Właśnie jestem po pierwszej wizycie u pana Rafała , rehabilitanta pracującego w szpitalu / pisałam o nim w marcu , jak chodziłam na zabiegi / . Pojechałam pełna nadziei na masaż , a tu się okazało , że moje schorzenie biodra wymaga specjalnych cwiczeń , a nie masaży . Zabieg trwał godzinę i nie należał do bardzo przyjemnych , ale nie o to chodzi , musi być skuteczny !!!! Syn mi powtarzalnym oddała sie w ręce profesjonalnego rehabilitanta , najlepiej ze szpitala / u nas istnieje oddział ortopedii i rehabilitacji/ , bo nicnie ujmując specjalistom pracujących w hotelach ze SPA , tam zabiegi są typowo kosmetyczne !! Pan Rafał jest magistrem rehabilitacji z ambicjami zdobycia stopnia dr.rehabilitacji , właśnie w piatek wyjeżdża na szkolenie !! Otrzymałam od niego wiele wskazówek i zadanie domowe , mam ćwiczyć z piłką 3 ćwiczenia po 30 powtórzeń 3 razy dziennie To ćwiczenia. które mogę wykonywać sama., inne muszę wykonywać z jego pomocą , więc nastepne spotkanie w czwartek o 17- tej !!! Pierwsze dwa tygodnie spotkania będą 2 razy w tygodniu , a potem z częstotliwością raz w tygodniu , będę już trochę rozruszania i usprawniona , a poza tym ze względów finansowych bym tego nie udźwignęła / 80 zł jedno spotkanie/ . Pan Rafał pocieszył mnie , ze jak będę dodatkowo ćwiczyć sumiennie w domu , to taka częstotliwość powinna wystarczyć :))) ja też mam taką nadzieję !!! Po wczorajszych atrakcjach dziś na wadze 82,6 kg spadek wagi od wczoraj 600 g , ale tak nie będzie codziennie !!! To wynik troszkę " stresu" przed pierwsza wizytą , ale też zasługa mojego jedzenia :))) 9:00 śniadanie : 1 kromka chleba razowego z mała ilością masła / zakryć dziurki/ , kawałek wędzonego pstrąga. 1/2 papryki , 13:00 kawa z mlekiem i kawałek tarty ze śliwkami / końcówka weekendowych słodyczy/
O godz. 16:00 obiad : 1 kotlet mielony z mizerią , o 19:00 z głodu po zabiegach 1 jabłko !!! Od dłuższego czasu staram się ostatni posiłek jeść najpóżniej o 17- tej i póżniej już nic nie podjadać , wczoraj był wyjątek :))) , taki rozkład dnia pozwolił mi przez lato schudnąć bezbolesńie 6 kg . Ale ma to teź inne konsekwencje :))) chodzę spać dużo wcześniej niż kiedyś , teraz zasypiam przed 22- gą , by nie podjadać , ale wstaję o 6:00 wyspana !!! Do końca roku chcę zobaczyć 7 z przodu , to jest mój cel i wielkie marzenie !!! Udział w planie Uleczki , czyli zapisanie się do jej szkoły zobowiązuje . Dziś kawa już bez słodyczy , a na piątek planuję upiec tym razem tartę cytrynową , zainspirowana programem na Travel Chanel :))) namiętnie oglądam o 18:00 prowadzonym przez Andrew Zimmermana , pokazujące najsmaczniejsze potrawy Ameryki i nie tylko !!! Teraz znikam , pojadę na rynek , może uda mi sie jeszcze kupić ostatnie ogórki i zrobić w wersji małosolne !! Pozdrawiam Was serdecznie w ostatnim dniu lata
marii1955
20 września 2016, 13:19Niesamowite , że 600g zgubiłaś od wczoraj -- ja tyle chudłam tygodniowo , gdy się odchudzałam ... Jesteś bardzo dzielna Krysieńko :))) Widzisz , takie ćwiczenia z piłką , tak ogólnie, to są ćwiczenia dla Ciebie kochana i nie tylko z uwagi na bioderko - ale ogólnie :) Gdy już oswoisz się i przyzwyczaisz do tych ćwiczeń , będziesz mogła dalsze wprowadzać -- ale systematyczność przede wszystkim iiiii konsekwencja ... Jednak -jak słyszę- ciastom nie odpuszczasz iiiii na kolejną niedzielę planujesz następne , ale jakie? cytrynowe :) Zapewne pyszne :) Jak już wypróbujesz przepis , to wstaw go , proszę - może się kiedyś przydać przecież :) To dzisiaj jest ostatni dzień lata ? Myślałam , że w czwartek ... serdecznie pozdrawiam :)))
marii1955
20 września 2016, 14:18Krysieńko - dzisiaj NIE JEST ostatni dzień lata ...przejrzałam google i tam piszą , że kalendarzowa jesień zaczyna się 23 września -- więc ostatni dzień lata przypada na czwartek chyba ------- chociaż , astronomiczna jesień jest 22 września --- więc moooże ten ostatni dzień lata , to 21 września , czy tak ?
