwiczyć także cierpliwość ( zresztą w każdym wieku:)) Powodzenia!
mefisto56
12 kwietnia 2017, 15:20U mnie już po kryzysie :-)))) wszystko powolutku mija , głowa " w chmurach" a lędźwie też już " odpuszczają" !!! Zaraz zrobię sobie kawkę i humor mi się poprawi !!! Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :-))))
zlotonaniebie
12 kwietnia 2017, 10:43Takimi kryzysami nie ma się co przejmować, ja mam takie, a nie jestem po operacji :)) Jak jest byle jaka pogoda, to głowa się odzywa. Ćwiczenia są ważne, ale byłoby dobrze, by ktoś doświadczony pokazał Ci co możesz a czego niekoniecznie, bo łatwo można sobie zrobić krzywdę.
uleczka44
12 kwietnia 2017, 10:02Powtórzę za Madą, było zbyt pięknie by mogło tak trwać i trwać. W końcu to poważna operacja, poważne gojenie i małe kryzysy są wpisane w całość. To zapaliła się czerwona lampka, byś nie szalała za bardzo. Na wszystko przyjdzie pora. Jeszcze zatańczysz z mężem walca, tylko teraz bądź grzeczna. Słodkich buziaków moc.
mefisto56
12 kwietnia 2017, 15:24Uleczko !!! Ty wiesz , jak człowieka pocieszyć :-))) będzie dobrze , bo już czuję się znacznie lepiej !! Ściskam Cię serdecznie i życzę miłego popołudnia !!! Buziaczki !!!
KrystynaW1954
12 kwietnia 2017, 09:53No cóż....to była duża ingerencja chirurgiczna w Twój organizm i pewnie małe kryzysiki są nieuniknione, ale i tak wierzę, że świetnie sobie poradzisz, czego Ci Krysiu niezmiennie życzę i przesyłam buziaki :):):) Trzymaj się dzielnie Kochana!!!!
mefisto56
12 kwietnia 2017, 15:14Krysiu !!! Jestem juź po pierwszym treningu na schodach :-))) jest dobrze i jutro będzie cd. tych ćwiczeń !!! Cieszę się z moich postępów i jestem pełna wiary w sukces !!! Pozdrawiam i ślę buziaczki !!!
mada2307
12 kwietnia 2017, 09:38Zbyt pięknie to wszystko wyglądało, mały kryzys jest więc jak najbardziej na miejscu, bo sprawia, że jest NORMALNIE. dasz radę, jak zawsze! Buziaki
Alianna
12 kwietnia 2017, 09:36Krysiu, będzie dobrze. Życzę Ci zdecydowanej poprawy pod każdym względem. No a jedzonko w tym szpitalu to naprawdę wyjątkowo obfite :-)
mefisto56
12 kwietnia 2017, 15:09Alinko !! Wszystko tu mi się podoba , a najbardziej moje już nie chore biodro :-))). Boję się , że wróće do domu z dodatkowymi kilogramami :-))) i znowu będę się odchudzać !!! Buziaki !!!