Kasztanowa777
20 września 2016, 13:00Gratuluje dyscypliny-miec ciasto i zjesc tylko maly kawalek nie kazdy potrafi, a waga pieknie spada. Biodro pewnie tez te lekkos odczuje. Faktycznie, poczatek jesieni!
mefisto56
20 września 2016, 14:40Aniu !!! Z tym moim biodrem to jest niezbyt ciekawie :))) ale każdy kilogram mniej przyniesie ulgę !!! Teraz do weekendu codzienna kawka będzie bez ciasta :))) serdecznie Cię pozdrawiam i źyczę miłego dnia :))))
mefisto56
20 września 2016, 14:41Komentarz został usunięty
geza..
20 września 2016, 10:28Z pewnoscia zajecia rehabilitacyjne pomoga;) gratuluje Krysienko wagi....z pewnoscia juz niebawem ujzysz twoja 7-ke!...trzymam mocno kciuki;) Buziaki i pieknego dnia zycze;)
mefisto56
20 września 2016, 10:36Gizuniu !!! Bardzo dziękuję za wsparcie i wiarę we mnie , to bardzo mobilizuje i jednocześnie zobowiązuje !!! Ta 7- mka śni mi się po nocach :)))) a czasem sny się sprawdzają !!! Słoneczne buziaki !!!
geza..
20 września 2016, 10:38z pewnoscia sie sprawdzi!....jak sie chce ...to sie da!...masz przyklad u mnie;) Buzilki
Mayan
20 września 2016, 09:28Dobry rehabilitant to skarb. Miałam szczęście i dzięki temu znacznie lepiej chodzę. Powodzenia :)))
mefisto56
20 września 2016, 10:34Tez tak uważam , że dobry fachowiec bardzo pomoże ,a amator może tylko zaszkodzić !!! Źyczę Ci miłego dnia !!!
KrystynaW1954
20 września 2016, 08:32Twoja konsekwencja Krysiu bardzo mi imponuje i postanowiłam wziąć z Ciebie przykład zarówno w dbałości o zdrowie jak i wreszcie zdrowe, powolne chudnięcie, co dla mojego zdrowia jest niezbędne. Pozdrawiam Cię Kochana i życzę pięknego, udanego wtorku :):):)
mefisto56
20 września 2016, 10:33Krysiu !!! Oj z tą konsekwencją to bym polemizowała , raczej słomiany zapał !!! Teraz jednak nie mam wyboru i muszę sie zmobilizować na maksa !!! Jedziemy na jednym wózku , więc musimy sie wspierać !!! Ściskam bardzo serdecznie i do usłyszenia !!! Buziaki !!!
maud77
20 września 2016, 08:31Brawo Krysiu, prymuską będziesz w naszej klasie:))
uleczka44
20 września 2016, 08:28Kryniu, u Ciebie jak zwykle z werwą i na maksa. Trafiłaś w dobre ręce rehabilitanta. Jeśli będziesz go słuchać i odrabiać zadane ćwiczenia szybko poczujesz poprawę. I waga przy okazji skorzysta. 80 zł za godzinny seans to bardzo dobra cena. W Warszawie to około 50 zł więcej. Jasne, że w tej sytuacji wf zaliczymy. W sobotę będzie zbieranie wyników z całego tygodnia. Przypomnij. I proszę mi odłożyć kilka małosolnych do szybkiego schrupania. Buziaki.
mefisto56
20 września 2016, 10:31Uleczko !!! Te 80 zł to za całą godzinę porządnych ćwiczeń , czasami bolesnych :))) ale mam nadzieję , że z każdym dniem mniej będzie bolało !!! Lecę zaraz do sypialni , mam już przygotowaną matę i piłkę , czas na gimnastykę rehabilitacyjną !!! Miłego dnia :))) słoneczne buiaki !!!
ckopiec2013
20 września 2016, 08:18Krysiu! idziesz jak burza, malutko jesz to kg spadają, masz rację, rehabilitacja to tylko pod okiem wykwalifikowanej osoby, dobrego dnia!!!
mefisto56
20 września 2016, 10:28Dziękuję za odwiedziny :))) już wróciłam z rynku i biorę się za pierwszą serię ćwiczeń !!! Miłego dnia :))))
mada2307
20 września 2016, 08:00O to, to, ja tez wybieram sie na rynek po ogorki, bo zachcialo nam sie jeszcze malosolnych, moze ostatnich? Mam tylko dylemat samochod czy rower, rozsadek nakazuje to drugie, wygoda pierwsze i tak walczze soba... Dobrze, ze nareszcie ruszylas z kopyta z ta rehabilitacja, masz racje, co do SPA roznych, tam chodzi o cos innego, masz byc zadoowlona, wiec bez bolu... a PRAWDZIWY zabieg czasem musi bolec, by byl skuteczny. Cwicz pilnie w domu i zdobywaj wspanaile oceny w klasie Uleczki! Buziaki dwa.
mefisto56
20 września 2016, 10:26Dziękuję Mada za wsparcie :)))) właśnie wróciłam z rynku i kupiłam 3 kg ogórków namalodolne !!! To juź napewno ostatnie ogórki gruntowe , ale już są prawdziwe węgierki :))) źyczęmiłego dnia!!! Buziaki !!!
mada2307
20 września 2016, 10:42Ja właśnie wróciłam z ogórkami i.... 7 kg węgierek po 1,50, no to teraz mam co robić, wpis będzie krótki.
mania131949
20 września 2016, 07:44Czytałam już w paru pamiętnikach o tej słynnej na V. szkole Uleczki. Coż to za szkoła? Skrobnij coś o tym Krysieńko! Powodzenia w rehabilitacjach! :-)))
mefisto56
20 września 2016, 07:53Uleczka " otworzyła " klasę dla wiecznych , niepoprawnych odchudzaczek :))) zapisało się nas chyba 20 osób !!! Pani Profesor Uleczka będzie nadawała ton w odchudzaniu , kontrolowała wyniki w odchudzaniu , sugerowała dietetyczne dania i stawiała oceny !!! Jeśli masz ją wśród znajomych to poczytaj jej pamiętnik , bo wreszcie wróciła na Vitalię po półtorarocznej przerwie i ostro wzięła się do pracy !!! Ściskam Cię serdecznie !!! Buziaczki !!!
ckopiec2013
20 września 2016, 08:14Ja bym miała same pały, będę tylko kibicować znajomym i nieznajomym:)))))
mania131949
20 września 2016, 13:12No, to ta szkoła nie dla mnie. Ocen i szkoły mam po kokardy jeszcze z "życia zawodowego". Pewnie, jak Cecylia, miałabym same pały. :-))). Ale Tobie powodzenia życzę! :-)))